Stracone zaufanie...

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Kiedyś już pisałam o tym... Kiedyś mój chłopak baaaardzo mnie ranił... oszukiwał kłamał... :(( na każdym kroku... Zerwałam z nim... Po 3 miesiącach się do mnie odezwał i prosił bym wróciła ... Mówiłam chyba z 3 razy '' nie'' po miesiącu jego starania zgodziłam się dać mu ostatnią małą szanse ... I widzę, że na prawdę się zmienił nie jeździ nigdzie, do żadnych''koleżanek jak kiedyś'' itp... Ale nie mogę powiedzieć, że wiem to na 100%... chodź dzwonie do niego wieczorami i mówi ze jest z kolegami czy coś.. ale on może mówić ze jest gdzie inaczej a jest gdzie indziej.... Chyba się zgodzicie?? On kazał dzwonić i sprawdzać... Minęło już 8 miesięcy od tego jak wróciłam do niego.... i nie wiem o niczym żeby mnie oszukiwał znowu ale czasem jak dzwonie dziwnie sie zachowuje... Albo przy mnie ostatnio chowa telefon... i wycisza... Dziwne to dla mnie... Pomóżcie ja kocham go najbardziej dla świecie... i wiem, że miłości bez zaufania nie ma... Powiedzie porozmawiaj z nim.... ale rozmawiałam z nim na ten temat i nic z tego nie wynikło... :(( Męczę się strasznie.. powiecie jakaś chora jestem;/ Ale teraz chyba zaczynam żałować ze wróciłam do niego... bo strasznie się mecze... i boje się ze znowu mnie oszukuje... i znowu będę cierpieć jak wtedy.... co mam zrobić?? Jeśli jest coś niezrozumiale napisane to pytajcie....
 

Mares92

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2008
Posty
147
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Warszawa
Jak nie chcesz znowu cierpieć to po prostu nabierz do tego związku dystansu.
Łatwiej byłoby nam stwierdzić czy słusznie się martwisz gdybyś napisała o czym kłamał lub w jaki sposób ciebie oszukiwał.
Z drugiej strony skoro do Ciebie wrócił to musi Cie kochać, ja przynajmniej starałbym się zmienić.
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Juz pisze o czym kłamał.
Spotykał się z ''koleżankami'' a mi mówił ze z kolegami.... tylko sorki do koleżanek się nie jeździ co 3 dni... wypucowanym... I wyłączał przy tym telefon albo w ogóle nie odbierał... nocami a nie było go w domu bo mieszkamy na przeciwko siebie i wiem kiedy jest w domu a kiedy nie. Pisał przy mnie sms jak leżeliśmy .. mówił z kolegami.. a raz udało mi się sprawdzić i widziałam tych ''kolegów''. do jego telefonu nie miałam dostępu nawet na godzinę popatrzeć. Swojej bylej pisał, że ją kocha a mi mówił codziennie to samo. W ogóle kiedyś była afera o prezerwatywę. Nowe opakowanie kupił dla nas... a po jednym wieczorze nie miał jednej. Mi powiedział ze ma w domu.. pojechaliśmy i nie było jej.. a on jak głupek szukał... a dobrze wiedzial ze jej tam nie ma. Wykorzystywał, że kochałam i ufałam. Byłam dla niego obojętna. I dodam, że ta jego była dziewczyna na wakacje wyjechała na stale do Stanów Zjednoczonych.
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Dodam moze jeszcze, że moja mama go strasznie nie lubiła bo wiedziała co mi robił... Wiec na początku tej szansy dla niego spotykałam się z nim w tajemnicy przed mama. Ale pewnego dnia mama cos wyczula i poszła za mną i za moim chłopakiem, przed klubem ( bo szliśmy na dyskotekę) przed klubem zrobiła mu straszna awanturę przy wszystkich wyzywała go nawet. On sie nie zniechęcił i porozmawiał z nią i doszliśmy do kompromisu. Ale czasem mysle, ze jest ze mna bo mu tak dobrze, wygodnie. Monika zrobi kolacyjke bo chłopak wraca z pracy. Czasem sniadania itp. pomagam mu we wszystkim.
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Nie rozumiem tego chłopaka . Jest razem z Tobą w związku a wyznaje swojej byłej miłość .. Dlaczego jest z Tobą -dla zapomnienia o swojej byłej ulokowania uczuć do innej osoby która tak naprawde jest dla niego obojętna ?
On Cie oszukuje - w jednym kłamstwie stawia kolejny krok do następnego . Tak w kółko . Męczy Cie to . Więc poprostu skończ z tym . To dla mnie żaden związek . Jak jesteś z kimś powinnaś czuć się szczęśliwa mieć zaufanie do tej osoby , że nie zrobi czegoś złego jak Ciebie nie będzie w pobliżu . On nie powinien Cie okłamywać w ten sposób .
Jemu nie zależy na Tobie . Ja bym dała sobie z nim spokój .
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
To co napisałam robił kiedyś.... teraz nie robi tak. Ale męczy mnie to... chodz dzwonie i sprawdzam :(

