Spontanicznie cz.2

Status
Zamknięty.

Cukierkowa.

pięć metrów.
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
725
Punkty reakcji
0
Wiek
20
Cukierkowa spojrzała na Wolfiego znikającego w lesie i w myślach się z nim pożegnała. Mimo, że niezbyt go lubiła, natychmiast odczuła jego brak.

-DaMi, co będzie z jego....-zapytała, przyglądając się ziemi- koniem? Popatrz tu są ślady. O ile się nie mylę ślady konia Qona.
Cukierkowa wpatrywała się w DaMiego, czekając na jego reakcję.
'Przestań się na niego gapić, idiotko!' rozkazała sobie w myślach, ale nie umiała oderwać wzroku od jego oczu. Mogłaby przysiąc, że już je kiedyś widziała. 'Słyszałaś?! Przestań!' teraz posłusznie posłuchała się wewnętrznego głosu. Nie wiedziała czemu, ale nagle w jego obecności straciła pewność siebie. Otworzyła usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale natychmiast je zamknęła i spróbowała udawać, że zainteresowała ją biedronka, która dzielnie wspinała się na łodyżkę jakiegoś kwiatka.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
-Widzisz? Przynosze szczescie - Powiedziala z usmiechem po czym skoczyla szybko i sprawnie z konia. -Albo i nieszczescie - pomyslala spogladajac w ciemna otchlan.
-Wracamy po nich czy czekamy?Znajac zycie zanim sie rusza minie pewnie sporo czasu.

- Proponuję rozbić obóz i poczekać. Jeśli do rana nie dotrą można zacząć badać kopalnię.

I zajmuję się rozpalaniem ogniska itp.
 

Shani

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2006
Posty
375
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
-Sami?- w jej glosie rozbrzmiewala nutka zwatpienia
- Nie zebym sie bala, ale kto wie co sie tam czai...A walce jestem malo pozyteczna.
Rozejrze sie po okolicy, powinnam niedlugo wrocic , mam nadzieje ze nie bedziesz sie bal bedac tu samemu? - Puscila mu oko i z usmiechem zniknela pomiedzy drzewami.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
DaMi jeszcze długo odprowadzał wzrokiem znikającego Wolfiego. Słowa wypowiedziane przez maga bardzo go zaniepokoiły. Drużyna - znacznie osłabiona - mogła sobie nioe poradzić z tym problemem.
Spojrzał na Cukierkową. Wyglądała dziwnie i nieswojo. Gdyby to słowo pasowało do tajemniczej wciąż dla DaMiego kobiety, określiby ją jako "zakłopotaną". Uśmiechnął się wbrew sobie na taką myśl.

- Masz rację. - rzekł - ruszajmy już. Qon i Shani nie powinni być daleko.

Nie wiem czy masz konia czy też nie. Jak coś, właź na mojego wierzchowca i w drogę. Reszto drużyny - doganiamy was.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Siadam zamyślony w pustym obozowisku i wpatruję się w ogień, patrząc jak zapada mrok. Wejście do kopalni zieje jak czarna paszcza piekieł. Bardziej bawi mnie niż trwoży ta myśl...
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Qon siedzisz w zbroi czy bez?


Witaj..- usłyszałeś za sobą szept (Qon to do Ciebie =P ) głos istoty, niewątpliwie kobiety zmieszał się z szumem wiatru i oplótł jak Cię magiczną nicią. Przez chwilę wydawało Ci się że wokół Ciebie naprawdę wirują jakieś spirale światła, barw… Skąd przybywasz?- wyszeptało wszystko wokół… Natura grała koncert wszystko było tak przesączone magią że ciężko było odróżnić rzeczywistość od fikcji.. Pytanie zaczynało się i kończyło po stokroć. Jakby każda z drobinek części wielkiej układanki świata chciała zadać Ci to pytanie. Czego poszukujesz w kopalniach?- słowo “kopalniach” uderzyło tak Cię nagle tak mocno że utraciłeś wzrok, wciąż rozbrzmiewało tylko echo tego słowa. Tysiąc szpilek wbijało się w Ciebie. I cisza, cisza pulsowała w Twoim umyśle.. Cisza.. Niech to się skończy…
Nagle wszystko ucichło.. Ogień wciąż palił się spokojnym płomieniem a liście pocierały o siebie w zalotnym tańcu..
 

