Seks przed czy po ślubie?

almette

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2010
Posty
9
Punkty reakcji
0
Miasto
wlkp.
Sama nie wiem, i tak i nie... Wydaje mi się to głupie, że kościół takie coś zabrania...
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Wydaje mi się to głupie, że kościół takie coś zabrania...
Kościół wiele rzeczy usiłuje zabraniać i nakazywać. Fanatycy się do tego stosują. Ty nie musisz. Na dobrą sprawę nikt nie musi. Czekanie z seksem do ślubu jest zwyczajnie bez sensu. Zasłanianie się tekstami typu "poczekam i zobaczę czy mnie naprawdę kocha" jest jeszcze głupsze.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
W kościele od ładnego czasu pokutuje brak reform i liberalizacji norm. Wszyscy wiemy, że katolicy robią to przed ślubem i raczej rzadkością są pary , które się do tego stosują, aniżeli te, które mają to w nosie. Jakby tak zliczyc wszystkie osoby w Polsce, które stosują się do wszystkich norm kościoła katolickiego i praktykują... jestem dziwnie spokojny, że nie byłoby tego dużo.
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Bo Kościół z trudem przystaje na wprowadzanie zmian, traktując ustanowione setki lat temu zakazy i nakazy jako coś zupełnie nie naruszalnego, a przecież czasy się zmieniły... Spróbuj jednak podczas spowiedzi wspomnieć, że uprawiasz seks przedmałżeński lub żyjesz z partnerem bez ślubu, a oczywiście dostaniesz rozgrzeszenie z bonusem w postaci nakazu, żebyś natychmiast przestał prowadzić takie bezbożne życie, zrezygnował z seksu, wyprowadził się od partnera i odpokutował swoje winy. Nic dziwnego, że ludzie nawet już o tym nie wspominają, choć tym samym załapują się na inny grzech - zatajenie grzechów podczas spowiedzi. W każdym razie moja znajoma postanowiła tydzień przed ślubem być w zgodzie ze swoją wiarą i wyspowiadała się z seksu i życia z narzeczonym bez ślubu, a wspaniały proboszcz-spowiednik tak się za to na nią zawziął, że ten tydzień musiała żyć jak zakonnica, żeby tylko udowodnić mu, że żyje moralnie i po chrześcijańsku i żeby nie skomplikował jej tak, jak o tym wspomniał, jej ślubnych planów.
 

paula23107

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2009
Posty
135
Punkty reakcji
3
Miasto
Domek ;P
Uważam,że nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ należy je kierować idywidualnie.
Bardzo dużo zależy od relacji między dwojgiem ludzi, wzajemnego zaufania i oddania, więc to kwestia indywidualnego podejscia.
 

s!d

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2010
Posty
69
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Przed Monitorem
Moim zdaniem teraz to już jest mało ważne bo niby kościół zabrania a kobiecie z brzuchem udziela ślubu :) Więc teraz są inne czasy jak kiedyś a większość ludzi i tak robi to przed więc chyba prosta sprawa .. Samemu sobie trzeba odpowiedzieć tylko dla siebie :)
pozdrawiam
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Ale czekając tyle można sobie udowodnić, że jesteśmy ze sobą z miłości, a nie ze względu na to, że jesteśmy dobrzy w łóżku. Zostawiamy coś tylko dla tej jednej osoby...

jesteś głupia jak liczyć na forum na odpowiedzi na poważny temat.
z drugiej strony jeśli jesteś za czekaniem to już mnie zainteresowałaś^^
 

PrincessNrOne

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2008
Posty
342
Punkty reakcji
8
Wiek
32
Może się nie znam, może jestem za młoda i mało wiem o tych sprawach oraz być może moje poglądy się kiedyś zmienią, mimo wszystko ja również jestem zwolenniczką seksu tylko z miłości, ale czy ja wiem czy czekać aż do ślubu? Nie wydaje Ci się że kiedyś za kilka lub kilkanaście lat związku małżeńskiego kiedy to on będzie Twoim jedynym partnerem seksualnym w życiu i nie za bardzo będzie się Wam w "tych sprawach" układało, zadasz sobie pytanie "ciekawe jak by to było z innym?". Pamiętaj że on też je sobie zapewne zada. Według mnie później jest większe prawdopodobieństwo zdrady, której powodem będzie nie brak miłości lecz zwykła ludzka ciekawość.
 

