Stać Nas na jakiś konkretny strajk narodowy ?

Status
Zamknięty.

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Te reklamy to już przesada... Gdyby nie dysk w dekoderze to bym zwariował! Tak, sobie przynajmniej nagram i pooglądam później - przewijając przy okazji to co zbędne! Za te dyski w dekoderach NOBLA powinni POMYSŁODAWCY dać! A tak o Polskiej TV.... Mam ciągle ostatnio wrażenie, że... w Naszym kraju nie mówi się wszystkiego... do końca... TVN jak by upadł - a był słynny ze swojej WALECZNOŚCI o BYT NARODU ! Chyba komuś po d... dali...
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Reklamy są po to aby wmówić tej mniej mądrej społeczności, że nowy IFone 5 jest im niezbędny do życia :) wzmóc chęć tępego bezrozumnego pędu do posiadania, zaciągnięcia nowego kredytu na nowy wypas samochód, zaciśnięcia pasa i kupowania :) Taka smycz dla mniej zdolnych umysłowo :)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Mógł. Tylko nie chciał, albo nie potrafił. Właśnie wróciłem z Zakopanego, tam górale nie potrafią dogadać się i zorganizować wspólnie jednego zbocza dla narciarzy(Gubałówka).
Jednego nie mogą, ale reszte dogadali, chyba że w Zakopanem nie widziałeś wyciągu. Polaków o słaba przesębiorczośc nie posądzaj. Chodzi o to, że ci w rządzie opracowalii jak kosić kase i nie zarabiać, też lepiej niż na zachodzie. Tylko kasy mniej.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Stać nas na uczestnictwo w manifestacji, jeżeli ona jest ZA. Jakieś żądanie, jakieś wymagania (np PRECZ Z TUSKIEM)
Manifestacje niedookreślone wzbudzają mniejszy entuzjazm, bo do Warszawy daleko, a i wracać trzeba, a warszawiacy Kaczystów i TRWAM nie cenią zanadto ...

Róbmy manifestacje w miastach wojewódzkich (manifestacje w województwach) i większych od Jeleniej Góry - na przykład w Radomiu, Elblągu, Słupsku, Tarnowie i innych
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Warszawa nie idzie na manifestację bo:

1. siedlisko Rządu jest właśnie tu, więc... sami na siebie KRZYCZEĆ nie pójdą
(antyreklama? nieeeeee..... )
2. Ci, którzy przyjechali TU za pracą... mogą JĄ szybko stracić, bo... PO ZNAJOMOŚCI wszędzie blisko...
(daleki kuzyn posła XXXX jest pewnie właścicielem Twojej firmy... Zaryzykujesz???)

oraz:

