Świadkowie Jehowy

silent hunter

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2007
Posty
380
Punkty reakcji
0
Po owocach ich poznacie... Kaznodzieyo poruszyłeś kwestie Jałmużny która bardzo czesto jest ukazywana w Biblii i jeśli na tej płaszczyźnie rozpatrzymy Świadków Jehowy to znajdą się oni na czołówce, ale tych co tej nauki nie wcielają w życie...

Natomiast jeśli mielibyśmy rozpatrywać tą kwestie w innych wyznaniach to najlepiej w polsce wypadliby chrześcijanie (nie rozdrabniając się czy to protestanci, katolicy czy prawosławni)...
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Po owocahc ich poznacie... Kaznodzieyo poruszyłeś kwestie Jałmużny która bardzo czesto jest ukazywana w Biblii i jeśli na tej płaszczyźnie rozpatrzymy Świadków Jehowy to znajdą się oni na czołówce, ale tych co tej nauki nie wcielają w życie...

Jałmużna wypływa bezpośrednio z miłosierdzia, miłosierdzie z miłości jak sądze a kto nie ma miłości nie ma i nie poznał Boga:

1 Jn 4:16 "Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim."

Ubolewam długo nad tym stanem rzeczy i nie mogłem się z nim pogodzić. Dołączając też pogardę w ich wykonaniu dla innowierców przypominają w swojej postawie bardziej ruch pro zelityczny czy raczej pro judaistyczny (ten spaczony) z całym szacunkiem dla prozelitów St i Żydów oczywiście. Szanuje bowiem starszych braci w wierze. Mam nadzieje że tych prawdziwych Żydów nie obraziłem tym porównaniem.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Tak więc : "Kto ma uszy niechaj słucha..."

ale jest też powiedziane że "jesli ktos nie przyjmnie tej nauki wyjdzcie stamtad i otrzasnijcie proch z nog waszych na świadectwo przeciw nim" czy to znaczy że biblia sobie zaprzecza... a może chodzi o to że powinno się rozmawiac tylko z tymi którzy chcą..

Tylko ile razy byłeś u tego który zamknął Ci drzwi przed nosem mówiąc nie ? Skąd pogląd o namolności Świadków ?

Jarek zadałem pytania i żadnej odpowiedzi nie usłyszałem Biblijnej tylko lane wody zupełnie nie na temat.

I nie usłyszysz nic poważnego tylko pływanie po wodzie. Ja miałem podobne doświadczenia z Jarkiem a nawet z innymi mu podobnymi. tylko to mi nawymyślał od kłamców i odstępców. Jamsen to nawet gadać ze mną nie będzie.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Czyżbyś cytował Biblię, że takie reakcje? BB)

No inaczej nie potrafię :( przykro mi :)


Co do Kapłąńskiej i kwestii krwi zastanawiam się dlaczego przeciętni głosiciele Królestwa nie widza że cały fragment kapłańskiej wraz z kontekstem dotyczy zaniechania kultu składania ofiar pogańskim bóstwom i demonom i to właściwie miało na celu wprowadzenie nakazu.

Kpł 17:7
"Odtąd nie będą składać ofiar demonom, z którymi uprawiali nierząd. Będzie to dla nich ustawa wieczysta dla ich pokoleń"

To jest sedno nakazów, zakazów danych i przesłanie JEDYNIE TAKIE w tym znaczeniu i NA TAMTE czasy w temacie wytępienie obcych kultów w Izraelu cechujących także spożywanie krwi ofiar.

Już nie wspomnę że nie ma tam nic o spożywaniu krwi człowieka :) Bo będąc konsekwentnym w interpretacji dosłownej SJ należało by dopuścić spożywanie krwi ludzkiej. hehehe Przecież tam nie ma nic o ludziach tylko o ofiarach ze zwierząt :) !!! Kto czytał ten wie. Tym sposobem ten sam fragment o ironio, który jest głowicę węgła dla zakazu transfuzji staje się przy dosłowności jej obrońcą. :)
 

silent hunter

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2007
Posty
380
Punkty reakcji
0
Już właściwie dopuszczają ;) Dopuszczają pewne frakcje krwi a to de facto krew...

