Studiowanie na dwóch kierunkach

kasiaq

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
dobra: dwie sprawy - studiuje prawo (niezbyt czasochlonne, ale trzeba ryć w czasie sesji) i socjologie (czasochlonne, ale nie pracochlonne). mam psychicznie chorego wykladowce na prawie, ktory uwala 70% studentow. moi rodzice wymyslili, zebym na wszelki wypadek zlozyla dokumenty na prywatna uczelnie, gdzie jest nabor na wszystkie lata prawa i zastanawiam sie czy jest chocby cien szansy, zebym nie musiala przerywac dziennych studiow na prawie, ale jednoczesnie studiowala sobie je prywatnie w innym miescie, na wypadek gdyby wykladowca jednak chcial mnie uwalic. mam tu wiec problem natury - jeden kierunek, dwie uczelnie. co wy na to?
 

avalanche100

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2009
Posty
75
Punkty reakcji
1
Miasto
wszędzie, czyli nigdzie
jak myslicie,dałoby rade studiowac stome/medycyne i jednoczesnie dietyke bądz kosmetologie?
oczywiscie w Łodzi z tym ze stomatologia/medycyna na dziennych a dietetyka lub ta wlasnie kosmetologia na zaocznych...
z gory dzekuje za odpowiedz...
 

cypiskowa

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Środkowa
nie znam łódzkich zwyczajów... ale u nas nie chcieli przepisywać ocen był o ten sam przedmiot z tym samym wykładowcą. Zdarzyło się parę razy żeby została przepisana ocena z "trudniejszego kierunku" tj z medycyny na dietetykę, nigdy na odwrót, bo po prostu medycyna ma zwykle bardziej rozwinięty program. No i takie przepisanie to tylko po umówieniu z wykładowcą bo z urzędu to niemożliwe. Co do sensowności takowego wyboru kierunków to już Twoja sprawa, dla mnie albo się chce być lekarzem albo nie... Jaki sens ma łączenie stomatologii z dietetyką? no ale ok, nie wnikam. Ja wolę układ medycyna + na III/IV roku jakies zarządzanie w ochronie zdrowia i wtedy łatwiej czy z jakąś własną kliniką czy sensownym stanowiskiem w szpitalu. Co do możliwości studiowania na dwóch kierunkach w tym jeden to medycyna i zaczynania obu naraz to jasne jest to możliwe, niemniej zdecydowanie trudne. Na pewno łatwiej jeśli dziedziny są pokrewne. AWF z medycyną bym nie łączyła. Zajęć na I roku lekarskiego i tak jest bardzo dużo, a nauki i siedzenia nad książkami nie tylko czasie sesji jeszcze więcej. a na IOS na medycynie szans nie widzę. Stoma/dietetyka możliwe, pytanie tylko po co? Wg mnie lepiej się do lekarskiego/ stomy przyłożyć i być dobrym lekarzem/ lekarzem dentystą a na dietetykę złożyć papiery jako rezerwę, na wypadek nie dostania się na medycynę. W razie niedoboru zajęć na medycynie zawsze znaleźć można jakąś lekturę pogłębiającą wiedzę i zajmującą nadmiar wolnego czasu ;) Mówiąc poważnie jak już będziesz na medycynie to polecam czasem zajrzeć do medibooks.pl - takiej księgarni dla medyków. Choć ja jakoś na nadmiar wolnego czasu zbyt często nie narzekałam i cieszyłam się kiedy się wreszcie nadarzał i mogłam wyjść ze znajomymi na jakąś imprezę.
 

avalanche100

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2009
Posty
75
Punkty reakcji
1
Miasto
wszędzie, czyli nigdzie
Studiowanie stomy i kosmetologii nie ma wiekszego sensu poza tym, ze chcę być jak moja pani doktor, ktora jest jednoczesnie i dntystka i kosmetologiem. Medycyna w sumie i tak by mi sie nie zgadzala z dietetyka, moze bardziej kosmetologia gdym po skonczeniu studiow, zrobila specjalizacje z dermatologii. Dietetyka to dla mnie bylby kierunek awaryjny. Dzieki za odpowiedz, pozdrawiam...
 

