Troll
obcesowy
Tobie przydalby sie psycholog od odniewolniczania umyslu ale takich niestety nie ma
pozamerytoryczny atak ad personam - nagorodzonyWow, mogę Ci polecić mojego Profesora z Zakładu Psychiatrii... widzieliśmy jak pomaga pacjentom w gorszej psychicznej formie...
jako marksista musisz albo kłamać albo chociaż manipulować faktami, taki imperatyw... trudnoW socjalizmie szwedzkim,czyli pochodzącym od "złego ducha" pracownik zarabia 100 ks czyli ok. 50zł na godzinę,pracuje 40 godzin w tygodniu.W naszym liberalnym klechostanie pochodzącym oczywiście od samego dobra,prawa i sprawiedliwości pracownik zarabia 3 zł na godzinę,ale pracując często po 12 godzin dziennie bez umowy i ubezpieczenia.Do związków zawodowych należy w Szwecji 90% pracujących."Satanistyczni"Szwedzi żyją w dobrobycie i z determinacją bronią uzyskanych warunków życia i zasad, którymi się kierowali ich "satanistyczni" twórcy.Postęp społeczny jest więc złem,zakazanym przez jedyniezbawczą religię.które na forum trzeba dość często "piętnować",pisząc takie bzdurki.
Panie Brave,nie wiem naprawdę skąd pan "odkrył",że jestem marksistą i że w związku z tym "muszę" kłamać. Krytykowanie Szwecji socjalnej jako dzieła Szatana jest dziecinnie niepoważne.Państwo szwedzkie opiera się na zasadzie budowy państwa dobrobytu dla wszystkich, a nie tylko dla najbogatszych jak w Polsce.Z tej podstawowej socjalistycznej (a także protestanckiej)zasady wspólnego dobra są wyprowadzane regulacje prawne stosunków pracy, związków zawodowych,praktyki negocjacyjne i układy zbiorowe we wszystkich firmach w Szwecji(80% spraw regulują układy zbiorowe, a nie kodeks pracy).Istnieje bardzo rozbudowana pomoc społeczna dla bezrobotnych, chorych i ułomnych, a także dobry system ubezpieczeń społecznych.A panu się to chyba nie podoba.Jest dość istotne,że bardzo silne związki zawodowe nie są tam przeszkodą w rozwoju państwa.Pozdrawiam życząc więcej krytycyzmu w reklamowaniu zacofania społecznego i cywilizacyjnego.jako marksista musisz albo kłamać albo chociaż manipulować faktami, taki imperatyw... trudno
ale co do faktów:
w Szwecji nie istnieje pojęcie minimalnego wynagrodzenia! - a taka zdobycz socjalizmu funkcjonuje np w Polsce, dodać należy, że w Szwecji funkcjonują minimalne stawki w różnych branżach, nie mniej jednak ustawowej minimalnej NIE MA, warto jednak dodać, że podczas wspólnych rządów komunistów z socjalistami doszło kiedyś do wymuszania na firmach zawierania zbiorowych układów pracy z wbudowanymi minimalnymi wynagrodzeniami, tutaj ciekawostka, IKEA (mimo iż szalenie poprawna politycznie firma), po wyprowadzce z kraju i przekształceniu w fundację, nie stosuje w ogóle płacy minimalnej, stary układ zbiorowy został wypowiedziany (takich przykładów jest mnóstwo, a w zasadzie można mówić iż większość czołowych firm szwedzkich postąpiło podobnie, np Ericsson po stworzeniu firmy telekomunikacyjnej SONY-ERICSSON, nie zawarło już nowego układu zbiorowego, chociaż tam płace w przeciwieństwie do IKEI są jednymi z wyższych w Szwecji)
co do miesięcznych, średnich wynagrodzeń
to: średnie miesięczne wynagrodzenie za 2008 rok wyniosło mężdzyźni:29 400, kobiety: 24 700 (raport scb - ichni GUS) po przeliczeniu na złotówki (kurs korony szwedzkiej: 1 SEK 0,4305 zł. - z piątku) otrzymujemy: 11848,2 i 9954,1 (są to uposażenia przed odliczeniem wszelkich składek, tzw nierozporządzalne) u osób z wyższym wykształceniem ten dochód brutto wynosił 31700 SEK czyli 12775,10 zł, co ciekawe tylko 18 % mężczyzn i 49 % kobiet pracowało w sektorze publicznym, dlaczego? ponieważ mimo zaklęć czynionych przez polityków rzeczywistość drastycznie różni się od tego co sobie socjaliści założyli
odnośnie zawodów nie będę się zanadto rozwodził podam skrajne wyniki: maklerzy: kobiety 59800 SEK mężczyźni: 91 900 SEK, pracownicy biblioteczni 20400 SEK (brak mężczyzn), kucharze 18400 SEK
(za raportem Scb z 2005 roku realny wzrost wartości dochodów od 1990 do 2005 roku wyniósł 8% , w Polsce kilkukrotnie więcej
tutaj kamyczek dla antykatolików, pastorowie we Szwecji są zwolnienie ze wszelkich podatków (przywilej Prästbol, nie płacą go ani od osiąganego dochodu, ani od posiadanego mienia, np: podatek gruntowy), pastorowie płacą już jednak pełne podatki jeżeli prowadzą normalną działalność gospodarczą
bezrobocie, tu trzeba przyznać, że bardzo niewielu jest w Szwecji zarejstrownych bezrobotnych, ten status w 2008 roku posiadało 327 613 osób, ponad milion jest poza systemem wsparcia bezrobotnych (sprytna sztuczka marketingu politycznego), zasiłek za 2008 rok wyniósł średnio 3 047 SEK czyli 1311,73 zł. (cały czas brutto)
ile zostaje średnio człowiekowi z zarobków? mniej niż połowę, a ceny w zestawieniu z Polską nieporównanywalne, nawet już ten zasiłek dla bezrobotnych w Polsce wychodzi wyższy....