salron

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
161
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Gdzieś w Polsze
Wielki basior obchodził swoje nowe terytorium. Wąchał korzenie drzew, nasłuchiwał szumu liści i wypatrywał czegokolwiek na horyzoncie. Wydawało się, że biega bez sensu, łapiąc przeróżne wonie i dźwięki. Pomyłka. On szuka. Szuka człowieka, którego poszukiwał od dziesięciu lat, człowieka, któremu winien był zemstę. Ferriosa. Wiedział, że tu jest. On wiedział, że wolfie wiedział. Wolfie wiedział, że on wie, że on wie. W końcu natrafił na Qona. Ten nie mógł go zobaczyć w cieniu lasu, więc obserwował. Widział, jak Qon rozgląda się. Jak kuli się sam w sobie. Wolfie nie wiedział, co mu jest. Był zmęczony i postanowił wykorzystać nowe ciało- położył się w ukryciu niedaleko od niego i zasnął jedynie w połowie, gotowy w każdej chwili zamienić się z powrotem w człowieka średniego wzrostu.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Paradoksalnie po słowach znikąd, które usłyszałem poczułem się bezpieczniej. Zdejmuję więc zbroję i układam się do snu... Załączając tylko przenośny alarm, bo jednak warty nikt nie trzyma. Dziwi mnie skąd mam to urządzenie i dlaczego umiem je obsługiwać, ale jestem zbyt zmęczony, by się nad tym zastanawiać...
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Szelest wiatru drażnił niewypowiedzianie.. Mało kiedy był tak uciążliwy..
Nagle trawa zazieleniła się tuż przed twoimi oczami i nagle cała polana wybuchła wiosną. Świat zawirował.. I ucichł..
Nie ruszaj się. Co tu robisz?- zapytał ten sam głos, który słyszałeś wcześniej z tą różnicą że teraz postać do której należał głos stała tuż za Tobą. Po czym poznałeś? Cóż.. Delikatne ukłucie miecza tuż pod łopatką jest wyczuwalne. Pytanie drgało kołysząc się między ciszą a pustką..
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Dlatego właśnie zdejmuję zbroję tylko do snu. - Wierz lub nie, ale nie pamiętam. Jesteś tu cieciem czy co? - odpowiadam. I zastanawiam się co właściwie znaczy słowo, którego użyłem, mając nadzieję, że tajemnicza właścicielka żelastwa nie spyta o to samo...
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Usłyszeliście głośne rżenie konia na kilka chwil zanim DaMi i Cukierkowa wjechali w krąg światła, jaki dawało malutkie ognisko.

Wojownik mimowolnie dobył miecza na widok, jaki pojawił się przed jego oczami. Tuż przy Qonie stała zamaskowana postać, trzymająca go najwyraźniej na sztychu miecza. Obok leżał ogromny wilczur - zapewne Wolfie, gdyż Werenall w postaci wilka wyglądał zupełnie inaczej.

- Jakiś problem, przyjacielu? - spytał twardo DaMi, mocniej chwytając rękojeść miecza i zatrzymując wierzchowca mocnym ściągnięciem cugli. Wcale nie krył, że w razie potrzeby jest gotów ruszyć z miejsca na nieznajomego (nieznajomą? DaMi nie widział dokładnie).