NeilleLovett

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2009
Posty
88
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
Powiem wam jedno - jeśli medycyna to już NIC innego. Sama jestem na pierwszym roku med, a w grupie mam kolegę, który oprócz medycyny studiuje psychologię kliniczną, jest na 3-cim roku i zastanawia się nad rezygnacją, i wcale się mu nie dziwie, bo na lekarskim (lekarsko-dentystycznym też) jest od :cenzura: zajęć i od :cenzura: nauki... Poza tym moim zdaniem studiowanie medycyny i CZEGOKOLWIEK innego mija się z celem... jest lekko bez sensu
 

magdaa1478

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Wiek
34
a co myślicie o połączeniu biotechnologii (studia inżynierskie) i zaczęciem na trzecim roku innego technicznego kierunku, np. elektrotechniki, mechatroniki, inż. materiałowej... w dodatku wszystkie są na tej samej uczelni, myślicie że dałoby się przepisać oceny np. z matmy, chemii, fizyki itd. ?
 

cypiskowa

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Środkowa
Mrs. Lovett teraz tak mówisz bo jesteś przytłoczona nauką, na III/IV roku wiele osób u nas zaczynało właśnie jakieś zarządzanie w ochronie zdrowia i inne tego typu bardziej ekonomiczne kierunki, mało angażujące a dające papierek i być może w przyszłości większe możliwości niemniej ja również pisałam że na pierwszym roku medycyny zajęć jest mnóstwo i ciężko będzie pogodzić studiowanie na dwóch kierunkach, żeby nie powiedzieć że dla statystycznego studenta jest to wręcz niemożliwe, niemniej znam takie ewenementy co dały radę. Były to jednak naprawdę tęgie umysły i z zasady odradzam takie rozwiązania na rzecz spożytkowania resztek wolnego czasu na spotkania z przyjaciółmi, dobra książkę - pasjonaci mogą coś zawodowego wybrać jak już bardzo chcą się uczyć, dobry film lub po prostu trochę snu (tego na medycynie brakuje nie raz). Tego wolnego czasu i tak nie ma zbyt wiele.

magdaa1478 - z przepisaniem wszystko zależy od uczelni i dobrej woli wykładowców a także... a może przede wszystkim od materiału przerabianego na danym przedmiocie. Co do zaczęcia drugiego kierunku studiów to już Twoja wola. Jeśli interesuje Cie mechatronika to idź.
 

Kuba86

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Studiowanie na 2 kierunkach jednocześnie jest jak najbardziej możliwe. Sam tak studiowałem. Jednak najważniejsze pytanie brzmi nie jak, tylko po co? Po co tobie 2 kierunki. Ja studiując ekonomię poszedłem dodatkowo na matematykę bo dawali stypendia motywacyjne (1000 zł miesięcznie!!!)... czyli dla kasy :sexy: - i wyszło - miałem stypendia na obu kierunkach.

Mój kumpel też studiuje na 2 kierunkach dla pieniędzy - ma na obu stypendia naukowe. Wyciągał z tego ok 700 zł miesięcznie.

Z własnego doświadczenia mogę Ci tylko podpowiedzieć jak studiować dla pieniędzy ;) .

1) Najlepiej by było jakby ci pasował kierunek sponsorowany (matematyka, fizyka itp). Tam często programy unijne dają stypendia po 1000 zł miesięcznie. Kasa bajeczna, tylko kierunek dość trudny.

2) Wybierz sobie drugi kierunek jak najbardziej związany z twoim pierwszym kierunkiem - wtedy przepiszą ci część ocen, może nawet większość. Odpadnie ci wtedy duuużo nauki. Ja gdy (cały czas studiując ekonomię) zacząłem studiować jeszcze ekonometrię do miałem na pierwszym semestrze przepisane WSZYSTKIE przedmioty oprócz jednego. Z każdym kolejnym rokiem zaliczasz coraz więcej przedmiotów i coraz mniej musisz zaliczać na innych kierunkach.

3) Złóż podanie o IOS (indywidualna organizacja studiów) najlepiej na obu kierunkach. To zwalnia ciebie z konieczności obecności.

4) Poczytaj o technikach szybkiej nauki. Ja ciągle siebie nimi wspieram. Polecam ci Katarzynę Szafranowską.
 
Do góry