Samotny

qasa

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
75
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Polska ;)
Witam. :papa:
Urodzilem sie i wychowalem w okolicy gdzie jest male zaludnienie przed miastem, wynika oczywiscie z tego ze nie mam zbyt wielu kolegow... Nie przejmowalem sie gdy bylem mniejszy lecz teraz samodnosc mi doskwiera.
Chodze do szkoly po za nia nie znam nikogo. Wracam codziennie o tej 16-18 do domu i cisza nikt nie przychodzi nikt nie zadzwoni. kiedys oczywiscie mi to nie przeszkadzalo lecz teraz cisz mnie dobija gdy mam sam siedziec w pokoju te 6 godzin lub wiecej i czekac na sen... :mruga:
Oczywiscie szukam caly czas towarzystwa i przyjaciol lecz nie wychodzi (spoko prubuje dalej).
Tylko dreczy mnie jedno pytanie;
Znam 24 kolegow (tylu jest nas w klasie) gdy chce kogos zaprosic nie ma czasu gdy ja probuje sie "wprosic" (oczywiscie nie narzucajac sie) jestem splawiany (w klasie sa sami chlopcy bo klasa sportowa znamy sie bardzo dobrze wiem ze mnie lubia bo jestem czescia nich a czescia druzyny...) nie wiem dlaczeo mnie splawiaja...? Nie wiem dlaczego gdy kolezance proponuje spotkanie ona tez odmawia, gdy chce sie przejsc na miasto z kims on tez odmawia - wlasnie tego nie wiem. :niepewny:
Na 100% nie mam jakiejs wady z wygladu z wymowy ulomny tez nie jestem ;) lecz nikt mi towarzystwa nie chce dotrzymac. Przez to w te swieta i dzis w Sylwestra jestem sam, mimo iz prbuje to zmienic nie wychodzi choc staram sie jak moge. :(
Nie chce sie wam tutaj wyplakiwac "jakie to moje zycie jest zle" tylko Powiedzcie co robie zle.
z gory dzieki :papa:
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Wg mnie wszystko jest ok, ja wręcz zazdroszczę Tobie, cisza, spokój... nikt nie zajrzy w okno...
Ja też tak mam ale nie przejmuje się tym że nie mam dobrej zgranej paczki znajomych pod ręką.
U mnie jest ruch , za dnia to średnio 2-6 cioro ludzi przychodzi, wydzwania, bo coś chcą;] służę uprzejmie lecz nie lubie tego nadmiaru, ciągle rozchwytywany...

Lecz jak piszesz nie jest tak fajnie że nikt nie chce się z Tobą spotykać to dość dziwne, nie widze nic złego lecz możliwe że mówiłeś to albo zbyt bezpośrednio albo nieodpowiednim osobom... Choć w to wątpie, ale możliwe że taki "cały" kierunek szkolny taki jest.
Nie wiem czy jesteś pełnoletni ale jak jesteś w jakieś paczce zaproponuj wyjście na piwko o ile autobus może poczekać, ale Ty stawiasz;] to może docenią...

Wyjść na piwko do baru, jakbym miał tu kumpla dobrego to bym poszedł...a tak piwo właśnie opróżniłem i nie ma więcej :p o północy żebym zasnął;]

Założę się że jesteś z wschodnio-południowej części polski, niskie zaludnienie, ludzie w porządku... tak jak i Ty bo widzę po poście :)
 

qasa

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
75
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Polska ;)
Wg mnie wszystko jest ok, ja wręcz zazdroszczę Tobie, cisza, spokój... nikt nie zajrzy w okno...
Ja też tak mam ale nie przejmuje się tym że nie mam dobrej zgranej paczki znajomych pod ręką.
U mnie jest ruch , za dnia to średnio 2-6 cioro ludzi przychodzi, wydzwania, bo coś chcą;] służę uprzejmie lecz nie lubie tego nadmiaru, ciągle rozchwytywany...

