Stracilem dziewczyne

bloodeczek

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Witam. Mam problem.. stracilem dziewczyne z ktora bylem jakis czas.. i nie wiem co mam robic , mam mysli samobojcze, juz raz probowalem sie zabic ale nie wyszlo. Powod zerwania? powiedziala ze mnie juz nie kocha ;/ byl to moj najdluzszy zwiazek dla ktorego powswiecilem wszystko tzn. kolegow itp ktorych teraz nie mam. pozostalo mi siedziec nakomputerze. prosze o pomoc co mam robic!
 

Biernat

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
952
Punkty reakcji
29
Wiek
32
Miasto
USA and Jamajka
po pierwsze to człowieku ogarnij sie ! masz mysli samobojcze bo jakas laska cie rzuciła olej ja... odśwież stare znajomości i powróć do życia :)
 
D

darkshine

Guest
To ile trwał ten długi związek? Człowieku nie bądź idiotą. Nie ma sensu siekać się przez jakąś głupią pannę.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Witam. Mam problem.. stracilem dziewczyne z ktora bylem jakis czas.. i nie wiem co mam robic , mam mysli samobojcze, juz raz probowalem sie zabic ale nie wyszlo. Powod zerwania? powiedziala ze mnie juz nie kocha ;/ byl to moj najdluzszy zwiazek dla ktorego powswiecilem wszystko tzn. kolegow itp ktorych teraz nie mam. pozostalo mi siedziec nakomputerze. prosze o pomoc co mam robic!

Rozumiem Twoje mysli samobojcze.. duzo osob ma po bolesnym rozstaniu.. czasem sie nie uda, a czasem brak odwagi. Ale nie warto tego robic. Ty w to nie wierzysz, ale jeszcze zaswieci dla Ciebie slonce.
Postaraj odnowic kontakty z kolegami, znajomymi. Czy chcialbys nadal zyc w klatce? Pomysl o tym.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Witam. Mam problem.. stracilem dziewczyne z ktora bylem jakis czas.. i nie wiem co mam robic , mam mysli samobojcze, juz raz probowalem sie zabic ale nie wyszlo. Powod zerwania? powiedziala ze mnie juz nie kocha ;/ byl to moj najdluzszy zwiazek dla ktorego powswiecilem wszystko tzn. kolegow itp ktorych teraz nie mam. pozostalo mi siedziec nakomputerze. prosze o pomoc co mam robic!
mi akurat nie jest ciebie zal a wiesz dlaczego? bo sam sie to zrobiles

masz nauczke, wiesz ze tak sie nie robi, wyciagnij wnioski i pozytywna strone tej sytuacji

i po
1- nie straciles tylko cie rzucila a to roznica, na poczatku myslalem ze zginela
2- rzucila i cie nie kocha, ty masz sie ogarnoc i wstac z tego ciosu
3- mocnego czlowieka nie poznajde sie potym ze jest odporny na psychike ale ten ktory potrafi sie pozbierac, pokaz ze jestes wstanie wstac i zyc
4- odnow konakty, koledzy na poczatku beda ci z tego powodu nawet nie mili, ale musisz im uznac racje, ze kolegow sie nie zaniedbuje jak sie ma dziewczyne, nie musisz z nimi wszedzie chodzic, ale co jakis czas wysjc z nimi to nic zlego
5- stary masz doswiadczenie i dalsze zycie- wykorzystaj to bo zycie jest piekne. Wiem co pisze
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Trzeba się pozbierać i żyć dalej. ;) Życie przed Tobą, teraz przynajmniej już wiesz czego można spodziewać się ze strony niektórych kobiet. Odnów stare znajomości, rozerwij się. :)
 

Exent^^

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2007
Posty
204
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
nie z dala lBN :P LOP
Kolego weź się w garści korzystaj z życia dopóki możesz :) tyle lasek w koło :)
mnie też kobitka rzuciła po paru latach i to z byle jakiego powodu to wiem co czujesz
to bierz się do dzieła a będzie wszystko :eek:k:
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Po pierwsze złaź natychmiast z kompa, bo to mu na dobre nie wyjdzie, fotel jest wygodniejszy :)

