SmSy z Groźbami.

Status
Zamknięty.

@kmic

Ein Polizist untersucht Drogenbereich (ten zły)
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
1 176
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
Sz-ek
Komuś o tym koniecznie powiedzieć.Ale zależy też jakie.Teraz właśnie trzymam w ręku telefon mojego brata i dostał parę gróźb typu (brat pozwolił na opublikowanie sms-ów i to stało się na javie)(imiona dziewcząt zostają w tajemnicy)
-
Mam twój pierścionek z liścikiem do.......jeżeli nie chcesz,żebym go wysłał to każdego dnia masz mi dawać 5zł
Przedstawiłem tylko jeden bo pozostałych nie mogę rozczytać bo nie wiadomo po jakiemu to napisał.Takich gróźb nie trzeba brać do serca ale groźby co są niestety prawdą (to jest tylko i wyłącznie przykład) i chodzi o coś poważnego to odrazu zgłaszać rodzicom:
Dziś jeżeli nie doniesiesz kasy z zakładu gnojku to napadniemy na twoją babcie.Szkolny rozrabiaka
O groźbach trzeba powiadamiać każdego dorosłego co się zna.
 
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
2 390
Punkty reakcji
91
Wiek
38
Kiedyś tez byłam za to aby takich idiotów olewać...
Aż do czasu gdy groźby z smsów stały się rzeczywistością a ja wylądowałam w szpitalu na intensywnej terapii.
I mam tu na myśli prawdziwe groźby - tego lekceważyć nie można.
 

Demon3300

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2009
Posty
100
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Puerto Rico
Ja bym nie "olewał" najlepiej zgłosic to odpowiednim organom albo "przejśc w podwyższony stan gotowości" :)
 

Wikta

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2009
Posty
151
Punkty reakcji
3
Wiek
26
Miasto
Poznań
Zależy od kiedy. Jeśli znajomy który robi se z ciebie jaja lub poprostu- się z tobą pokłócił nie zgłaszać jednak jeśli od nieznajomego TRZEBA zgłosić.
 

uosobienie

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
489
Punkty reakcji
7
Zgłosić koniecznie. Wychowawcy albo na policję. Nikt nie ma prawa grozić drugiej osobie.
i to jest sensowna odpowedz. nawet jesli ktos sobie robi jaja,z jakiej racji ty masz sie czuc z tym niekomfortowo? wychowawca raczej malo moze zrobic, najlepiej od razu na policje. trzeba pamietac ze policja od tego jest, niema sie co powstrzymywac. twoi rodzice (lub ty sama) placa podatki, nie poto to robia, aby policja miala wszczynac sledztwo dopiero po twojej smierci... grozba to powazna sprawa, jestem pewny, ze nawet polscy policjanci tego nie zlekcewaza.

jak sie to moze skonczyc?

1.jezeli ktos robi sobie jaja, a ty nigdzie tego nie zglosisz, skonczy sie to czyims smiechem, a twoim nepotrzebnym stresem,

2.jezeli ktos robi sobie jaja, a ty zglosisz to na policje, prawdopodobnie znajda goscia, a wtedy to on lub ona skonczy z pelnymi majtkami, uczac sie aby nie powtarzac tego typu, glupich zagrywek. ty wyjdziesz na osobe powazna, szanujaca siebie, z ktora nie warto zadzierac, bo mozna zle skonczyc, a straszak wyjdzie na glupka.

3.jezeli ktos grozi na powaznie a ty ngdzie tego nie zglosisz, prawdopodobnie cos ci sie stanie. wiecej mowic chyba nie trzeba...

4.jezeli ktos grozi na powaznie a ty zglosisz, jest szansa ze przestepca zostanie za wczasu zlapany, ukarany no i raczej odejdzie od swojego pierwotnego planu, bo w tym momencie, jezeli cokolwiek sie tobie stanie, pierwsza podejrzana osoba bedzie wlasnie on lub ona...

pOzDrO BB)
 

basia141110

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2009
Posty
612
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Szop ma racje.
Porozmawiaj z kims doroslym,nalezaloby zglosic to na policje...
 

majowa

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2009
Posty
116
Punkty reakcji
0
radziłabym wszystkie zachować, z pierwszym nie robić szumu bo to może być pomyłka lub kawał ale jeśli będzie ich więcej to udać się na policje.
 

Dex188

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2006
Posty
903
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
Warszawa:) okolice
jest prosty test na to czy to żarty czy nie.. u mnie zawsze działał, jak dostawałem durne sms zawsze dzwoniłem zaraz po odczytaniu i mówiłem prosto z mostu "masz jakiś problem??? to się ku.. nie czaj jak piz.. za sms tylko zadzwoń kozaku" jak sie rozłancza to wiadomo, przeważnie zanim zacznę mówic to słychac jakieś durne śmiechy to nawet nie mówię nic bo szkoda minut na gówniarzy. Nie nawidze kozaków co są cwani po drugiej strony kompa lub telefonu, a w realu na drugą stronę ulicy idą;/ ale rób jak uważasz, zawsze mozesz zadzwonić z zastrzeżonego i posłuchać głosów,i ta zasada co wyżej jak śmiechy to wiadomo;/
 

tuctac

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2009
Posty
47
Punkty reakcji
0
wystarczy, że ty go postraszysz! nie kasuj smsów. pójdz na policję, podaj jego numer. oni już to załatwią. Albo niech ktoś starszy zadzwoni Z ZASTRZEŻONEGO pod ten numer i niech go postraszy, od razu się smsy skończą
 
J

juliX

Guest
domyśl się od kogo

jeśli go nie znasz to olej bo może numer pomylił (raz dostałem od obcego wiadomość że miałem kase oddać)
jeśli znasz to pomyśl, co ci może zrobić, czy ma kolegów co stanowią gang i przychodza do kogoś go pobić itd


ale tak to olej :D
 

zg3rni

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
Ja bym nie prowokował dex188 :) kontr groźba to nie rozwiązanie
btw. nikt nie ma prawa Ci grozić... od tego są służby porządkowe :)

Jest tylko jeszcze jedno ale!

