Satrszy, Młodszy A Może Rówieśnik?
- Thread starter Karinka27
- Rozpoczęty
no tak młodszej jest łatwiej w głowie zawrócić a starszą dziewczynę trzeba podrywać, mówić komplementy itd.- wiadomo że to jest trudniejsze! ale chłopcy- po to jesteście żeby wielbić swoje kobiety!
Ale z takim podejsciem jakie ma tutaj wiekszosc dziewczyn (z tego co widze) na forum, to nawet by nie zwrocily uwagi na to, ze ktos mlodszy sie o nie stara ;> I w tym jest problem
To może i ja się wypowiem... zdecydowanie jest lepiej ze starszymi chłopakami... coprawda...bez przesady bo mam już za sobą 7 miesięczny związek z facetem 20 lat starszym i miesięczny z facetem o 16 lat starszym który do tej pory robi mi wyrzuty że go zostawiłam. Tak więc najlepiej nie popadajmy w aż tak duże różnice...
Ale też kiedyś podobał mi się chłopak 2 lata młodszy...i świetnie się dogadywaliśmy...długo iskrzyło między nami ale chociaż mogło być coś to ja spękałam...ale nie był dziecinny ;P
Teraz mam chłopaka o 5 lat starszego i jest ok
Ale powiem też że ile osób tyle zdań i poglądów na ten temat.
I to zależy czy dziewczyna woli się chłopakiem opiekować czy woli żeby to nią się opiekowali... ja wybieram opcję nr.2 ;]
Ale z moim chłopakiem i tak opiekujemy się sobą nawzajem
Ale też kiedyś podobał mi się chłopak 2 lata młodszy...i świetnie się dogadywaliśmy...długo iskrzyło między nami ale chociaż mogło być coś to ja spękałam...ale nie był dziecinny ;P
Teraz mam chłopaka o 5 lat starszego i jest ok
Ale powiem też że ile osób tyle zdań i poglądów na ten temat.
I to zależy czy dziewczyna woli się chłopakiem opiekować czy woli żeby to nią się opiekowali... ja wybieram opcję nr.2 ;]
Ale z moim chłopakiem i tak opiekujemy się sobą nawzajem
shmondon
autoupdated
jest wiek w ktorym pasuje ktos starszy, pozniej przychodzi wiek na rownolatki i w koncu wiek na mlodszego partnera....
Kruszyna17
Nowicjusz
- Dołączył
- 10 Październik 2006
- Posty
- 61
- Punkty reakcji
- 0
Ja tam wole starszych. Byłam z facetem starszym o 13 lat i z Nim przynajmniej mogłam pogadać- nie chodziło mu tylko sex, jest naprawdę fajnym facetem. Przy starszych czuje się bezpieczniej i mam z Nimi dużo wspólnych tematów. Nie mogłabym być z rówieśnikiem. W wiekszości tacy młodzi faceci są niedojzali.
Mery_Blue
Nowicjusz
- Dołączył
- 8 Luty 2006
- Posty
- 2 363
- Punkty reakcji
- 0
Ta druga połowa przedewszystkim musi mieć coś w głowie i niewazne czy jest ode mnie młodszy czy starszy.... Spotykałam sie z różnymi facetami i starszymi - do 10 lat - i młodszymi - do 2 lat.. i było ok.. moze nie tak do końca.. ale to kto ile ma lat wcale nie świadczy o tym czy jest odpowiednim/bądź i nie - partnerem ....
Wystraczy popatrzeć na użytkowników naszego forum... mamy tu przekrój wieku od 10 do 30 a moze nawet i więcej i często widzę ze ludzie w moim wieku są totalnie beznadziejni,, nie myslący - bez obrazy
A znowóż ludzie młodsi ode mnie, potrafią wykazać się wieloma cechami takpotzrebnymi w życiu , w związku w samym obcowaniu z drugim człowiekiem....
Dla mnie chłopak moze byc młodszy nawet o kilka lat... - bo znam takich, którzy mają naprawde poukładane w głowie..... i takowych też zauważyłam na forum...