Ogier zarżał ponownie. Tym razem głośniej.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Nagle słychać krótki modulowany sygnał i dwa kliknięcia. Kątem oka dostrzegam, że umieszczona opodal niewielka rurka skierowała się na DaMiego. - Zastanawiam się dlaczego strażnik nie zareagował na tę kobietę, tylko na ciebie DaMi, a może chodzi o Cukierkową? W każdym razie lepiej nie ruszajcie się, bo zostaniecie ogłuszeni. Sytuacja jest lekko patowa. Proponuję - zwracam się do nieznajomej - żebyś odsunęła broń, wtedy rozbroję strażnika i będziemy mogli kulturalnie porozmawiać. W przeciwnym razie sądzę, że DaMi zdąży zrobić ci krzywdę zanim strażnik do niego strzeli.
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Śmiech kobiety pełen okrucieństwa i słodyczy dobiegał waszych uszu. Właściwie ciężko było określić miejsce, z którego dochodził. Co czulszym uszom wydawało się że pochodzi z obrzeży polany a dobiega do kobiety, zupełnie na odwrót niż powinien.. Kiedy was paraliżował jej głos w istotę uderzył słup wiatru, lecz ona nie zachwiała się nawet, siła podmuchu przewróciła na ziemię DaMiego i Cukierkową. Mówcie czego tu szukacie! - głos oplótł Was po raz kolejny i zatoczył krąg rozbrzmiewając w każdej drobinie, kamieniu, trawie. Istota odwróciła się gwałtownie ku leżącemu DaMiemu. Lekko niebiesko-zielone dłonie poprawiły czarny woal zasłaniający twarz. Suknia która mieniła się tysiącem barw, zmieniała długość a czasem zupełnie znikała wrosła teraz w trawę.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Świetna postać Kath, kojarzy mi się ze światem Amberu.

Kiedy DaMi i Cukierkowa spadli z konia nad jego grzbietem furknęły dwa pociski i strażnik wyłączył się. - Robi się ciekawie. Mam wrażenie, że sama masz możliwość wyciągnąć tę informację z mojej głowy. Jeśli tak zrób to, ja chwilowo straciłem do niej dostęp i sam jestem ciekaw. Poza tym... nie lekceważ potęgi Najświętszej Panienki Której Imienia Nie Powinno Się Wymawiać.
 

Shani

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2006
Posty
375
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
Shani ktora wylonila sie z gaszczu drzew stanela w bezruchu, bedac w szoku i nie pojmujac tego co sie dzieje.
Nie potrafila zrobic kroku, takie stany zdarzaly jej sie nieczesto, jednak zdarzaly sie.
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Kobieta albo raczej jej głos milczał.. Cisza stała się przytłaczająca, gęsta, ciężka jak smoła. Malutki, zielony motylek nieświadom niczego usiadł na ostrzu miecza. Szczupła dłoń zacisnęła rękojeść jeszcze mocniej niż wcześniej. Postać odwróciła się ponownie, powoli jakby smakowała każdą chwilkę, w stronę Qon’a. Jej ruch wyglądał jakby trawa przesuwała ją z miejsca na miejsce. Woal lekko zadrgał po czym dobył się spod niego skrzekliwy, ochrypnięty głos.. Gdybym mogła to zrobić to nie pytałabym.- powiedziała. Cisza po pytaniu stała się jeszcze gęstsza... Cisza przed burzą...
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Wypowiadam pod nosem krótką inkantację, robiąc dziwny gest jedną reką... Moje ciało otacza się nagle delikatną przezroczysto-błękitną mgiełką. Wstaję i odwracam się do Kath, najwyraźniej nie obawiając się ciosu. - Powiedziałem ci, że nie pamiętam, sir Qon z Tragassonne nie rzuca słów na wiatr - mówię dobitnie przez zaciśnięte zęby. - Jeśli masz inne pytania chętnie odpowiem. Nie mam złych zamiarów, ale jeśli wolisz walczyć, twój wybór.
 

Ameno

Mistrz papryczki chilli
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 124
Punkty reakcji
0
Wiek
113
Miasto
Gdzieś tam
Mam prośbe czy ,oże mi ktoś streścić co tu się wydarzyło ?? moze powróce...
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Dotarli pod kopalnie. Wolfi rozwija wątek z monetą. Qon z chłopaka z pistoletem przemienił się w paladyna. I ja wróciłam :D
Tak Ameno wróć! Ktoś mi musi podrzucić Chilli jak ugotuję Qona na obiad :D ;)


Istota ze spokojem uniosła drugą wolną rękę i wykonała gest jakby chciała odsłonić zasłonę. Twój czar zniknął. Wierzę w to.- zaszumiał wiatr dookoła. Po chwili istota uniosła rękę do góry w zamaszystym geście a Ty poderwałeś się z ziemi o jakieś pół metra wzwyż. Kto w takim razie wie? Kobieta zastygła w bezruchu, jedynie woal falował delikatnie na wietrze.
 
Status
Zamknięty.
Do góry