SmSy z Groźbami.

Status
Zamknięty.

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
widzisz, powiedział, a ja dalej sobie smigam po miescie i nieraz już go mijałem i co? i nic. Kozak mocny w gębie
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Taaa, jakby Ci ktoś groził dłuższy czas, to byś spanikowała prędzej czy później, jak to dziewczyny...
Jednak faktycznie najlepsza jest taktyka ignorowania, po co się przejmować groźbami i na nie odpisywać podnosząc atmosferę...
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
na nie odpisywać podnosząc atmosferę...
ja mam to w sobie że jak mi ktoś bluzga to nie odpuszczę bo nie będzie mnie jakiś suchar wymyślał od najgorszych;/ za to że szedłem np z jego koleżanką!! nie dziewczyną!! zaznaczam;/ sorry to już nie wolno z kimś iść?? i dlatego zawsze odpowiadam, ale jak już mówiłem nie mam zatarczek z kimś "poważniejszym" bo nie lubie takiego towarzystwa:) A poza tym widzę kto na mnie krzywo patrzy na ulicy, więc spodziewam się od kogo to;]
Ale to tak jest jak pisze Czaha* vel. Wilu.... jakis czas temu może z 4 miesiące... no więcej bo miałem nk jeszcze, pisał do mnie koleś normalnie, a po chwili zaczął bluzgać tak ooo po prostu, no to ja mu ripostę, a to taki szczyl moze z 17 lat, pisał że jestem kuta.. i chu... że go kłamię bo chodzę z jego kolezanką a on coś do niej chciał (a nie chodziłem, durne plotki), zbeształem gnoja, później dzwonił z zastrzeżonego, już gdzieś w temacie pisałem co mu powiedziałem, coś w stylu że jak taki kozak to niech da mi nr będzie nam sie łatwiej skontaktować a nie z zastrzeżonego dzwoni. I sie skończyły telefony. Widziałem go na mieście kiedyś zmierzyłem wzrokiem, patrzył na mnie to mi zaraz ciśnienie podeszło, spuścił wzrok i poszedł, taki sucharek:D a ostatnio mi napisał z obcego telefonu miłego eska (oczywiście kłamiąc że to nie on) z pytaniem czy A. (imie dziewczyny) jest wolna czy zajęta i żebym coś o niej opowiedział, troszkę go chamsko potraktowałem odpowiedziami ale on nadal grzecznie:)
Więc nie zawsze kończy się źle;]

ale to nie opcja dla każdego, jak sie wie takie rzeczy że to nie jakieś :grubsze ryby" to można śmiało odpisywać.
Ale i tak Polecam dla innych policję, bo takie rozwiązana są niebezpieczne.
 

Lucy Mc Bride

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
113
Punkty reakcji
0
Wiek
47
Miasto
w Polsce
Ignorujmy grozby, a gdyby ktos straszyl nas klatwa to usunmy taka wiadomosc i nie ulegajmy panice. Grozby moga dotyczyc sfery duchowej i emocjonalnej (rzucanie klatw czy zyczenie komus nieszczescia) lub fizycznej i materialnej (grozba utraty zycia lub zdrowia badz grozba podpalenia czy inne dotyczace naszego mienia). Nawet nie odpisujmy na grozby czy to pod wplywem wzburzenia czy obaw, natychmiast i bezwzglednie usuwajmy takie teksty. Doniesienie zlozyc trudno, bo sprawca grozby moze zmieniac numery. Jedyne co mozemy uczynic to nie odpisywac i usuwac takie teksty. W skrajnych przypadkach przez miesiac nie korzystajmy z telefonu lub zmienmy numer telefonu.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
usuwanie tych np: sms jest raczej błędem dlatego sie nie zgodzę, pójdziesz na policję powiesz ze CI grożono przez wiadomosci tekstowe, zaraz dostaniesz pytanie o dowody, i co powiesz??? bądź pewna ze na słowo nie uwierzą.
 
Status
Zamknięty.
Do góry