Lecz jak piszesz nie jest tak fajnie że nikt nie chce się z Tobą spotykać to dość dziwne, nie widze nic złego lecz możliwe że mówiłeś to albo zbyt bezpośrednio albo nieodpowiednim osobom... Choć w to wątpie, ale możliwe że taki "cały" kierunek szkolny taki jest.
Nie wiem czy jesteś pełnoletni ale jak jesteś w jakieś paczce zaproponuj wyjście na piwko o ile autobus może poczekać, ale Ty stawiasz;] to może docenią...

Wyjść na piwko do baru, jakbym miał tu kumpla dobrego to bym poszedł...a tak piwo właśnie opróżniłem i nie ma więcej :p o północy żebym zasnął;]

Założę się że jesteś z wschodnio-południowej części polski, niskie zaludnienie, ludzie w porządku... tak jak i Ty bo widzę po poście :)

Tak jestem z poldunia polski lecz zaskocze Cie mam 15 lat :) kiedy jestem z kolegami z treningu wracamy wszyscy przez miasto nie raz proponowalem zebysmy sie zlozyli (w tym wieku nie mam zbyt wielu funduszy) lecz zawsze to "cos" ze sie spieszyli ze zmeczeni nawet w wakacje.
Nie mowie to bezposrednio staram sie to raczej sugerowac (jesli dziewczyna) lub proponowac jesli kolega zawsze cos nie wychodzi. Moje niepowodzenia mnie zniechecaja lekko lecz prubuje sie nie zalamywac.
A i bym zapomniał Szczesliwego Nowego Roku!!! :) :papa:
 

azrael

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2009
Posty
6
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Szczecin
Nie przejmuj się ich brakiem ;) Za parę lat i tak odejdą w niepamięć.
A po za tym nie wydaje mi się że szukanie znajomych na siłę - mam tu na myśli post smutnego a mianowicie fragment w którym wspomina o postawieniu alkoholu ;d - jest dobrym rozwiązaniem. Muszą zaakceptować Ciebie a nie Twoje pieniądze.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Często tak bywa że spośród kolegów to zostają Ci co wiedzą ze mogę im coś dać.
Np. wczoraj się kolega pytał co dziś robie... to napisałem nie prowadze, piję i siedze w domu< prosto z mostu. Tak to jest kiedy coś chcą to dzwonią... ale raz na jakiś to poprowadze żeby choćby raz kiedyś sie spotkać, ale nie mogę pozwolić się wykorzystywać.
Tak jest w moim przypadku..

A jak 15 lat, no to trzeba przyznać, piszesz jakbyś miał 19... alkochol nie wchodzi w rachube jeszcze... ale 18-20 lat to zobaczysz sam... imprezy alkochol i tylko szaleć...
W klasie musicie się zgrać i to porządnie :] za rok będzie dobrze a za 2 lata super BB)
"lasiczki" zarywać będziecie na imprach :sexy:
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Witam. :papa:
Urodzilem sie i wychowalem w okolicy gdzie jest male zaludnienie przed miastem, wynika oczywiscie z tego ze nie mam zbyt wielu kolegow... Nie przejmowalem sie gdy bylem mniejszy lecz teraz samodnosc mi doskwiera.
Chodze do szkoly po za nia nie znam nikogo. Wracam codziennie o tej 16-18 do domu i cisza nikt nie przychodzi nikt nie zadzwoni. kiedys oczywiscie mi to nie przeszkadzalo lecz teraz cisz mnie dobija gdy mam sam siedziec w pokoju te 6 godzin lub wiecej i czekac na sen... :mruga:
Oczywiscie szukam caly czas towarzystwa i przyjaciol lecz nie wychodzi (spoko prubuje dalej).
Tylko dreczy mnie jedno pytanie;
Znam 24 kolegow (tylu jest nas w klasie) gdy chce kogos zaprosic nie ma czasu gdy ja probuje sie "wprosic" (oczywiscie nie narzucajac sie) jestem splawiany (w klasie sa sami chlopcy bo klasa sportowa znamy sie bardzo dobrze wiem ze mnie lubia bo jestem czescia nich a czescia druzyny...) nie wiem dlaczeo mnie splawiaja...? Nie wiem dlaczego gdy kolezance proponuje spotkanie ona tez odmawia, gdy chce sie przejsc na miasto z kims on tez odmawia - wlasnie tego nie wiem. :niepewny:
Na 100% nie mam jakiejs wady z wygladu z wymowy ulomny tez nie jestem ;) lecz nikt mi towarzystwa nie chce dotrzymac. Przez to w te swieta i dzis w Sylwestra jestem sam, mimo iz prbuje to zmienic nie wychodzi choc staram sie jak moge. :(
Nie chce sie wam tutaj wyplakiwac "jakie to moje zycie jest zle" tylko Powiedzcie co robie zle.
z gory dzieki :papa:

