andzia1994
Nowicjusz
według mnie nikt tak nie pomoże jak bliskie osoby...
ja bym mial na was lekarstwo-do roboty! mało co spoczywać odechciało by sie głupot i zrobilibyscie cos pożytecznego
ale mi chodzi o taką pracę 18 godzin na dobę lub cos podobnegoKolego wiele osob ma prace i to robi zastanow sie zanim cos napiszesz
gdybyś tak sobie radził ze stresem pociął byś sie przez tą pracęale mi chodzi o taką pracę 18 godzin na dobę lub cos podobnego
jak ja tyle robie to nie mam ochoty nawet TV włączyc po robocie a co dopiero sie ciąć
Fakt, dobry psychiatra to rzadkość, ja trafiłam na świetnego, naprawdę, wie o mnie wszystko, czasem wydaje mi sie nawet że więcej niż ja sama... pokazała mi rejony problemowe o których ja nie miałam pojęcia. Rodzina, podejście do siebie i podejście do wykształcenia... Gdyby nie to że jestem w tym szpitalu nie byłoby mnie już, po 3 próbach samobójczych, któraś na bank by się udała... Dwie związane z cięciem się... Do czego to mnie doprowadziło? Na dno...
Ja wam powiem tak z fizycznej formy ciecia sie jest latwo zrezygnowac, gorzej z psychicznym podejsciem do tej sprawy.
Ja np przestalam sie ciac, ale zebym oiecac mojemu chlopakowi prosto w oczy, ze wiecej tego nie bede robic zbieralam sie 3 miesiace.
Ale obiecalam.. I nigdy wiecej nie tkne zyletki ani niczego innego.
Dla chcacego nic trudnegop. Trzeba troche zacietosci. Przy tym mozna nauczyc sie asertywnosci przynajmniej
ty masz 15lat?ja też kilka razy przedawkowałam leki... no i ciełam się...
hmm, ujmijmy to tak. też jestem pokolenie piętnastolatków, i ObywateluEmSi, naprawdę nie chcesz wiedzieć co robią ludzie w moim wieku. ; x
przedawkowanie pare razy laków to norma. nienormalna norma. przynajmniej w moim otoczeniu.