stanisław lem

galat

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
witam,
mam problem zacząłem czytać dzienniki gwiazdowe Stanisława Lema ponieważ w księgarni było napisane tom 1. a trzeba zawsze zaczynać od początku. chodzi mi o to czy wszystkie te tomy opisują podróże Ijona Tichego? jeśli nie to jakie?
 

okurcze

Nowicjusz
Dołączył
30 Listopad 2010
Posty
44
Punkty reakcji
0
Galacie, ja polecam Ci coś innego. Ukazała się Lemologia, czyli - "wiedza o Lemie. Aplikacja w swoim zasadniczym kształcie
jest przede wszystkim książką, interaktywną i hipertekstową, poświęconą życiu i dziełom Stanisława Lema. Zawiera ponad 120 rozdziałów i ponad 150 ilustracji, filmy, audio, sklep internetowy, w którym będzie można kupić „analogowe”, czyli papierowe wersje jego książek i audiobooki (dystrybuowane przez iSource), a nawet „lemiczne” gadżety - kubeczki itp. Rzadkością są ilustracje Daniela Mroza, nieżyjącego już krakowskiego artysty, który ilustrował dzieła Lema od wczesnych lat 60., w tym niewznawiane od ponad 30 lat ilustracje do „Terminusa” - udało nam się uzyskać od spadkobierców p. Mroza zgodę na ich publikację"
Wersja Lite jest za free, pełna za ok 5 euro.
 

Luphis

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2009
Posty
1 372
Punkty reakcji
5
Wiek
35
Miasto
Warszawa
To, które podróże są w książce zależy od wydania. W kolejnych wydaniach zmieniano zawartość książek, w efekcie czego w starszych wydaniach są opowiadania, których może nie być w nowszych i w drugą stronę podobnie. Teraz już nie powiem o jakie opowiadania chodziło.

W przypadku podziału na tomy, zdaje mi się, że były 2. Ale poza tym Ijon pojawia się w kilku innych opowiadaniach Lema, w zasadzie spoza serii dzienników
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Zależy od wydania.
Te najnowsze zawierają w sobie WSZYSTKIE opowiadania z Ijonem Tichym w roli głównej. I są 2 tomy.
Ijon Tichy pojawiał się jednak również w powieściach.
 

aleksk

Nowicjusz
Dołączył
27 Luty 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam mam pytanie . jak nazywała się książka Lem która opowiadała o mieście w którym ludzie byli uzależnieni od narkotyku .
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
W 'Kongres Futurologiczny' coś podobnego było... Ale tylko jakby się uprzeć na znalezienie podobieństwa. NIc innego nie kojaże.
 

vekjt

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Ciężko mi uwierzyć, że to jedyny temat na tym forum poświęcony postaci tak wybitnej jak Stanisław Lem. Musiałem chyba coś przeoczyć...

Też czytałem "Dzienniki gwiazdowe", w zasadzie to jestem świeżo po lekturze, bo skończyłem je dziś w pociągu - i jestem absolutnie oczarowany. Wprawdzie trochę się ociągałem, bo męczyłem te opowiadania dość długo, ale to pewnie z tego powodu, że są pod wieloma względami tak wymagające dla czytelnika.

W ogóle za czytanie Lema zabrałem się stosunkowo późno - tzn. późno względem moich planów, bo chciałem poznać jego twórczość już dużo wcześniej, tylko jakoś nie mogłem się zabrać. Teraz czytam już kolejną książkę z kolei i kompletnie nie mam ochoty przestawać ani czytać czegokolwiek innego. Jeśli ktoś ociąga się tak jak ja, to szczerze odradzam - oczywiście ociąganie się - i radzę się zabierać do czytania. A jeśli ktoś się nie ociąga, to niech zacznie - to znaczy nie ociągać się, tylko czytać.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Lem miewa czasami strasznie toporny język ;) Taką manierę językową czesto miewa... jak z prac naukowych. Ale potrafi pisać zarówno pięknie, jak i lekko i zwiewnie, jaki (przede wszystkim) z jajem.

Ze zbiorami typu "Dzienniki gwiazdowe", "Cyberiada" jest ten problem, że opowiadania tam zawarte dzielą bez mała kilkadziesiąt lat ;)
Inny był Lem w latach 50, inny w 80-tych.
Mi np - ciężko było się przedrzeć przez pierwsze opowiadania z "Dzienników...", ostatnie jednak absolutnie mnie zachwyciły.
"Cyberiada" natomiast bardzo mi siępodobała od początku (lekkie bajki z morałem), a na koniec to piałem z zachwytu (mocne zacięcie filozoficzne).
"Solaris" - mnie zachwyciła totalnie i do dzisiaj jest w ścisłym, wąskim gronie moich ulubionych książek. Genialne połączenie tematów czysto humanistycznych, niesamowitych opisów 'przyrody', dramatu jednostki, nieziemskich pomysłów czysto z SF, no i ten, po dziś dzień, najoryginalniejszy kosmita w historii literatury...

Są i takie, które mi się nie podobały, choć bardzo cenione - "Fiasko", "Pamiętnik znaleziony w wannie".
Inne bardzo mi się podobały gdzieś od połowy - "Niezwyciężony", "Powrót z gwiazd"...

Pewne jest jedno - Stanisław Lem wielkim pisarzem był i basta! :p
A poważnie - był tylko jeden Lem w historii światowej literatury. Więcej nie ma i nie będzie.
Lem jest takim... Niemenem.
Trochę dziwny, jedyny w swoim rodzaju, oryginalny niebywale, przez co jednym się podoba, innym nie, ale będąc polskim fanem literatury - wstyd nie poznać jego stylu.
 
Do góry