1. Warszawa składa się z 50% posłów, senatorów, biznesmenów, aktorów, sędziów, prokuratorów, policjantów i lekarzy... którzy mają wtyków tyle co centrala telefoniczna
2. Warszawa składa się z 48% tych, którzy pracują na/dla tych z pkt.1 i dzięki temu żyją lepiej... "Utniesz łapę która karmi...???"
3. Warszawa składa się z 2% tych którzy - nie wiedzą o co chodzi
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
a musiałeś kiedyś lecieć w korku naokoło na drugą stronę stolicy przez manifestację, która blokuje główne ciągi komunikacyjne ? Jestem za tym żeby manifestanci wybrali sobie inne miasto, dowolne tylko żeby warszawiacy mogli odpocząć od tego blokowania miasta
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Bzdury.... Nie wiem... No chyba że miałeś pecha i manifestację zrobili Ci dosłownie pod samym domem...
Jak żyję... to, w Warszawie przez strajk czy manifestacje jeszcze objazdów nie miałem!
Z ręką na sercu...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
a jak maszerują spod sejmu pod pałac prezydencki, albo ujazdowskimi pod kancelarię rady ministrów, są to przecież ważne ulice
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Herbatniczek... Ja od wielu lat omijam główne ulice w Warszawie. Po pierwsze... chcąc szybko gdzieś dojechać z rana czy po poł. to... bez wiedzy topograficznej nie masz szans. Mnie tam ich "podPałacowe" czy "podSejmowe" estakady nie interesują, stąd brak przeciwskazań do robienia "prze-marszów" głównymi ulicami. Być może innych to martwi lecz... polecam moje sposoby. Właśnie - brak znajomości topografii - powoduje dodatkowy przyrost NERWICY a wystarczyło by ... tylko... kupić mapę... i posiedzieć nad nią rok czy dwa. Jeśli ktoś ma zamiar mieszkać w Warszawie wiele, wiele lat bądź pochodzi z Warszawy i spędzi tu resztę życia - mapa i nauka zwrócą się z nawiązką. Znając topografię - wystarczy tylko później umieć "zsynchronizować" się z ruchem na ulicach, czyli... wiedzieć którędy nie jechać w podanych godzinach. Obecnie udaje mi się stanąć w korku raz na 30-40dni! Oszczędność w paliwie około 20-25%. Tymczasem - kierowcy sami pchają się w problemy. Po co jest CB? Nawigacje? itp. idt. ?
Na radiu trąbią że... Aleje zawalone to... widzisz jak dziesiątki autek z antenami CB goni w kierunku Alei... Wytłumaczenie jest tylko jedno - nie wiedzą jak objechać.
a później stoją, stoją, klną... i trąbią...
Tak samo z blokadami podczas protestów! Nie są one nagłe! Zazwyczaj o proteście wiesz juz kilka, kilkanaście dni wcześniej, więc.. po co sie pchasz?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tak dokładnie, ale jeśli ktoś się porusza komunikacją miejską to nie może kombinować jak kierowca swojego auta. Poza tym przemarsz w jednym miejscu powoduje wzrost ruchu w innym i korek gotowy. Nie chwalę się bardzo ale już 56 lat poznaję stolicę (początkowo jako pasażer wózka dziecięcego)
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
To wszystko sprowadza się znowu do polityki... Warszawie konkretnego metra brakuje. Autobusów mamy FULL. Tramwaje też komplet nówka, lecz... bez metra z Piaseczna po linii (Ursynów > Młociny) do Legionowa oraz bez trzeciej linii z conajmniej Wawra do Legionowa po przez Pragę PD, PN z możliwością przesiadek do linii 2 .... Warszawa zakorkowana będzie jeszcze wiele, wiele lat! Szkoda tylko - że - nikt o tym nadal nie myśli! Warszawa rozrasta się na boki a metro? Druga linia? Ten kawałek??
Idąc pieszo od Emilki przez Tamka i Świętokrzyski - idę do Wileniaka 40min. Metro coś zmieni?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tak ta linia II nitki wiele by mi dała. Teraz z mojej Woli jak chcę się dostać na Gocław do wnuków to mam podróż za jeden uśmiech. A tak bym dojechał metrem niemal bez przesiadki (o ile tak jak były plany będzie łącznik ze stacji Stadion w stronę Gocławia)
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Wiesz... Sam Gocław nic by raczej nie dał jeśli chodzi o korki. Większość ludzi mieszkających na Pradze PD. na niej pracuje. Zazwyczaj jest tak, że... szukasz pracy w okolicy. Ja, akurat mam od piątku pecha. Właśnie Praga PD. > Bielany. Moim zdaniem Metro powinno lecieć już z Otwocka. To był by rarytas!! Miejsce jest! Podkopać się pod tory! Otwock, Falenica, Wawer i wlot na Pragę do "złączki" np. przy Stadionie! ew. prosto aż do Śródmieścia! Ze Sródmieścia kolejna nitka powinna lecieć w kierunku Pruszkowa i Grodziska, kończąc najlepiej w Grodzisku! Tak pierwsza nitka która już jest - powinna zostać przedłużona z Ursynowa do Piaseczna! a północna jej część z Młocin do Legionowa przez Łomianki! Powinna być jeszcze jedna nitka - z Legionowa do Dw.Wileńskiego! połączona z aktualnie budowaną! I był by ... jak to młodzi teraz mówią : Gitez - Majonez! Wtedy pozostał by jedynie problem Marek, Ząbek i Wołomina lecz ... tam można było by uruchomić kolejkę naziemną od Wołomina przez MArki i Ząbki która wchodziła by w Metro lecące z Wawra. Taka komunikacja to bajer. Szkoda że to tylko sny....
Mając już takie metro - dobudować jeszcze z 4,5 mostów oraz z 3,4 przeloty samochodowe (tynele) pod Wisłą i ... mamy europejską Stolicę.
Do wszystkiego jeszcze dobre ze dwie obwodnice... i było by super!
Mam pomysły , co?
 