Hmm, ciezkie sa takie msprawy, wiem o tym. U mnie np w miescie jest sporo ludzi, a mimo tego mam naprawde malo kolezanek, a kiedys mialam jeszcze mniej. Ale powiem Ci, ze jak poszlam do licem, to poznalam pare nowych i z jedna z Nich nawet czesto sie spotykam i mamy bardzo duzo tematow do rozmowy :) Jak wiec widzisz moje zycie, ktore kiedys wygladalo tak, ze nikt w sumie nie pisal do mnie, nikt nie wpadal odmienilo sie, bo coraz czesciej pisza do mnie, wpadaja no i w ogole nie czuje sie raczej tak samotna jak kiedys :) Tak sobie pomyslalam, ze moze masz jakies ciekawe zainteresowania, napisales, ze jestes w klasie sportowej, wiec moze jakies zajecia sa u Was w miescie lub w poblizu (sportowe np). Moze wtedy zakumplowalbys sie z kims blizej, ale oczywiscie nic na sile.
Nie pokazuj nikomu, ze desperacko szukasz znajomych, przy nowych znajomosciach wrzuc na luz, po prostu swobodnie rozmawiaj. Nie wiem w jakim jestes w wieku, dlatego tez nie umiem dokladnie Ci doradzic. Moze tez jak pojdziesz na studia to kogos poznasz ;0

Tak jestem z poldunia polski lecz zaskocze Cie mam 15 lat :) kiedy jestem z kolegami z treningu wracamy wszyscy przez miasto nie raz proponowalem zebysmy sie zlozyli (w tym wieku nie mam zbyt wielu funduszy) lecz zawsze to "cos" ze sie spieszyli ze zmeczeni nawet w wakacje.
Nie mowie to bezposrednio staram sie to raczej sugerowac (jesli dziewczyna) lub proponowac jesli kolega zawsze cos nie wychodzi. Moje niepowodzenia mnie zniechecaja lekko lecz prubuje sie nie zalamywac.
A i bym zapomniał Szczesliwego Nowego Roku!!! :) :papa:


aaa 15 lat masz.. to tak jak napisal Smutny Znajomy jeszcze Ci sie ulozy zobaczysz, np za pare lat zoragnizujesz jakas imprezke zaprosisz klase np z osobami towarzyszacymi i poznasz wielu ludzi , zobaczysz :)
 

MySzAxD366

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2009
Posty
9
Punkty reakcji
0
Możesz wejść na komputer i popisać ze mną na gg... a jak mnie nie będzie, to odpiszę ci później... ja zawsze dotrzymuję słowa... :*** (Moje gg 8112456 ) :****** NIE MARTW SIĘ :)
 

undomiel117

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2010
Posty
96
Punkty reakcji
0
Jak mowili poprzednicy - wrzuc na luz, nic na sile, bo 'wśród ludzi jest się także samotnym' ...
Jak juz znajdziesz kumpli to sie pochwal ;D
Powodzenia! ;]
 
Do góry