A po drugie, jak nie ta to inna. Z czasem Ci przejdzie samo z siebie. Spędzaj czas ze znajomymi, znajdźcie sobie jakieś ciekawe zajęcia, tylko z dachów nie skaczcie.
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
Skoro Cie zostawiła , to nie była Ciebie warta. Rozglądnij się dookoła,pogadaj z kimś, wyjdź gdzieś, zajmij się swoimi pasjami, bo z pewnością takie masz. Po pewnym czasie zorientujesz się że to co kiedyś bolało bardzo, boli dużo mniej.
A tak na przyszłość? poświęciłeś wszystko? po co? dlaczego?to że jest się w związku nie oznacza że, z życia które prowadziło się przed związkiem trzeba zrezygnować, mam tu na myśli wyjścia ze znajomymi.Nie warto tak bezgranicznie uzależniać się od drugiej osoby, to nie jest dobre ani dla Ciebie(kiedy brak drugiej połówki czujesz się samotny, i nie wiesz co z sobą zrobić)ani dla drugiej strony( bywa to męczące).
Głowa do góry!:)
 

bloodeczek

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
tak latwo wam powiedziec, ale czuliscie kiedys tak ze nie da sie obejsc bez kogos? spedzialem z nia non stop kazdy dzien jestem tak przyzyczaiony ze nie wiem co mam robic teraz ze soba.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Witam. Mam problem.. stracilem dziewczyne z ktora bylem jakis czas.. i nie wiem co mam robic , mam mysli samobojcze, juz raz probowalem sie zabic ale nie wyszlo. Powod zerwania? powiedziala ze mnie juz nie kocha ;/ byl to moj najdluzszy zwiazek dla ktorego powswiecilem wszystko tzn. kolegow itp ktorych teraz nie mam. pozostalo mi siedziec nakomputerze. prosze o pomoc co mam robic!

Masz 18 lat i za sobą 2 lata związku?

Przestań, nie watro tak się poniżać. To tylko laska ;)
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Przeżyłem coś podobnego. Na początku ciężko było mi się pozbierać, rady innych mało dawały. Za jakiś czas ockniesz się z amoku rozpaczy i przejrzysz na oczy - szkoda czasu na gościówę. Będąc samemu lepiej poprowadziłem swoje życie, czego również Ci życzę. Niby banalne, ale jakże prawdziwe.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Jak nie wiesz co ro robić, to rób to, co robiłeś przed jej poznaniem, rób cokolwiek. Graj, czytaj, programuj, rób grafiki, tylko nie siedź na kompie bez celu. :) Najlepiej jednak pogadać ze znajomymi, takimi dobrymi. Posiadasz?
 

bloodeczek

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
nom posiadam. mieszkaja nie daleko. Tylko ja nie mam problemu ze znalezieniem dziewczyny bo same sie pchaja do mnie po moim charakterze i sposobie bycia.. ale nie moge sie pogodzic z mysla ze ona bedzie miala kiedys innego. i bedzie nie myslala o mnie i wszystko ehh;(
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
tak latwo wam powiedziec, ale czuliscie kiedys tak ze nie da sie obejsc bez kogos? spedzialem z nia non stop kazdy dzien jestem tak przyzyczaiony ze nie wiem co mam robic teraz ze soba.

Ja rozumiem, dlatego Ciebie nie wysmiewam. Mnie tez bylo ciezko po rozstaniu, wierz mi. Mimo, ze ranil mnie i ten zwiazek to byl jeden wielki niewypal, to czesto mialam wielka ochote napisac do niego itp itd. Przez cale pol roku prawie dzien w dzien plakalam w nocy w poduszke.. i to nie to , ze chcialam plakac, rozpamietywac.. tylko, ze to samo przechodzilo
takze co jak co ale ja wiem cos na temat bolesnego rozstania
szczerze? to myslalam, ze nigdy nie minie i takze mialam mysli samobojcze.. ale nigdy powiedzmy nie mialam tyle odwagi.. ale mzoe to i dobrze, bo samobojstwo jest zle i dobrze ze tego nie zrobilam.. moze po prostu rozum wygral nad glupota czyli checia odejscia z tego swiata.. ponoc tak robia tylko chorzy i slabi ludzie, widocznie taka nie ejstem :]
ale mialam jysli, zeby nie obudzic sie juz itp.. ale wiadomo bol minal, nie moglby trwac wiecznie, bo w koncu umarlabym z wielkiego bolu .. i z tego, ze ne jadlam, prawie nic nie spalam.. zaden organizm na dluzsza mete by tego nie zniosl.. tak jestesmy stworzeni
dlatego bol kiedys minie, zebys mogl nornalnie funkcjonowac
co najlepsze mam teraz chlopaka, z ktorym jestem szczesliwa .. a nie wierzylam w szczescia.. a jednak.. Tobie zycze tego samego :)

Bardock tez dorbze napisal.. jak napisal przezyl cos podobnego i tez pewnie myslal, ze juz nigdy nie podzwignie sie z rozpaczy.,. a jednak mu sie udalo.. Tobie tez uda sie :) tylko musisz w to uwierzyc :) wiem, ze na razie rady wiele nie daja,ale poczekaj troche

wiesz co... pogodzisz sie kiedys z tym, ze ona bedzie meic innego. .z autopsji powiem Ci, ze jak bylam samotna i widzialam bylego z ta, dla ktgorej wlasciwie mnie zostawil to bylam wsciekla , zalamana.. czulam tez nienawisc.... bylam jak w amoku.. lecz gdy poznalam obecnego chloapak to od tej pory 'zwisa mi' z kim on jest :)
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
A szkoda mi chłopa - więc napiszę co myślę.

