Takie zdjęcia nie mają klimatu. Są bezwartościowe.zdjęcia zaszumione w końcu mają swój klimat
Jak już, to przy dłuższych czasach otwarcia migawki, nie przysłony. Przysłona nie otwiera się przy robieniu zdjęć, a co najwyżej przymyka.stabilizator nie ujmuje szumu, a tylko umożliwia przy słabszym oświetleniu ( a tym samym dłuższych czasach otwarcia przysłony ) - przynajmniej teoretycznie zlikwidowanie nieostrości na zdjęciu wywołanych mimowolnym drżeniem rąk.
Jakie to ma znaczenie, że obiektyw ma stałe światło?Jak napisałem ma to znaczenie przy dłuższych czasach naświetlania , więc zazwyczaj na tzw długiej ogniskowej zooma ..( no chyba że masz szkło ze stałym światłem w całym zakresie ogniskowych).
Występuje, ale w dużo mniejszej mierze niż przy długich ogniskowych.Poruszenie aparatu wcale nie jest zjawiskiem typowym dla długich zakresów ogniskowych Na krótkich bardzo często też występuje...
Takie zdjęcia nie mają klimatu. Są bezwartościowe.
...
Jakie to ma znaczenie, że obiektyw ma stałe światło?
...
Występuje, ale w dużo mniejszej mierze niż przy długich ogniskowych.
Zdjęcia z ziarnem artystycznym tak, z szumem stanowczo nie!Zdjęcia zaszumione nie są zdjęciami bezwartościowymi... Jeśli jest to zamierzony efekt, to są jak najbardziej wartościowe I bardzo często dużo lepiej oddają intencje niż zdjęcia wyraziście ostre...
Canon 1Ds Mark III, ale jest bez stabilizacjiTo chyba jednak zdecyduje się na aparat ze stabilizatorem, jakie lustrzanki cyfrowe polecacie ?
Względnie tak, ale obiektyw, który ma stałe światło rzędu f/4 i tak może słabo wypaść przy słabym oświetlenie. Liczy się wartość "światła", a nie samo to, że jest stałe.Stałe światło ma znaczenie choćby takie, że ilość światła nie maleje Ci drastycznie przy wydłużeniu ogniskowej A tym samym ryzyko poruszenia jest dużo dużo mniejsze Zakładając oczywiście, że nie latają Ci ręce podczas fotografowania.
Stabilizator to bardzo przydatna rzecz. Lepiej ją mieć, jak nie mieć. Zgodzę się jednak z tym, że nie zawsze jest potrzebna i nie zawsze konieczna.I cały czas obstaję przy zdaniu, że stabilizator w lustrzance jest rzeczą niepotrzebną... Stabilizacja jest dla laików, a lustrzanki nie.
I tu się zgodzęWedług mnie poza tym dużo lepsza jest stabilizacja w obiektywach, niż w puszkach.
Racja, pominąłem tę myśl.omickal napisał:Liczy się wartość "światła"
To po kolei.
"Jak już, to przy dłuższych czasach otwarcia migawki, nie przysłony. Przysłona nie otwiera się przy robieniu zdjęć, a co najwyżej przymyka."
oczywiste przejęzyczenie. sorry
Jakie to ma znaczenie, że obiektyw ma stałe światło?
Jesli swiatlo nie jest stale.. na dluzszej ogniskowej w tych samych warunkach oswietleniowych czas otwarcia migawki jest dluższy
Występuje, ale w dużo mniejszej mierze niż przy długich ogniskowych.
Zgadzam sie .
Generalnie.. część osob jest w stanie utrzymać aparat ( tak żeby uzyskać ostre zjecie) z czasem otwarcia migawki 1/30 s.. dla części taki czas wynosi nawet 1/60.
Przy poprawnie dzialajacej stabilizacji otrzymanie ostrego zdjęcia przy czasie 1/30 nie jest zadnym problemem.. czasem(!) nawet udawalo mi się to przy czasie rzedu 1/10 s.
Troszkę źle postawiłeś pytanieA jakie obiektywy ze stabilizacją są dobre ? prosze o wyrozumiałość, póki co jestem zupełnie zielony w temacie
To na początku też lepiej odradzić lustrzankę (; Bo to skarbonka bez dna Może wystarczyłaby jakaś porządniejsza hybryda..W kazdym razie odradzałbym kupowanie masy szkła dopóki jeszce nie wiesz czy fotografia będzie naprawdę Twoją pasją.