ernest_debesciak

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2012
Posty
580
Punkty reakcji
5
Nie ma... dlatego mówiłem, że... to jak by "sen na jawie"
Wyobraź sobie: Otwock > Legionowo = 30minut!
Siedzisz w supeMetro - muzyczka przyjemna dla ucha gra - cisza
obok automacik z kawką...

Dobra! END!
Koniec!
Temperatury chyba dostałem....
 

Brosulin

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Autor tematu to zapewne jakiś zakompleksiony gościu który niby czegoś się w życiu uczył w młodości ale nic mu to w przyszłości nie dało i teraz jęczy i wylewa żale na wszystko wkoło.

Ja radzę tak idź kup bilet lotniczy i leć do idealnego państwa i tam żyj.
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 467
Punkty reakcji
109
Miasto
Dąbrowa Górnicza
I nadal mnie to zastanawia....
Jak długo Polacy wytrzymają ten cyrk??
Kiedy wreszcie to pęknie???
Nigdy????

Dług państwa przekroczył 50 % a oficjalnie nie. Nie liczą dopłat do KRUS , OFE i długów miast . ZUS bierze kredyty . Nieskończoność nie będzie ich brał a spłaci je państwo i nasz kraj będzie musiał ogłosić bankructwo . Polska opiera gospodarkę na imigracji . Głównie do Niemiec. Europie Zachodniej narasta kryzys i bezrobocie. Te osoby mogą zostać zmuszone do opuszczenia tych krajów . Niemcy odczuwają spadek wzrostu gospodarczego . Do tego kraju napływają mieszkańcy Europy Południowej. Tym kraju spadną zarobki a pracownicy głównie Polacy zostaną zmuszeni do mniejszych zarobków . Przeciwnym razie zastąpią ich Południowcy. Cała Europa notuje spadek wzrostu i wzrost bezrobocia . Nasz kraj odczuje to. Wzrośnie VAT , opłaty za gaz , wodę , transport . Grecja policja dostała podwyżki i nowy sprzęt który służy głównie do tłumienia zamieszek i trenowali tłumienie zamieszek . Później wybuchł kryzys i protesty . To samo robi rząd Tuska . ZOMO wraca . Gazeta Polska.
Policjanci będą mogli strzelać do nas bez ostrzeżenia - także do dzieci, kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych.

Donald Tusk buduje państwo policyjne. Świadczą o tym nie tylko wizyty ABW o godz. 6 rano w domach dziennikarzy i kibiców czy zakrojona na szeroką skalę inwigilacja społeczeństwa i brutalne zachowanie służb mundurowych wobec opozycyjnych parlamentarzystów. Proponowana przez rząd ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej już niedługo może uzbroić policję w sprzęt i uprawnienia wykraczające poza standardy państwa demokratycznego. Jej uchwalenie może stanowić złowieszcze preludium do rozprawy z antyrządowymi manifestacjami, protestami związków zawodowych i akcjami środowisk kibicowskich.

Wszyscy jesteśmy przebierańcami

Celem ustawy miało być ujednolicenie przepisów prawa dotyczącego posiadania i stosowania środków przymusu bezpośredniego przez służby mundurowe. Tymczasem projekt, który trafił do uzgodnień międzyresortowych, wzbudził olbrzymi niepokój organizacji broniących praw człowieka. Proponowane w nim zapisy znacząco rozszerzają uprawnienia m.in. policji, żandarmerii wojskowej i ABW, przy jednoczesnym ograniczeniu praw zwykłego obywatela.

