inny miał przypał kumpel, po pewnym ognisku był dosyć nieźle nawalony ale w stanie jeszcze chodzić (co prawda zygzakiem).
Zanim zaczęliśmy pić mówił że jego rodzice poszli gdzieś tam jak wróci to oni też będą nieco wypici i nic nie wyczują. Okazało się jednak, że zastał rodziców trzeźwych. I opowiadał tak:
Wpadam do domu, patrze na rodziców oni się śmieją ze mnie, no to ja nie wiem co robić to też się śmieję. oni się smieją i ja się śmieje nie wiem z czego ale się śmieję.
Później poszedł spać No ale jego sie nie czepiali po brakowało mu pół roku do 18
Zanim zaczęliśmy pić mówił że jego rodzice poszli gdzieś tam jak wróci to oni też będą nieco wypici i nic nie wyczują. Okazało się jednak, że zastał rodziców trzeźwych. I opowiadał tak:
Wpadam do domu, patrze na rodziców oni się śmieją ze mnie, no to ja nie wiem co robić to też się śmieję. oni się smieją i ja się śmieje nie wiem z czego ale się śmieję.
Później poszedł spać No ale jego sie nie czepiali po brakowało mu pół roku do 18