Przypomniał mi się taki kawał analogiczny do krwi...

- Czy Świadkowie Jehowy mogą jeść wieprzowinę?
- Nie mogą, ale... pewne drobne frakcje mogą.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Już właściwie dopuszczają ;) Dopuszczają pewne frakcje krwi a to de facto krew...

Przypomniał mi się taki kawał analogiczny do krwi...

- Czy Świadkowie Jehowy mogą jeść wieprzowinę?
- Nie mogą, ale... pewne drobne frakcje mogą.

Cóż małymi kroczkami naprzód zmiana światłą aż zdąży wymrzeć pokolenie które potraciło mężów , zony i dzieci będąc lojalnymi względem organizacji i jaj nauk. Tak jakoś ciągle się dzieje że muszą się wić jak piskorze w swoich naukach.

Dla mnie to ewidentne znaki. Znaki i owoce zwiedzenia. Jarka nieźle wkurzyło :) Widzę że zaczyna sypać Tobie jak niedawno i mi. Widzę że reaguje a nie odpowiada. I Jak tu mówić o wiedzy biblijnej pośród SJ. Świetnie się czuja przy drzwiach z laikiem gdy jednak stają twarzą w twarz z świadomym chrześcijaninem zazwyczaj muszą wywijać kota ogonem i wersetemi wyrwanymi z kontekstu lub nie na temat. Okazuje się że władają najczęściej wykutymi formułkami bo czy można wykształcić się w głębokości poznania Słowa Bożego w szkółce TSKK bez SAMODZIELNEJ i NIEZALEŻNEJ analizy ? Czy można za kogoś nowo się narodzić ?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Dla mnie to ewidentne znaki. Znaki i owoce zwiedzenia. Jarka nieźle wkurzyło :) Widzę że zaczyna sypać Tobie jak niedawno i mi. Widzę że reaguje a nie odpowiada. I Jak tu mówić o wiedzy biblijnej pośród SJ. Świetnie się czuja przy drzwiach z laikiem gdy jednak stają twarzą w twarz z świadomym chrześcijaninem zazwyczaj muszą wywijać kota ogonem i wersetemi wyrwanymi z kontekstu lub nie na temat. Okazuje się że władają najczęściej wykutymi formułkami bo czy można wykształcić się w głębokości poznania Słowa Bożego w szkółce TSKK bez SAMODZIELNEJ i NIEZALEŻNEJ analizy ? Czy można za kogoś nowo się narodzić ?

Dokładnie..świetnie powiedziane. :eek:k:
 

silent hunter

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2007
Posty
380
Punkty reakcji
0
Sześć lat temu kiedy pierwszy raz sami ŚJ mnie zaczęli wychaczać na mieście i zadawać pytania sam nie wiedziałem co myśleć, ale poszedłęm za ich radą i czytałem Biblię. Wcześniej też oczywiście to robiłem ale nie pod kątem dogmatycznym. No i po 1-2 latach czytania i zamieszania w głowie Biblia sama się obroniła. Już mniej więcej wiedziałem że poselstwo ŚJ to fikcja. Później zacząłem poznawać lepiej nauki ŚJ i zbaraniałem że coś takiego przechodzi...

Świadkowie Jehowy są mądrzy kiedy mają do czynienia z kimś kto nie czyta Biblii, gorzej jeśli czytał. Niejednokrotnie koledzy opowiadali (Ci co znają Biblie) jak byli wyzywani od odstępców i sekciarzy przez Świadków Jehowy (oczywiście nie wszystkich) kiedy cytowali im Biblie, wskazywali pewne fragmenty, kiedy pokazywali nauki Towarzystwa Strażnica z ich własnych źródeł... To smutne jak w imię ideologii (bo wiarą czasem to ciężko nazwać) można zatracić Miłość...