Największe zaniepokojenie budzą zapisy dopuszczające możliwość rezygnacji funkcjonariusza z oddania strzału ostrzegawczego. O tym, czy taki strzał oddać, decydowałby on sam. Jeżeli by uznał, że zwłoka powstała w wyniku przywołania kogoś do porządku przez użycie formuły „stój, bo strzelam” i strzału w powietrze, zagrażałaby życiu, zdrowiu lub mieniu, mógłby od razu oddać bezpośredni strzał do człowieka – także do dzieci, kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które jest gospodarzem projektu, w dziwny sposób tłumaczy wprowadzenie tych zmian. Resort twierdzi, że w dzisiejszym, mocno zurbanizowanym świecie oddanie strzału ostrzegawczego mogłoby zagrażać postronnym obywatelom m.in. poprzez niekontrolowany rykoszet. Używanie całego arsenału środków przymusu bezpośredniego wobec ciężarnych, dzieci i niepełnosprawnych tłumaczy z kolei narastającą falą terroryzmu. Funkcjonariusz nie jest w stanie w sytuacji stresowej „wystarczająco szybko określić, czy osoba stanowiąca poważne zagrożenie dla życia i zdrowia innych to drobnej budowy dorosły, kobieta czy dziecko do lat 13”. A także czy jest to „osoba ukrywająca niebezpieczny przedmiot pod ubraniem, kobieta ucharakteryzowana na ciężarną czy kobieta o widocznej ciąży”.

Policjant może też nie mieć czasu, aby rozpoznać, czy jest to „przebrana w charakterystyczne ubranie osoba udająca inwalidztwo, zdrowa osoba posługująca się rekwizytami lub dokumentami niepełnosprawnego czy osoba o widocznym kalectwie”.

Takie uzasadnienia ze strony MSWiA stanowią bezpośrednią wskazówkę dla policjantów, jak tłumaczyć się w przyszłości z nadużywania broni palnej. Zawsze można w raporcie napisać, że noszone w brzuchu dziecko wydawało się funkcjonariuszowi pasem szachida. – Nie można wszystkiego wrzucać do worka pod hasłem „zagrożenie terrorystyczne” – tłumaczy były szef ABW Bogdan Święczkowski. – Dbając o zabezpieczenie naszego kraju, trzeba pamiętać, że prawa obywatelskie także są ważne. Bardzo dokładnie należy określić, co oznacza zagrożenie terrorystyczne, aby uniknąć sytuacji, w których niewinne osoby mogą ponieść szkodę w wyniku działań funkcjonariuszy – dodaje Święczkowski.

Wyjaśnienia MSWiA z całą pewnością niezbyt dobrze świadczą o poziomie wyszkolenia funkcjonariuszy. Jeżeli nie są oni przygotowani na sytuacje stresowe i mogą nie odróżnić dziecka od osoby dorosłej, to znaczy, że na co dzień stanowią potencjalne zagrożenie dla przeciętnego obywatela.

Niepokój budzić może też dopuszczenie do rezygnacji z ostrzeżeń i strzału ostrzegawczego w przypadku niszczenia mienia przez potencjalnego przestępcę. Wprowadzając takie rozwiązanie, rząd stawia ludzkie życie i zdrowie niżej niż ewentualne straty materialne spowodowane przez czyn chuligański. Jak kończy się nerwowe strzelanie bez ostrzeżenia do ludzi, pokazuje zdjęcie kibica Avii Świdnik z rozerwaną twarzą, opublikowane w jednym z ostatnich numerów „Gazety Polskiej”. („GP” nr 23 z 8 czerwca br.)

Niebezpieczny arsenał

Rządowy projekt jest groźny także z innych powodów. Wyposaża on bowiem funkcjonariuszy w szeroki arsenał broni, której część może zagrażać życiu i zdrowiu ludzi. Dostępnymi środkami przymusu bezpośredniego będą urządzenia powodujące „dysfunkcję niektórych zmysłów lub organów ludzkich”, w tym paraliżujące, łzawiące, ogłuszające i oślepiające.

Policjanci chcąc zatrzymać osobę podejrzaną o przestępstwo lub wykroczenie, będą mogli swobodnie używać paralizatorów elektrycznych. Do jakiego stopnia są one niebezpieczne, pokazała sprawa Roberta Dziekańskiego, zabitego przez ochroniarzy na lotnisku w Kanadzie.

