Studenci

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Oglądając filmy dawniej, widziałem "typowy" obraz studenta, koleś wychudzony, zgarbiony itp
Myślałem że to fikcja, ale jak patrzę na studentów u mnie w mieście to 70% właśnie tak wygląda.

Jak jest u was?? czy też podchodzą pod ten "typ" ??

temat napisany z ciekawości, jak komuś nie odpowiada to niech się nie wypowiada;]
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Gdyż albowiem podstawą wyżywienia studenta jest zupka chińska. Już parę lat temu słyszałam, że studenci to grupa społeczna z bardzo wysoką zapadalnością na gruźlicę z uwagi na gwniane żarcie właśnie. Te 70% to kandydaci na Chopinów/Słowackich/Piwnicznoizdebskich (pozarażanych nawzajem z uwagi na warunki mieszkaniowe - jeśli się oferuje "kawalerkę 25m2 dla trzech osób")
Ach - niektórzy mieli wieczne zwolnienie z wf-u, a wszyscy - dostęp do komputera, stąd ten garb.
 

ep00

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2009
Posty
187
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Jak jest u was?? czy też podchodzą pod ten "typ" ??
Tak, sam podchodzę pod ten "typ" :D Zupki chińskie to podstawa tylko minusem jest to, że po jakimś czasie boli wątroba od tej chemii. No, ale co zrobić jak samemu się nie chce/nie potrafi gotować to trzeba jeść gdzie popadnie nie zawsze zdrowo (właściwie to rzadko zdrowo). Warunki też nie są najlepsze, w dobrej cenie standard mieszkania jest najczęściej niski, ale idzie się przyzwyczaić do np. 50-letnich odpadających paneli podłogowych i reszty :] Takie życie sporo kosztuje, w studenckich miastach właściciele mieszkań robią na tym niezły biznes, a student płaci za pokój na trzech, bo nie ma wyboru, dodatkowo jedzenie i przejazdy itp. uzbiera się niezła suma miesięcznie. Nie jest łatwo, kiedy nie ma się stałych własnych dochodów, a znowu rodziców też nie ma co maksymalnie obciążać. Jakby wziąć pod uwagę te rzeczy to nie powinien szczególnie dziwić taki obraz studenta. Chociaż te 70% to przesada, obstawiałbym jakieś 50% tych lekko zaniedbanych :)
 
Do góry