Twierdzac że mogłabym być tylko z facetem starszym - oświadczyłabym, że jestem na tyle niedojrzała i bezradna, ze nie radze sobie sama w życiu i musze być otoczona zewsząd opieką... pff... wole już troszczyć się o kogoś
Wystraczy popatrzeć na użytkowników naszego forum... mamy tu przekrój wieku od 10 do 30 a moze nawet i więcej
i często widzę ze ludzie w moim wieku są totalnie beznadziejni,, nie myslący - bez obrazy A znowóż ludzie młodsi ode mnie, potrafią wykazać się wieloma cechami takpotzrebnymi w życiu , w związku w samym obcowaniu z drugim człowiekiem....
Dla mnie chłopak moze byc młodszy nawet o kilka lat... - bo znam takich, którzy mają naprawde poukładane w głowie.....
i takowych też zauważyłam na forum... Twierdzac że mogłabym być tylko z facetem starszym - oświadczyłabym, że jestem na tyle niedojrzała i bezradna, ze nie radze sobie sama w życiu i musze być otoczona zewsząd opieką... pff... wole już troszczyć się o kogoś
Hmm i widac ze jestes jedna ze "starszych" uzytkowniczek tego forum bo masz nieco zdrowsze podejscie do sprawy "mlodszy/starszy?"
Jak dziewczyny bedziecie starsze to zrozumiecie, ze wiek tak naprawde nie powinien miec wiekszego znaczenia.
Jak dziewczyny bedziecie starsze to zrozumiecie, ze wiek tak naprawde nie powinien miec wiekszego znaczenia.
dla mnie wiek nie ma znaczenia no bez przesady bo z facetem np 25 czy 30 lat starszym może czułabym się jak z ojcem chociaż z drugiej strony nie moge powiedzieć bo nie byłam w takiej sytuacji ... miałam chłopaka o 3 lata młodszego i to jeszcze w durnym wieku zaczeliśmy jak ja miałam 19 a on 16 wiecie ponad dwa lata byliśmy ze sobą był naprawde super i nigdy w życiu jakbym nie wiedziała ile ma lat to nie wiedziałabym że jest młodszy bardzo dojrzały był jak na swój wiek ... teraz mam starszego o 4 lata i też jest super ...
wiek nie gra roli, rolę gra to kto jaki jest jak się zachowuje i czy się dobrze z nim czujemy myśle że ostatnią rzeczą w związku krytykowany powinien być wiek
wiek nie gra roli, rolę gra to kto jaki jest jak się zachowuje i czy się dobrze z nim czujemy myśle że ostatnią rzeczą w związku krytykowany powinien być wiek
ania_civ
Nowicjusz
- Dołączył
- 19 Lipiec 2006
- Posty
- 1 881
- Punkty reakcji
- 0
Jest pewna tendencja - chłopcy zwykle dojrzewają do związku nieco później. Ale nie jest to zasada 100%. Dlatego często dziewczynom lepiej układa się ze starszym chłopcem, ale nie wyklucza to przecież, że mogą znaleźć chłopca młodszego na tym samym co ona poziomie dojrzałości do związku.
A mi w zadnym razie nie chodzilo o podkreslenie Twojego wieku
Tyle ze z tego co zauwazylem to wiekszosc dziewczyn tutaj jest "under 20" Chociaz to nic dziwnego ze marzy im sie starszy... Z 16-latkiem ciezko starszej dziewczynie cokolwiek zrobic Otoz to...
Mery_Blue
Nowicjusz
- Dołączył
- 8 Luty 2006
- Posty
- 2 363
- Punkty reakcji
- 0
tu nie chodzi o ich IQ... ważne jakimi są ludzmi.. ja ich za to cenie.. nawet bardzo.. mają dobre dusze.. duze serducha i wiedzą jak wygląda zycie tak naprawde, ze nie jest wcale kolorowe i piekne, ze trzeba dbac nie tylko o samych siebie, o swoich bliskich takze, doceniaja to co mają nawet jesli tego jest niewiele...
To jest ważne - nie wiek...