Policja będzie stosować także środki chemiczne oraz system LRAD. Long Range Acoustc Device to broń akustyczna. Jest ona w stanie wysłać wiązkę fali dźwiękowej o mocy 151 dB, na odległość do 1000 m. Dla porównania próg bólu u dorosłego człowieka wynosi 120 dB. LRAD jest w stanie obezwładnić w kilka sekund wybranego człowieka lub grupę osób. W armii Stanów Zjednoczonych wykorzystywana jest do walki z terrorystami na Bliskim Wschodzie czy piratami u wybrzeży Somalii. Urządzenie wywołuje panikę, ogromny ból i niejednokrotnie prowadzi do trwałej utraty słuchu. Stosowane jest także w krajach niedemokratycznych do walki z opozycją protestującą na ulicach. Wiele takich urządzeń wykorzystują m.in. Chiny i Tajlandia. Dlatego znajduje się ono na czarnej liście organizacji broniących praw człowieka.

Przeciwko jego stosowaniu na terenie USA protestuje część amerykańskich dziennikarzy. Dotarli oni bowiem do raportu Departamentu Obrony, z którego wynika, że LRAD może powodować pęknięcie bębenków, krwawienie z ucha środkowego, a w skrajnych przypadkach powstawanie tętniaków i śmierć. W ub.r. urządzenie LRAD 500X zakupiła polska Komenda Główna Policji. Jak na razie jego stosowanie byłoby niezgodne z prawem, na co zwraca uwagę m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Dlatego KGP czeka na wprowadzenie w życie proponowanej przez rząd ustawy. Wiadomo jednak, do jakich zadań polska policja wykorzystywałaby LRAD. Na poglądowych zdjęciach zamieszczonych na stronie internetowej KGP policjanci kierują to urządzenie w... tłum kibiców trzymających race. Niewykluczone, że poza LRAD do Polski sprowadzono by też broń mikrofalową, równie niebezpieczną dla życia i zdrowia ludzi.

Jak pisał niedawno Aleksander Ścios w tekście Czy rząd Tuska tworzy nowe oddziały ZOMO?, wraz ze zwiększaniem uprawnień policji obniża się wymagania wobec kandydatów do służby. Obecnie będą mogli w niej pracować policjanci karani za wykroczenia, w tym za czyny chuligańskie, a także niemający nawet średniego wykształcenia, jeśli „w toku postępowania kwalifikacyjnego stwierdzono, że kandydat wykazuje szczególne predyspozycje do służby”.

Drugi stan wojenny?

Projekt „ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej” to niejedyna inicjatywa polityków Platformy Obywatelskiej wprowadzająca niebezpieczne dla polskiej demokracji rozwiązania. W 2009 r. weszła w życie tzw. ustawa retencyjna, zezwalająca na gromadzenie olbrzymiej ilości danych telekomunikacyjnych przez służby specjalne, tworząc z naszego kraju prawdziwe pod słuchowisko.

Niezgodnych ze standardami demokratycznymi jest też wiele przepisów wchodzących w pakiet nowelizacji przygotowanych pod kątem organizacji Euro 2012. Szczególny niepokój budzą zapisy dotyczące monitorowania kibiców, w praktyce legalizujące daleko posuniętą inwigilację fanów futbolu.

Środowiska prawnicze, kibicowskie i organizacje broniące praw człowieka z niepokojem spoglądają też na instytucję sądów odmiejscowionych. W ich opinii sposób przeprowadzania rozpraw przed takimi sądami i pośpiech związany z przygotowaniem procesu w praktyce ograniczą znacznie prawo oskarżonego do obrony.

Najgroźniejszy dla polskiej demokracji jest jednak zaproponowany niedawno przez Bronisława Komorowskiego projekt ustawy o stanie wojennym oraz kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, nazywany też ustawą o cyberataku. Dopuszcza on wprowadzenie stanu wojennego na terytorium całego państwa w przypadku wystąpienia zdarzenia określanego jako „szkodliwe z punktu widzenia żywotnych interesów i celów strategicznych Polski działanie podmiotu zewnętrznego, niezależnie od miejsca podejmowania przez niego tych działań”.