http://www.scb.se/statistik/_publikationer/OV0904_2010A01_BR_12_A01BR1001.pdf dla zaintersowanych raport za 2008 rok
http://www.scb.se/Statistik/HE/HE0103/2005A06/HE0103_2005A06_SM_HE21SM0701.pdf dla zaintersowanych raport za lata 1990-2005
warto dodać, że w 2 ostatnich latach sytuacja jest bardzo nie wesoła, ze znaczącym spadkiem płac realnych włącznie...
przesąd o "dobroci" socjalizmu na całe szczęście zanika, Pawianku wszak kiedyś sam się przyznałeś do bycia marksistą, więc po co to?
Państwo szwedzkie opiera się na zasadzie budowy państwa dobrobytu
Ciekawe jak mozna budowac dobrobyt obywateli zabierajac im polowe dochodow ?
Oni pracowali na swój dobrobyt kupę lat u nich jest socjalizm kapitalistyczny a u nas był socjalizm radziecki.Nadal twierdzicie że szwedzki socjalizm jest zły?
tylko tu stwierdziłeś, że inny dyskutant jest wariatem, wysyłając go do psychiatry, nie twórz sobie absurdalnych teorii niczym fedorowiczPo prostu nie potrafię zrozumieć, czemu tylko ja zostałem ukarany.... (ale może mam złe poglądy polityczne... tak to pewnie przez to... )
jesteś młody, kiedyś z tego przesądu, wyrośniesz, jak powiedział kiedyś Churchil "kto za młodu nie był socjalistą, ten na nastarość prawdopodobnie będzie złym człowiekiem, kto na starość zostaje socjalistą jest albo głupcem, albo jest nieuczciwy"Może jesteś szefem firmy i bolą cię podatki, ja jestem studentem i synem nauczycielki i urzędnika (na najniższym szczeblu) i nie widzę możliwości abym studiował medycynę, gdyby była ona płatna, mój brat jest na prawie. Nawet głupia pedagogika to byłyby astronomiczne sumy dla mojej rodziny (kuzynka jest z głębokiej wsi i gdyby nie to, że mieszka teraz u nas to nie mogłaby sobie pozwolić na studiowanie, a co dopiero gdyby było ono płatne!).
30% oczywiście, że nie, natomiast ja pomagam siostrze prowadzącej fundację "szczęśliwe dzieciństwo" = http://www.fsd.lublin.pl/, co innym polecam, przed wojną mimo braku socjalu nikt w Lublinie nie umierał z głodu, czy braku lekarza, było więcej fundacji (mimo że Lublin miał kilka razy mniej mieszkańców niż dzisiaj), btw dzisiaj fundacje to głównie podmioty służące do zarabiania kasy, a nie filantropii, filantropia jaka istniała kiedyś prawie znikła, państwo wraz ze swoim aparatem, problemów nie rozwiązało (ba stworzyło nowe) natomiast rzeczona filantropia zanika...Dodatkowo, nie wierzę, że gdy zniosą podatki to nagle pokażesz ogromne serce i oddasz 30 % swojej pensji na dom opieki, czy sierociniec.
Pawianie, jeżeli chcesz trollować, proszę bardzo, nie mniej jednak wtedy rzeczywiście "dorobisz" się banaPanie Vesemirus,ma pan absolutną rację w tym co pan napisał.Nie rozumie pan jednak,że obowiązuje w Polsce cenzura i takich poglądów nie wolno bezkarnie wygłaszać,najprawdopodobniej niedługo zostanie pan zbanowany jak wielu innych i znów się pan będzie dziwił,dlaczego.Nie obwiniaj pan moderatora,bo gdyby tak nie robił,przestałby być moderatorem.Taki u nas system i już.Pozdrawiam.