Cajun

Stały bywalec
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
453
Punkty reakcji
167
O ślubie nie myślę, a seks jest czymś normalnym w każdym związku (nieważne czy jest on sformalizowany czy nie). Żaden zdrowy facet nie wytrzyma (podobnie zresztą kobieta, no chyba że oboje mają wyjątkowo niskie libido lub są aseksualni) i skończy się albo na zdradzie, albo (w najlepszym wypadku) na substytucie w postaci masturbacji.

btw: a jak jakaś będzie czekać do "ślubu" to po ślubie i po pierwszym razie będzie żałować, że się wstrzymywała. Takich przypadków jest na pęczki :)

J.B
 

aneta932

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
68
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
jesteś głupia jak liczyć na forum na odpowiedzi na poważny temat.
z drugiej strony jeśli jesteś za czekaniem to już mnie zainteresowałaś^^

Muszę się z Tobą zgodzić w tej sprawie, ludzie najczęściej robią sobie jaja na forach, ale tego się nie zmieni. Plusem jest to, że przynajmniej są do bólu szczerzy.

Co do tematu, nie mówię o całkowitej ascezie, gdzie wszystko kończy się na pocałunkach. Bo przecież jest np. petting, w ten sposób też się można zaspokajać. A przecież to też jest grzechem, prawda? Seks można zostawić sobie na deser, żeby po kilku latach doznać nowych wrażeń, a do czasu ślubu poznawać swoje ciała, rozmawiać o tym czego pragniemy, próbować różnych pieszczot.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
To w dużej mierze zależy od poglądów, wychowania itp. Z mojego punktu widzenia lepiej przed. Skoro i tak chcecie być razem to już nie robi różnicy. Są różne temperamenty, ja wolałabym to sprawdzić przed.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
A ja uważam, że warto czekać z seksem do momentu kiedy spotkamy kogoś kogo będziemy naprawdę kochać i będziemy szczęśliwi, kogoś kto odwzajemni nasze uczucie. Oczywiście oprócz uczuć ważna jest też tu dojrzałość, możliwość poniesienia ewentualnych konsekwencji( niechciana ciąża, choroba weneryczna...). Najlepiej zaczekać rok, lub półtorej,z podjęciem decyzji o rozpoczęciu współżycia, żeby sprawdzić na czym tak naprawdę zależy tej osobie, ale nie widzę powodu dla którego trzeba by z tym czekać aż do ślubu. Tym bardziej, że nie oszukujmy się, męzczyznom w większości chodzi tylko o jedno. Choćby nie wiem jak bardzo się starali, zaklinali się, że kochają, to jednak miłość fizyczna jest dla nich najwyższą formą miłości... zaczynam wątpić, że inne formy tego uczucia są im wogóle dostępne.. ale mniejsza o to. Myślę, że przed ślubem powinno się "zakosztować" co nieco małżeńskiego życia... W każdym razie nie sądzę też , aby para z dużym stażem , chcąca zamieszkać razem ze sobą popełniała błąd. Mężczyzna widzi wtedy rano swoją ukochaną bez makijażu, cała potarganą, zmęczoną... z kolei kobieta uczy się cierpliwości, dowiaduje się jak to jest znalezć spleśniałą kanapkę za telewizorem, lub starą skarpetę pod łóżkiem... dokonuje się podział obowiązków i wszyscy nagle zaczynają zdawać sobie sprawę z tego co ich czeka, jakie faktycznie oczekiwania od męża/żony ma ta druga strona. Zaczyna się prawdziwe , wspólne życie.
 

michaldolar

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
327
Punkty reakcji
28
Wiek
36
Kurna o co wam wciąż chodzi z tymi skarpetami u facetów !? mieszkałem z panienką na pierwszym roku studiów i było tak: burdel, syf w jej pokoju, mieszkanie przesiąknięte perfumami, pozostawiane włączone światła tam gdzie przed chwilą była, nie pozamykane drzwi, nie pomyte sztućce i stos kubków i walających się fusów z herbatek na odchudzanie i można jeszcze tak wymieniać w nieskońconość... Skapretki jeżeli ktoś po sobie zostawi to jest nic bo widziałem gorsze rzeczy.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Kurna o co wam wciąż chodzi z tymi skarpetami u facetów !? mieszkałem z panienką na pierwszym roku studiów i było tak: burdel, syf w jej pokoju, mieszkanie przesiąknięte perfumami, pozostawiane włączone światła tam gdzie przed chwilą była, nie pozamykane drzwi, nie pomyte sztućce i stos kubków i walających się fusów z herbatek na odchudzanie i można jeszcze tak wymieniać w nieskońconość... Skapretki jeżeli ktoś po sobie zostawi to jest nic bo widziałem gorsze rzeczy.
I nie przeszkadzało Ci to?
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Faktycznie, nie ma co do tego mieszać ogólnych "stereotypowych" zachowań, bo to już zależy od tego, czy dana osoba się z nimi utożsamia, czy też nie i czy dla jego ewentualnego partnera stanowi to problem.
 
Do góry