Strasznie trudna kwestia. Wierze jednak, ze nasze zycie nie skonczy sie wraz z nasza smiercia, ze bedzie cos potem. Wierze, ze nasze ciala sa jedynie mieszkaniami, ktore dusze wynajmuja na jakis czas, a potem nastapuje "przeprowadzka". Gdzie dusza potem wedruje, to nie wiem. Moze zamieniamy sie w karalucha, moze w czlowieka, a moze czmychamy do jakiegos innego swiata, w galaktyce, o ktorej istnieniu nie mamy pojecia. Bo tez zastanawiajace jest, skad te dusze sie biora. Czy istnieje jakas fabryka dusz ? Kiedys na Ziemi przeciez byla tylko garstka ludzi, z ktorej zrobilo sie 6 miliardow. Albo istnieje jakas stala pula dusz, tylko czekajaca na swoja szanse, by "wprowadzic" sie do czyjegos ciala, albo nie wiem...