Takim działaniem mógłby być m.in. atak hakerski na najważniejsze instytucje państwa polskiego, prowadzony np. z Krakowa. Ustawa ta jest o tyle niebezpieczna, że chcąca uporać się z niewygodną opozycją nieodpowiedzialna władza mogłaby zainicjować lub zlecić jakiemuś podmiotowi takie działanie. Mógłby to przeprowadzić także obcy rząd, wspierając w ten sposób wygodną dla siebie władzę w Polsce.

Jeżeli dodać do tego fakt, że obecnie szefem BBN jest człowiek po kursie GRU, a doradcą prezydenta sowiecki agent i autor stanu wojennego z 1981 r., to do powyższych projektów należy podchodzić ze szczególną ostrożnością. O tym, że kolejne propozycje ustawowe dotyczące kwestii bezpieczeństwa, w praktyce ograniczają demokrację w naszym kraju, przekonany jest były szef ABW z okresu rządów PiS. – Obawiam się, że tworzenie takich ustaw ma umożliwić coraz większą represyjność i inwigilację społeczeństwa przez służby specjalne – kwituje Bogdan Święczkowski.Za cyberatak może zostać uznana strona przeciwna PO lub Prezydentowi. Te uprawienia policji pokazują że długi Polski są większe niż rzeczywistości i długi te połączeniu powrotem kryzysu powoduje protesty. Staruch kibic Legii zorganizował protesty przeciw rządowi i bezkarnemu zamykaniu stadionów i stosowaniu zbiorowej odpowiedzialności.Za to spadły na niego represje.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Największe zaniepokojenie budzą zapisy dopuszczające możliwość rezygnacji funkcjonariusza z oddania strzału ostrzegawczego. O tym, czy taki strzał oddać, decydowałby on sam. Jeżeli by uznał, że zwłoka powstała w wyniku przywołania kogoś do porządku przez użycie formuły „stój, bo strzelam” i strzału w powietrze, zagrażałaby życiu, zdrowiu lub mieniu, mógłby od razu oddać bezpośredni strzał do człowieka – także do dzieci, kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które jest gospodarzem projektu, w dziwny sposób tłumaczy wprowadzenie tych zmian. Resort twierdzi, że w dzisiejszym, mocno zurbanizowanym świecie oddanie strzału ostrzegawczego mogłoby zagrażać postronnym obywatelom m.in. poprzez niekontrolowany rykoszet. Używanie całego arsenału środków przymusu bezpośredniego wobec ciężarnych, dzieci i niepełnosprawnych tłumaczy z kolei narastającą falą terroryzmu. Funkcjonariusz nie jest w stanie w sytuacji stresowej „wystarczająco szybko określić, czy osoba stanowiąca poważne zagrożenie dla życia i zdrowia innych to drobnej budowy dorosły, kobieta czy dziecko do lat 13”. A także czy jest to „osoba ukrywająca niebezpieczny przedmiot pod ubraniem, kobieta ucharakteryzowana na ciężarną czy kobieta o widocznej ciąży”.

Krótko i na temat, zapis o oddaniu strzału ostrzegawczego jest najśmieszniejszym zapisem w skali świata :) Trzeba zaznaczyć , ze przed oddaniem strzału funkcjonariusz musi kilkakrotnie ostrzec krzycząc; Policja , stój bo strzelam itp

To nie są dobre rozwiązania. Obowiązek wykrzykiwania tych wszystkich haseł ostrzegawczych powinien dotyczyć wyłącznie sytuacji, gdy policjant jest za osłoną. Kiedy stoi naprzeciwko osoby, która do niego celuje - nawet nie wolno mu niczego wykrzykiwać, bo po prostu sprowokuje bandytę do strzału - podkreśla Dziewulski.
Przypomina zasadę, której trzymają się antyterroryści: - "Lepiej siedzieć niż nie żyć" i tego się trzymajmy - dodaje.


...USA wystarczy okrzyk: "policja!" Jeśli przestępca nie usłucha, sam winien jest konsekwencji swoich czynów. Policjant ma prawo ocenić sytuację i oddać strzał....
bo to o jego życie chodzi a ie jakiegoś jelenia od ustaw.