Masz racje bo jesli by mnie nie było to nie jestem pewna czy by czegoś nie wywinął... :( Ale ja nie potrafi zerwać;/ Za mocno kocham;/ Wolała bym żeby on to zrobił
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Czy on naprawde jest tego wszystkiego wart ? Ciągle go sprawdzasz .Chciałabyś to zmienić ale nie masz w sobie tyle siły by z nim zerwać niech on to zrobi . A jak Cie zdradzi to dalej z nim będziesz czy będziesz czekać aż on podejmie decyzje ? Musisz mieć własne zdanie jak coś Ci się nie podoba .Może troche sie zmienił z tego co opowiadasz ale nie aż tak mocno żeby przestał tak postępować . Takie krótkie trzymanie na smyczy jest męczace na Twoim miejscu nie kontrolowałabym tak chłopaka . Ja wychodze z założenia że jak chce ze mną być to będzie jeśli naprawde mu będzie na nim zależeć ale nic na przymus . To tak jakbyś chciała zatrzymać coś na siłe a uciekałoby Ci to przez palce nie da się zmusić kogoś by z Tobą był . Rozmawiałaś z nim kiedyś na ten temat jak sie on wogole czuje w takim związku czy nie dusi się w nim ?
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Nie rozumiem tego chłopaka . Jest razem z Tobą w związku a wyznaje swojej byłej miłość .. Dlaczego jest z Tobą -dla zapomnienia o swojej byłej ulokowania uczuć do innej osoby która tak naprawde jest dla niego obojętna ?

A co tu jest do rozumienia? Znalazł sobie naiwną panienkę, która skacze koło niego, a na boku robi co chce. Niestety, trafiłaś na palanta.

I co to za związek, jeśli nie ma w nim zaufania?
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
A co tu jest do rozumienia? Znalazł sobie naiwną panienkę, która skacze koło niego, a na boku robi co chce. Niestety, trafiłaś na palanta.

I co to za związek, jeśli nie ma w nim zaufania?


Dziewczyna jest zaślepiona bo czuje coś do niego chce go jakoś zmienić a on i tak nie zwraca na to uwagi ..


PS : Nie poświęcaj się dla niego . Może wyda Ci się to teraz zbyt odległe ale uwierz że możesz spotkać kogoś lepszego .
Warto poczekać na wyjątkową osobe nawet jakby to miało trwać wieczność . Nie ma idealnych związków a Wy sobie nawzajem nie ufacie a to podstawa bo jak się bedziecie wzajemnie dogadywać , a gdzieś w głębi snuć jakieś domysły co ta osoba nie zrobiła , po co Ci wypytywanie się go za każdym razem jak dzwonicie do siebie co robi skoro prawdopodobnie powie Ci jedno żebyś się nie martwiła myślala że panujesz nad tym wszystkim a on w tym momencie jest gdzieś indziej ?
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Dodam moze jeszcze, że moja mama go strasznie nie lubiła bo wiedziała co mi robił... Wiec na początku tej szansy dla niego spotykałam się z nim w tajemnicy przed mama .


Też kiedyś spotykałam w tajemnicy przed rodzicami z chłopakiem - zakazali mi się z nim spotykać a ja robiłam po swojemu bo tęskniłam za nim . Wtedy wydawało mi się że nie spotkam nikogo fajniejszego od niego a teraz śmieje się z tego a wtedy było to dla mnie nie do zniesienia .Twój chłopak nie jest pępkiem świata . Musisz zrozumieć że on nie zasługuje na Ciebie . To Ty bardziej starasz się dbać o związek by było wszystko wporządku a on bawi się Twoim kosztem .. A taki układ powinien raczej być jednakowy z taka sama siłą z dwóch stron nie tylko z jednej bo to działa destrukcyjnie .
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Wszyscy macie racje... Nie kontroluje go non stop. zadzwonię np. 2 razy max na dzień. Nom to sprawdzanie jest bez sensu. Juz dzwonić w ogóle nie będę. I juz nie bede sie poświęcała. Ale podsuńcie mi jakiś pomysł by on czuł się może zagrożony albo myślał ze już mi na nim tak nie zależy... bo wiem, że on jest zbyt pewny, że go kocham... ma racje ale chce żeby myslał inaczej. To co mówicie boli:( Ale to prawda !! Która boli....

