Sens życia

Ciarson

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2010
Posty
40
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Te całe sensy życia zależą od psychiki człowieka. Każdy jest zaprogramowany inaczej, każdy postrzega swój sens życia inaczej. Tego się nie da wytłumaczyć na forum. Po prostu trzeba odnaleźć swoje miejsce na tym świecie i nic po za tym.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
 Zależy, co kto rozumie pod słowem 'miejsce'. Bo jak dla mnie cztery sciany i dach oraz kawałek ziemi pod tym i kawałek nieba nad tym - to za mało i nie wystarczy, by nadać mojemy życiu sens. Owe miejsce, to udane życie, ukute tak, jak tego chcemy. Czy nie tylko wtedy czujemy, ze życie ma sens, kiedy jesteśmy szczęśliwi, spełnieni, zdrowi, kochani, bezpieczni? 
 

Ciarson

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2010
Posty
40
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Warszawa
 Zależy, co kto rozumie pod słowem 'miejsce'. Bo jak dla mnie cztery sciany i dach oraz kawałek ziemi pod tym i kawałek nieba nad tym - to za mało i nie wystarczy, by nadać mojemy życiu sens. Owe miejsce, to udane życie, ukute tak, jak tego chcemy. Czy nie tylko wtedy czujemy, ze życie ma sens, kiedy jesteśmy szczęśliwi, spełnieni, zdrowi, kochani, bezpieczni? 

Cały czas trzeba do tęgo dążyć...
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
lub będzie.. ale tylko i wyłącznie w przestrzeni ich marzeń.
Jeśleli o czymś marzymy, a nie jest to marzenie nierealne niczym lot w kosmos, to nie ma powodu, aby pozostało jedynie w tej wydumanej przestrzeni. A tym bardziej, jeśli uwierzymy, że owe marzenie jest możliwe do spełnienia.

Człowiek, który chce odnaleźć swoje szczęście, musi najpierw uwierzyć, że zdoła do niego dotrzeć.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Myślę, że utożsamianie stawianych sobie celów życiowych z sensem życia jest nieporozumieniem, gdyż nasze cele życiowe, jakie by nie były, mogą zostać lub nie zostać osiągnięte, mogą też być zmienione lub zaniechane a życie toczy się dalej i jakiś jego sens pozostaje nadal.
Sensem życia (z naszego ludzkiego punktu widzenia) wydaje mi się ciągłe i nieustanne oczekiwanie.
Czekamy na rzeczy, których sobie życzymy, które są naszą nadzieją, jak też te, których się obawiamy i takie, które są nam obojętne.
W ten sposób, czekając, spędzamy całe życie włączając w to oczywiście wszystkie nasze życiowe działania, bo one także mieszczą się w oczekiwaniu. Czekamy więc na zakończenie szkoły, na miłość, na uzyskanie pracy, powrót do zdrowia, na urlop, koniec tygodnia, lepszą pogodę, przelew pieniędzy na konto itd, itp.
Ogólnym horyzontem czasowym naszego czekania będzie naturalnie koniec życia, którego sens spełni się w tym momencie, uwalniając nas od dalszych oczekiwań i rozterek życiowych. ;)
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Sens życia? Bawić się. Życie to zabawa. Nie chodzi tu o żaden hedonizm, tylko o podejście do wszelkich napotkanych sytuacji.

Zbierać doświadczenia, bo jesteśmy tylko workiem doświadczeń zebranych po drodze. Nic nie musieć, ale móc wszystko.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
makfil poruszył ciekawą kwestię, w pewnym momencie naszego życia, naszym celem życia może okazać się jego koniec ;)
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Zbierać doświadczenia, bo jesteśmy tylko workiem doświadczeń zebranych po drodze. Nic nie musieć, ale móc wszystko.
Jesteśmy tym, kogo z nas te doświadczenia uczynią.

Nie możemy WSZYSTKIEGO. Czasem właśnie MUSIMY coś zrobić. W życiu, uważam, bardziej chodzi o wybór drogi zgodnej z własnymi przekonaniami, niż o robienie tylko tego, co nam sprawia przyjemność.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Jesteśmy tym, kogo z nas te doświadczenia uczynią.

Nie możemy WSZYSTKIEGO. Czasem właśnie MUSIMY coś zrobić. W życiu, uważam, bardziej chodzi o wybór drogi zgodnej z własnymi przekonaniami, niż o robienie tylko tego, co nam sprawia przyjemność.

A czy ja coś pisałem o przyjemności? Chodzi o świadomość pewnych rzeczy, nic więcej.
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Ja przylaczam sie do slow tego, co powiedzial, ze sensem zycia jest znalezienie swojego miejsca na Ziemi. Ale to "miejsce" interpretuje roznorako. Z jednej strony jest to swoj staly kat, chocby te cztery sciany kawalerki, do ktorych zawsze bedziesz mogl wrocic, niezaleznie gdzie los cie rzuci. Z drugiej strony jest to osoba, z ktora w tym miejscu osiadziesz, a ktora bedzie ci towarzyszyc w zyciu; przy ktorej chetnie bedziesz sie budzic codzien. Jeszcze z innej strony bedzie to zajecie - praca, chocby najbardziej skromna praca dozorcy, ale taka, ktora da Ci pewien komfort psychiczny, cel, do ktorego bedziesz co ranka wstawal i ktora sprawi, ze nastepny dzien nie bedzie wielka niewiadoma, a bedziesz wiedzial, co bedziesz robil. W niestalosci zycia trzeba miec te pare rzeczy, ktore dadza pewne bezpieczenstwo; ktorych bedzie mozna sie chwycic i sa nimi dom, rodzina, praca. Niezaleznie jak duzy jest to dom, jak ciezko nieraz porozumiec sie z ta rodzina, jak skromna to praca by nie byla - to dotyczy kazdego z nas, by miec ta namiastke pewnosci w zyciu; ten spokoj w kazdym dniu i harmonie zycia. Sensem moze byc milosc do dziecka i poswiecenie swego zycia, by spelnic jego marzenia, bo wlasnych nie byles w stanie. Czyli wlasne spelnienie poprzez poswiecenie.
Ale sensem zycia jest przede wszystkim milosc - milosc do kobiety/ mezczyzny. Nic tak bardzo nie pobudza do zycia, nie motywuje do zmian, co czyjas milosc. A jesli ktos wybiera ciebie i zgadza sie przejsc wspolnie przez zycie, w czasach lepszych i gorszych; jesli poklada w tobie wszystkie nadzieje, to znaczy, ze jest sie czegos wartym, a sensem zycia staje sie spelnianie tych nadziei i udowadnianie, ze jest sie godnym tego zaufania.
 
Do góry