Tak więc obrona tego archaicznego zapisu komunistycznego, to beka :)
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 467
Punkty reakcji
109
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Krótko i na temat, zapis o oddaniu strzału ostrzegawczego jest najśmieszniejszym zapisem w skali świata :) Trzeba zaznaczyć , ze przed oddaniem strzału funkcjonariusz musi kilkakrotnie ostrzec krzycząc; Policja , stój bo strzelam itp

To nie są dobre rozwiązania. Obowiązek wykrzykiwania tych wszystkich haseł ostrzegawczych powinien dotyczyć wyłącznie sytuacji, gdy policjant jest za osłoną. Kiedy stoi naprzeciwko osoby, która do niego celuje - nawet nie wolno mu niczego wykrzykiwać, bo po prostu sprowokuje bandytę do strzału - podkreśla Dziewulski.
Przypomina zasadę, której trzymają się antyterroryści: - "Lepiej siedzieć niż nie żyć" i tego się trzymajmy - dodaje.


...USA wystarczy okrzyk: "policja!" Jeśli przestępca nie usłucha, sam winien jest konsekwencji swoich czynów. Policjant ma prawo ocenić sytuację i oddać strzał....
bo to o jego życie chodzi a ie jakiegoś jelenia od ustaw.

Tak więc obrona tego archaicznego zapisu komunistycznego, to beka :)
Przypadku złodziei , morderców jeśli nie słucha policjanta i nie chce się podać powinien zostać zastrzelony ale przypadku tłumu zwykłych obywateli powinien obowiązywać strzał ostrzegawczy. Jeśli policja będzie strzela do ludzi bez ostrzeżenia to sprowokuje to większe zamieszki i ofiarami będą padać zwykli ludzie np Grecji policja bije zwykłych ludzi a gangi komunistyczne i kryminalne unika i pozwala im na kradzieże a jeśli strajkują zwykli ludzie to policja bije ich i gazuje . Rośnie bezrobocie , spadają zarobki i Europie Zachodniej mają lepiej i strajkują . Nie można nieskończoność zadłużać kraju i skończy się tak samo jak Węgrzech . Brutalność policji i zwycięstwo Węgrów pomimo brutalności i gazowania.Nasz naród jest zdolny do protestowania np Obrońcy Krzyża pomimo agresywnej straży miejskiej i policji nie bali się ich . Pokazali odwagę i waleczność . Widząc to policja i straż miejska zrezygnowała . Pod pałacem czekała spora grupa policjantów ale nie miała odwagi przyjść do nich . Kupcy Warszawscy nie zgadzali się na bezprawie i utratę miejsc pracy i stanęli do walki . Niestety przegrali ale pokazali że Naród jest stanie bronić swojego miejsca pracy. Jeśli będzie nastał dług i zwiększą się podatki lud zjednoczy się i obali rząd .
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Krótko i na temat, zapis o oddaniu strzału ostrzegawczego jest najśmieszniejszym zapisem w skali świata :) Trzeba zaznaczyć , ze przed oddaniem strzału funkcjonariusz musi kilkakrotnie ostrzec krzycząc; Policja , stój bo strzelam itp

Nie, nie musi:

2. Przepisów ust. 1 nie stosuje się w sytuacjach, o których mowa w art. 17 ust. 1 pkt 1, 3, 5 8
ustawy, a także w innych przypadkach, gdy z zachowania osoby posiadającej broń lub niebezpieczne
narzędzie wynika, że wszelka zwłoka groziłaby bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia lub
zdrowia ludzkiego

Tzn, zawsze musi krzyknąć "Policja". Podobnie jest z pracownikami ochrony fizycznej, prawo użycia broni jest podobne.

BTW, ktoś, kto po wezwaniu nie porzuci niebezpiecznego narzędzia, lub nie zatrzyma się na wezwanie "stój bo strzelam", musi się liczyć z konsekwencjami czyli mówiąc infantylnie: liczyć się z tym ze zostanie odstrzelony (w sposób jak najmniej mu szkodzący af kors :D ).
 
Status
Zamknięty.
Do góry