Oczywiście trzeba pamiętać że jest wielu wspaniałych ludzi w tej organizacji którzy szczerze wierzą w to co wierzą sercem, ale nie zmienia to rzeczy że są oni zwodzeni, a moralnie nie różnią się od innych religii... Pozostaje nam tylko po prostu być z nimi...
 

Staszewski

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
347
Punkty reakcji
0
Miasto
UE
Oczywiście trzeba pamiętać że jest wielu wspaniałych ludzi w tej organizacji którzy szczerze wierzą w to co wierzą sercem, ale nie zmienia to rzeczy że są oni zwodzeni, a moralnie nie różnią się od innych religii... Pozostaje nam tylko po prostu być z nimi...

Dobrze to wyraziłeś, popieram to zdanie.

Pozdrawiam. BB)
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Dobrze to wyraziłeś, popieram to zdanie.

Pozdrawiam. BB)

Przyłączam się i zastanawiam jednocześnie, która strona tutaj przejawia miłość bliźniego oraz bezkompromisową miłość do prawdy.


STOP ... Błąd ... nie zastanawiam się ... ja to WIEM !
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
widzisz jamsen
bylem w krk dwadziescia kilka lat z czego od okolo 20 roku zycia z przymusu (matka)
bardzo duzo czytalem
bardzo
wiele teologiii krytycznej
mnostwo historii starozytnej
chcialem wiedziec i sie dowiedziec
dalej lakne tej wiedzy jak gabka
i dziwnym trafem - z powodu zony a nie precyzyjnych zainteresowan zblizylem sie do ewangelikow augsburskich
w koncu sie konwetrtowalem
i wiesz
pewne rzeczy nie maga do mnie trafic (mam z nimi problem) - typu trynitaryzm
ale tam znalazlem spokoj
a po 2 prawie 100% zgodnosc z tym co uwazalem wczesniej za sluszne i zgodne z biblia, historiografia etc
przezylem niemaly szok
obecnie jestem nawet w komisji rewizyjnej w parafii = rozliczam pastora z kasy i patrze na rece skarbnikowi
duza zmiana oj duza
nie jestem ultragorliwcem biegajacym na kazde nabozenstwo
chodze wtedy kiedy chce i moge
i to nastepny wrecz dar z niebios (a jednak tak mozna)
nie staje sie grzesznikiem przez to ze nie "odbebnilem" nabozenstwa - bo musze
moge tak dlugo
i stalem sie duzo bardziej wyciszonym czlowiekiem
wrecz wyzbytym z agresji
to dobrze? ja mysle ze tak
zauwaz ze ja nigdy pewrsonalnie nic ci nie zarzucalem
najwiekszy moj zarzut ktory wywolal u ciebei oburzenie to moje stwierdzenie
to o prymacie straznicy nad biblia
ale przemysl czy aby tak nie jest w istocie...
z bogiem...
 

silent hunter

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2007
Posty
380
Punkty reakcji
0
Nie dopuszczacie do siebie myśli, że to wy tkwicie w błędzie i jesteście tumanieni przez własne religię.
I wzajemnie. Nie podajesz żadnych argumentów oprócz "a może jednak"... Podawaj konkrety a Ci co czytaja te posty z zewnątrz sami ocenią. Jeśli gdzieś skłamałem wykaż to.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
coz ja wykazalem sie w pelni swiadomym wyborem popartym tylko i wylocznie posiadana wiedza - wrecz na chlodno
nikt mnie do niczego nie namawial , wrecz mi odradzano
to jak ja mam byc "tumaniony"?
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Jacy wy wszyscy jesteście współczujący... <_<
Nie dopuszczacie do siebie myśli, że to wy tkwicie w błędzie i jesteście tumanieni przez własne religię.

Jamsen !

Nikt tu z nas jak mniemam nie jest twoi wrogiem a już w ogóle ja jako były SJ. Zapewniałem Ciebie o tym wiele razy. Czemu tak trudno w to Tobie uwierzyć ?
 
Do góry