Jak serio ktoś sobie narobił problemów u groźnych ludzi to działanie z policją albo wszystko zakończy albo pogorszy sprawę :)
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
mi były groził że mi nie podaruje [ze go zostawilam ;] ] ,ze mam u niego prze:cenzura:... do konca zycia,do tego wyzwiska,ze pozaluje tego ,zaczal nawet domofonem dzwonic :|
olałam,...dał mi spokój ;)
 

@kmic

Ein Polizist untersucht Drogenbereich (ten zły)
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
1 176
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
Sz-ek
2 dni temu sąsiad dostał 14 gróźb w jednym dniu.A,że jestem policjantem to zadzwoniłem na ten nr ze zastrzeżonego numeru i dostał z:cenzura:y totalnej.Ale się odgryzł przyjechałem radiowozem i oberwał przy rodzicach.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
jak są to groźby że mnie dopadnie z kolegami zawsze piszę "cwaniaku z kolegami to mocny jesteś, chodź sam na sam zobaczymy kto wyjdzie z tego spotkania cały, ale kolegów zawołaj bo kto CIę pozbiera" i na tym sie kończą sms. A pisze tak bo ja akurat nie mam zatargów z mafią itp więc na 100% to jakiś chłopaczek z 17 lat co umie tylko gadać. Zazwyczaj są to groźby od "cwaniaczków", bo ja tam nikomu nie zawadzam. A poza tym jak chce z kolegami to ja wezmę swoich;] prawie 3 lata na siłowni spędzone "przywiało" mi grono dużych kolegów:) którzy tam ćwiczyli. Ale jak są to takie bardziej makabryczne groźby to bym zadzwonił na Policję, oni sobie z tym poradzą. To samo sie tyczy durnych telefonów;/
Aha też nie popieram kontr groźb :) raczej normalne odpisywanie, chyba ze by się ktoś przyczepił itp dzwonił domofonem czy na domowy telefon, to bym poszedł na policję i opowiedział.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Musisz określić i zdecydować, czy faktycznie jest się czego bać.. Nie wolno Ci się dać zastraszyć - trzeba reagować..
Tak jak wcześniej napisano, to nie są żarty.. Zgłoś komu trzeba.. Napisałaś, że to jednorazowy wybryk, od jakiego czasu już takich smsów nie dostajesz? Uwierz, nie ma na co czekać - przez takie głupie esy po pewnym czasie będziesz się bała z domu wyjść..
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
Ja też miałem smsy/wiadomosci na gg z groźbami, i co? i nico.
Pierw dostałem smsa z numeru nieznajomego, cytuję:
" Ty ku(..)rwo, zabije Cię jak psa jak spotkam Cię na mieście. Jeżeli spotkam Cię lamusie jeszcze raz z K.(imię dziewczyny) to pożałujesz. Widziałem was kilka razy na mieście, i następnym razem frajerze pożałujesz."
Przeczytałem tego smsa, zastanowiłem się czy byłem z K. niedawno na mieście.. przypomniało mi się, ze byłem, więc oddzwoniłem na ten numer, odebrał gościu jakiś
On: Halo!
Ja: To Ty pisałes do mnie tego smsa?
On: No ja, Ty ku(.)rwo :cenzura:(.)ana zabije Cie! Jeżeli przeczytałeś smsa, to nie mamy dużo do gadania przez telefon!
Ja: Czekaj Kozaku, taki mocny jestes? Może się ustawimy teraz gdzies w miescie?
On: Nie ma problemu! Roz(.):cenzura:ie Ci morde lamusie!

.. No i się ustawiliśmy. (nie powiem, bo trochę się bałem, bo szedłem sam, a on miał troche starszy głos)

Przychodzę na miejsce spotkania, stoi jakis gość w bluzie HG, szerokich spodniach, podbija do mnie i bez niczego mnie odepchnał, i uderzył w twarz, po czym ja się bardzo szybko mu zrewanżowałem, oddałem mu szybkie 3 strzały w twarz, zalał się krwią i na odchodne powiedział " Nie pokazuj się tu bo Cie zabije! "

Od tamtej pory żadnych smsów nie dostawałem, nikt mnie nie zaczepiał. (nie powiem, bo po tej akcji czułem się bardziej "dowartościowany" :p)

Z K. spotkałem się jeszcze kilka razy, no ale nic z tego nie wyszło.

Więc jaki z tego morał? Nie olewać tego, ze ktoś Ci grozi, postawić się, jeżeli okaże się to zartem, to szczęscie, a jeżeli nie, to trzeba się postawic i pokazać, ze nie jest się 'chłopcem do bicia'

:)
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
" na odchodne powiedział " Nie pokazuj się tu bo Cie zabije!"

jak mnie denerwują tacy ludzie;/

myśli że założy duże gacie i jest wielki;/
 
Status
Zamknięty.
Do góry