sokrates

zorro3246

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
34
Punkty reakcji
0
moze mi ktos pomoc w zadaniu mam takie zdefiniowac słowa sorkatesa: w sobie sam kazdy nosi swoj skarb napiszcie mi tak z 10 zdan ok prosze
 

omickal

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2006
Posty
605
Punkty reakcji
4
W sobie samym, każdy nosi swój skarb.
Zgodnie z myśląc Sokratesa chodziło zapewne o zgodność z własnym sumieniem, chociaż sam Sokrates takiego pojęcia jak sumienie nie znał. Moralność i honor, to jest to, co tkwi głęboko w nas, a co nie zawsze potrafimy pokazać. Człowiek nie postępuje moralnie dlatego, że tak jest trudniej. Często wiele narażałby postępując moralnie, więc po co się wysilać i narażać? Sokrates został skazany za swoje poglądy, rzekome gorszenie młodzieży i negowanie wiary w bogów. W rzeczywistości jednak stał się dla niektórych zbyt niewygodny. Nie wahał się wytykać błędów i przede wszystkim pokazywać głupoty drugiego człowieka. W głębi własnej duszy człowiek potrafi znaleźć mądrość, która pozwala mu właściwie kierować się w życiu. Człowiek albo jest oportunistą, który godzi się na wszystko, albo w imię idei, w imię zasad jest gotów się poświęcać. Od nas zależy tylko, czy skarb jaki posiadamy w sobie, a więc wolność i zgodność z własnymi przekonaniami jesteśmy w stanie pokazać odważnie światu, czy zakopiemy i pogrzebiemy go głęboko w sobie, stając się marionetkami w świecie pełnym fałszu, obłudy i gry.
Amen.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Sokrates uważał, że człowiek posiada w sobie prawdę, coś czystego i uniwersalnego, ale musi ona być przez rozmowę, dialog mu uświadomiona. Wierząc, że w głębi ktoś skrywa mądrość, starał się ją uzewnętrznić, uświadomić jej istnienie osobie tą mądrość posiadającej. To tak jak umieszczony w wnętrzu ciała płód(tą metodę porównuje się do odbierania porodu). Jeśli ten znajduje się w środku, możliwe jest wydobycie na zewnątrz, jeśli nie-cóż z pustego i Salomon nie naleje.
Najważniejszym skarbem dla tego filozofa była wiedza, dopiero z niej wychodziły pozostałe cnoty, jak skromność, roztropność. To jest najwyższa wartość i każdy ją posiada, lecz musi pierw sobie ją uświadomić. Bezpośrednią drogą do niej nie są żadne nauki, ascezy, ale własne sumienie i kierowanie się rozumem. To prowadzi do utworzenia świadomości, tożsamej z mądrością, wiedzą. Sokrates wiele razy podkreślał, że słuszniej jest uczynić występek świadomie, niż dobry uczynek mimowolnie.
 

cojack

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2008
Posty
71
Punkty reakcji
0
Przykro mi Panowie ale obaj się mylicie. Sokrates sam siebie uważał za najmądrzejszego człowieka na ziemi, i takim był, co potwierdziła wyrocznia, gdy był u niej na spotkaniu. Sokrates był tylko filozofem, nie spisał żadnych dzieł i nic byśmy o nim nie wiedzieli gdyby nie jego uczeń Platon. Sokrates sam sobą, a raczej swoją wiedzą ośmieszał wszystkich w Atenach. On rozmawiał z ludźmi w kwestii w której się trudnili, tak np z kowalem rozmawiał o kowalstwie, i kowal podczas rozmowy z Sokratesem, w swojej wiedzy o swoim zawodzie się gubił, i ośmieszał. Filozof ten był naprawdę mistrzem w swoim fachu. Taka sztuka, nazywa się teraz sztuką retoryki, co jest tylko namiastką tego co On potrafił. Cóż Sokrates został skazany na śmierć przez swoje rozmowy i był wrogiem demokracji, gdyż naraził się "elicie" w tamtych czasach, czyli urzędnikom. Nie pamiętam jaki był tam wtedy ustrój polityczny, i dawno już czytałem o Sokratesie, dlatego nie pamiętam jak się nazywała ta klasa.