Po pierwsze masz nauczkę - dla dziewczyny nie warto zaniedbywać przyjaźni i znajomości, masz dobry przykład. Panna odejdzie, będziesz ich jeszcze w twoim życiu masa - a dobrzy, prawdziwi kumple są na całe życie.

Fakt, że masz dziewczynę nie powinien wpływać na twoje kontakty ze znajomymi - różnica jest taka że od momentu wejścia w związek trzeba go rozdzielić. Rozsądnie co najważniejsze.

Ważne, żeby nie pokazywać dziewczynie że jest dla ciebie całym światem, a o niebo ważniejsze jest tego świadomość. To `tylko` kobieta, taki sam człowiek jak ty i twoi znajomi z tą różnicą, iż ma u ciebie specjalne względy. To jednak nie oznacza, iż dla niej masz ze wszystkiego rezygnować.

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem gringo. Trudno, nie wysilaj się, nie błagaj, nie płaszcz przed nią. Zapragnęła wolności, spodobał się jej ktoś inny - bez różnicy, zostałeś sam. Teraz przed tobą ciężkie zadanie - starać się zapomnieć. Napisałem `starać`, bo wiem że to niełatwe, a sądząc po twojej wypowiedzi już dawno się od niej uzależniłeś. Wiem, wali się świat, w niczym nie widzisz sensu i z dnia na dzień odeszła na wszystko ochota. Sęk w tym, że właśnie teraz potrzebujesz kontaktu z ludźmi bardziej niż kiedykolwiek, siedzenie i rozpamiętywanie tego co było tylko dobija. Wyjdź, staraj się naprawić to co popsułeś. Nie wiem jakie jest obecne podejście znajomych do ciebie - walcz o to, aby ich odzyskać.

Powodzenia, uesesjot.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
ale ja nigdy czegos takiego nie czulem, nie wiem co juz.. latwo kazdemu powiedziec ;sss


ooo kurczaczek ale ze mnie jasnowidz BB) :D


Zaprawdę powiadam Ci, że za miesięcy 4 spotkasz prześliczną białogłową, która przeniesie Ciebie w inny wymiar. O byłej dziewczynie zapomnisz, a ta z kolei będzie prosiła cie byś wrócił do niej.... lecz ty przejrzysz na oczy i odkryjesz, że to co kiedyś was łączyło to było szczeniackie uczucie, nie takie jak z tą białogłową. Zanim skończysz 23 lat zrozumiesz, że ta białogłowa jest tą 'jedyną', 1,5 roku później huczne weselisko. I do końca życia nudny seks w pozycji misjonarskiej ' z tą jedyną'

To była jedna z przypowieści Nostradamusa


:D :D :D
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
A szkoda mi chłopa - więc napiszę co myślę.

Po pierwsze masz nauczkę - dla dziewczyny nie warto zaniedbywać przyjaźni i znajomości, masz dobry przykład. Panna odejdzie, będziesz ich jeszcze w twoim życiu masa - a dobrzy, prawdziwi kumple są na całe życie.

Fakt, że masz dziewczynę nie powinien wpływać na twoje kontakty ze znajomymi - różnica jest taka że od momentu wejścia w związek trzeba go rozdzielić. Rozsądnie co najważniejsze.

Ważne, żeby nie pokazywać dziewczynie że jest dla ciebie całym światem, a o niebo ważniejsze jest tego świadomość. To `tylko` kobieta, taki sam człowiek jak ty i twoi znajomi z tą różnicą, iż ma u ciebie specjalne względy. To jednak nie oznacza, iż dla niej masz ze wszystkiego rezygnować.

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem gringo. Trudno, nie wysilaj się, nie błagaj, nie płaszcz przed nią. Zapragnęła wolności, spodobał się jej ktoś inny - bez różnicy, zostałeś sam. Teraz przed tobą ciężkie zadanie - starać się zapomnieć. Napisałem `starać`, bo wiem że to niełatwe, a sądząc po twojej wypowiedzi już dawno się od niej uzależniłeś. Wiem, wali się świat, w niczym nie widzisz sensu i z dnia na dzień odeszła na wszystko ochota. Sęk w tym, że właśnie teraz potrzebujesz kontaktu z ludźmi bardziej niż kiedykolwiek, siedzenie i rozpamiętywanie tego co było tylko dobija. Wyjdź, staraj się naprawić to co popsułeś. Nie wiem jakie jest obecne podejście znajomych do ciebie - walcz o to, aby ich odzyskać.

Powodzenia, uesesjot.

Bardzo ladnie napisane. Wlasnie, autorze potrzebujesz teraz pobyc wsrod ludzi. Odswiez stare kontakty.
 
Do góry