"Kupuję już tylko w sh, bo przedtem coś jeszcze w sklepach. Teraz tylko buty kupuję nowe, ale w sh też się zdarzają nowe rzeczy z metkami."
O boshhhh;( ja też mam już ten nałóg;( chodze do SH od niedawna bo od 2 miesiecy ale już sie uzależniłam na maxa!! Nie potrafie wyjśc ze sklepu z pustymi rękoma
mam 2 ulubione w Krk ale z tego co przeczytałam to w sumie w jednym z nich jest dość drogo w porównaniu z tym co Wy piszecie.. dzinsy za 1 zł?? :mruga: W tych moich są za ok 20 zł.. :/ Chyba musze jeszcze połazic i poszukac innych tańszych..
Moje nabytki to:
6 swetrów
2 bluzeczki
1 polówka
spodnie narciarskie
2 pary spodni
bolerko
i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam
I powiem Wam, że jak sobie pomyśle, że mam iśc do sklepu zwykłego i zapłacić za swetr (zwykły, prosty NIE ORYGINALNY!!) ok 50-60 zł to wole sto razy bardziej iść do lumpka i kupić sobie kilka swetrów MARKOWYCH za 10 zł
co jak czytam z Waszych wypowiedzi to i tak drogo za 1 sztukę:/ Poza tym twierdzę, że to właśnie było już prane i mamy pewność, ze sie nie skurczy, że się nie skosmaci
bo już pewnie kilka prań przeżyło
Mam już taki nałóg, ze codziennie myśle o tych głupich lumpkach!! Mam ochote codziennie tam chodzić i łazić cały dzien by wyhaczyć coś fajnego!! Coć oryginalnego (metkowo i wyglądowo). Chyba pojade znowu na zakupy
uzalezniłam sie strasznie
musze poszukac jakiś na wagę gdzie za grosze można kupić ŚWIETNE ciuchy bo póki co chodze do tych z wieszaczkami i wycenionymi:/ a jak widze po Was to i tak przepłacam:/
Mój facet póki co nie wie o tym nałogu i wstydze sie przyznać mu, że kupuje z drugiej ręki, choć ciuchy bardzo mu sie podobają
tym bardziej, że wyhaczam te wogóle nie zniszczone i nie zmechacone, które nie mają śladów użytkowania.
WCIAGŁO MNIE TRAGICZNIE!! Boje sie, że bede tam większość kasy zostawiała! Ale uwielbiam ciuchy!!
Jedyne czego w lumpexie NIGDY nie kupie to skarpety, bielizna i chyba czapki:/ no i butów!! Chyba, że naprawde będą wyglądać jak totalne nówki!