Co do zdania które jest w temacie:

W sobie sam każdy nosi swój skarb
Tutaj raczej chodziło Sokratesowi, o to co już każdy z nas wie, a co jeszcze może się dowiedzieć. Sokrates sam mówił, wiem że nic nie wiem. A te zadanie jest naprawdę bardzo trudne. Wolna interpretacja bez znania jego nauki, jest złą interpretacją. Niestety nie mogę Ci pomóc.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Sokrates sam siebie uważał za najmądrzejszego człowieka na ziemi, i takim był, co potwierdziła wyrocznia, gdy był u niej na spotkaniu.
"
Sokrates uważał się za najmądrzejszego? Ten, który mówił słynne: "wiem, że nic nie wiem"? Nic takiego, zawsze podkreślał swoją niewiedzę(choć na pewno mądry był, ale skromny). Jedynie u innych ją eksploatował, a sam nie obnosił się ze swoim rozumem i podkreślał, że chętnie się nowego nauczy.

On rozmawiał z ludźmi w kwestii w której się trudnili, tak np z kowalem rozmawiał o kowalstwie, i kowal podczas rozmowy z Sokratesem, w swojej wiedzy o swoim zawodzie się gubił, i ośmieszał.
Kowal na rzemiośle się znał. Ale Sokrates przedkładał przyznanie się do niewiedzy jako takiej, niż skupianiu się na jednym suplemencie(w tym przypadku-kowalstwie), które jakoby miało czynić człowieka lepszym.

Filozof ten był naprawdę mistrzem w swoim fachu.
Ja bym aż tak go nie chwalił. Na pewno miał głowę nie od parady, ale popadał w skrajności. Poprzez ciągłe wątpliwości i sceptycyzm, aż do przesady niektórzy można ostatecznie dojść do wniosków, jak paru innych filozofów, że nic nie istnieje i niczego nie idzie udowodnić. Po drugie dziwnym jest, że człowiek, który zawsze podkreśla rolę rozumu, powołuje się na głos demona w swojej głowie.

Tutaj raczej chodziło Sokratesowi, o to co już każdy z nas wie, a co jeszcze może się dowiedzieć. Sokrates sam mówił, wiem że nic nie wiem. A te zadanie jest naprawdę bardzo trudne. Wolna interpretacja bez znania jego nauki, jest złą interpretacją. Niestety nie mogę Ci pomóc.
Odsyłam do tego co mówiłem wcześniej. Tutaj chodzi o metodę majeutyczną. Czyli uświadamianie sobie owego skarbu w postaci wiedzy, który już za wczasu w Tobie siedzi.
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
"
Sokrates uważał się za najmądrzejszego? Ten, który mówił słynne: "wiem, że nic nie wiem"? Nic takiego, zawsze podkreślał swoją niewiedzę(choć na pewno mądry był, ale skromny). Jedynie u innych ją eksploatował, a sam nie obnosił się ze swoim rozumem i podkreślał, że chętnie się nowego nauczy.
[..]
Jego "mądrość" polegała na tym, że był świadom swojej niewiedzy, gdy tymczasem inni uważali się za geniuszy, a wcale nimi nie byli (bali się tego, że mogą czegoś mogą nie wiedzieć, było to dla nich uwłaczające).
 

kundzia_14

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
2 418
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
nibylandia
Może nie napiszę 10 zdań na ten temat, ale napiszę,k jak ja to odbieram... Ty zawsze możesz to jakoś rozwinąć ;)
Myślę, że chodziło w tym o to, ze każdy jest na swój sposób wyjątkowy, ma w sobie coś cennego, jakiś talent czy coś takiego...
Wiem, nie rozpisałam sie zbytnio, ale mam nadzieję, ze jakoś pomogłam ;)
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Jego "mądrość" polegała na tym, że był świadom swojej niewiedzy, gdy tymczasem inni uważali się za geniuszy, a wcale nimi nie byli (bali się tego, że mogą czegoś mogą nie wiedzieć, było to dla nich uwłaczające).
Wiem, ale nie czuł się lepszy, ani nie chwalił swoją postawą. To była odpowiedź, na posta cojack'a, który twierdzi Sokrates uważał się za najmądrzejszego.
 

Jendrula

Haps!
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
1 083
Punkty reakcji
549
Nie mogliście umieścić tego temtu w dziale SZKOŁA > POMOC W ZADANIACH?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Pytanie kieruj bezpośrednio do autora. Sam nie pomagasz odkopując wygaszony temat.
 
Do góry