Rozmawiam z nim i nie dusi się... Bo zawsze może sobie gdzieś z kumplami jechać czy coś... i nie kontroluje go non stop
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Dziewczyno ale co Ci to daje,że dzwonisz do niego często? Jak się nauczył kłamać i wie jak Cie "obejść" to nadal to będzie robił.Może mu jest wygodnie być z Tobą? Sama wiesz... wtedy mówil,że jest z "kolegami" a z nimi nie był.Z kąd masz wiedzieć,że teraz nie jestr tak samo?Co z tego,że do niego dzownisz...Faceci są tak skonstruowani,że...kłamać muszą.
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Nie wierz w słowa które mówią faceci bo to fałszywi dranie . Nie rób nic przez pewien czas . Nie dzwoń do niego , nie pisz co u niego , jak sie czuje , gdzie jest , co robi w danym momencie żebyś dała mu do zrozumienia że nie jesteś nim tak zainteresowana jak kiedyś . W jego wzbudzi to mieszane uczucia będzie zastanawial sie co sie dzieje bo wcześniej tak byłaś nim zafascynowana kontrolowałaś go a teraz tak nagle milczysz .Wpadnie w szał . Olewaj go . Wiem że to może być dla Ciebie dość trudne ale potraktuj to jako test na ile jesteś w stanie wytrzymać a przekanasz się czy jemu tak samo jak Tobie zależy na nim.Jak napisze cokolwiek do Ciebie jeśli wogóle się odezwie to odpisuj ale z opóźnieniem nie od razu - po dwóch nawet trzech godzinach . A Ty zajmij się czymś co lubisz co sprawia Ci przyjemność żebyś mogła o nim nie myśleć ..
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Masz racje jutro zero odpisywania.... olewanie tak jak on mnie... znajde sobie zajęcie... Ciekawsze niż zamartwianie się nim... bo to jest masakra...:(
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Ja Ci tylko proponuje co bym zrobila gdybym była na Twoim miejscu ale decyzja należy do Ciebie ..

PS : Przyda mu się taki porządny kopniak w tyłek . Czy on zamartwia się tak Tobą jak Ty nim ?
To Ty masz być wieżą nie do zdobycia bez drzwi okien do których łatwo się przedostać a on ma robić wszystko by dojść do Ciebie . Musiał się przyzwyczaić do takiego układu przez pewien czas może mu to nawet odpowiada jak stawiasz go ciągle do pionu ? Wyjdź z koleżankami powiedz mu o tym wprost że wychodzisz na jakąś impreze niech poczuje nutke zazdrości może to go jakoś ożywi pomyśli że jest na straconej pozycji . Narazie go olewaj zobaczysz jak zareaguje czy odezwie się czy nie .

DASZ SOBIE RADE . TWARDA DZIEWCZYNA JESTEŚ . PAMIĘTAJ ŻE JESTEM Z TOBĄ :)
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Nie on się na pewno nie zamartwia mną jak ja nim...Masz racje... dziś sie pokłóciliśmy bo mieliśmy się widzieć bo on ma wolne a zapomniał o spotkaniu.... jeździł z kolegami.. chciałam chodź na 5 min się widzieć przed chwila a on powiedział ze jutro pogadamy.. a ja mu odpisałam'' nie, jutro nie pogadamy'' a on '' nie pogadamy..?to ok nie pogadamy'' a ja już nic nie odpisałam.
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Nie ufam mu za bardzo mnie ranił... a teraz jest zbyt pewny, że go kocham, że jestem tylko jego...i czasem jest chamski....
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Nie on się na pewno nie zamartwia mną jak ja nim...Masz racje... dziś sie pokłóciliśmy bo mieliśmy się widzieć bo on ma wolne a zapomniał o spotkaniu.... jeździł z kolegami.. chciałam chodź na 5 min się widzieć przed chwila a on powiedział ze jutro pogadamy.. a ja mu odpisałam'' nie, jutro nie pogadamy'' a on '' nie pogadamy..?to ok nie pogadamy'' a ja już nic nie odpisałam.


Nie odpisuj mu . Musisz być uparta . Dlaczego dajesz się manipulować ? On Cie traktuje jak taką pacynke którą kieruje tak jak on ma kaprys . Jemu nie zalezy na Ciebie tak mocno jak Tobie na jemu .Spotyka się z Tobą kiedy ON ma ochote - wstępnie się umawia bo ma wtedy wolne więc już samo to mówi za siebie a potem coś nagle mu wypadnie w ostatniej chwili bo woli pojeździć z kumplami jak może widywać ich nacodzień .

PS: Jeśli odezwie się do Ciebie coś w stylu : " gniewasz sie na mnie ? " pierwszy się złamie bo nie będziecie mieć dlugo kontaktu to odpisałabym że jeśli raz się to powtórzy jak nie przyjdzie na spotkanie a umowil sie z Tobą to może sobie darować kolejne . Wiesz co zrobiłabym potem ? Olewała go . Jak będzie chciał się zobaczyć to powiedz że nie dasz rady - wymyśl jakiś pretekst . Chodzi oto , żebyś dala mu do zrozumienia że wyślizgasz mu sie z rąk .

Ale najlepiej będzie jak z nim zerwiesz bo on się nie zmieni nie powinien traktować w ten sposób swojej dziewczyny .
Zasługujesz na fajniejszego chłopaka .
 
Do góry