Helios
Nowicjusz
Nie mów mi, że cię to obchodzi.no to w czym problem, czemu sie ku.wa tniesz ?
PROBLEMY - uściślać nie będę. Nie tobie przynajmniej.
Nie mów mi, że cię to obchodzi.no to w czym problem, czemu sie ku.wa tniesz ?
Nie mów mi, że cię to obchodzi.
PROBLEMY - uściślać nie będę. Nie tobie przynajmniej.
Chcesz zrozumieć, piszesz? Dlaczego więc nie poczytasz tych wszystkich postów?nie interesuja mnie twoje powody i tez mnie to nie obchodzi, ale chce zrozumiec ...
.. bo tak mi mowisz, ze po to tu pierdo.licie trzy po trzy, zeby przestac, ze walczysz etc ... no nie kumam
ty sie tym chelpisz
Panie A200 jak na razie ośmieszasz samego siebie. Swoim rozumowaniem i wypowiadaniem się w temacie nie chcąc zagłębić się w nim pisząc zupełnie bez sensu na dodatek czasami nie po polsku choć uważasz że polski znasz... Na dodatek próbujesz okazać swoją wyższość wywyższaniem się i uniżaniem innych ludzi.
Wybacz ale wystarczy mi na dzisiaj oglądania Twoich postów płytkich i nieprzemyślanych zapełnionych nienawiścią egoizmem i pychą. Pogadaj sobie z innymi
HELIOS nie wiem jak Tobie ale mi się już znudziło tłumaczenie mu tego. Piszemy to już jakieś pół godziny a On nadal nie jest w stanie tego pojąć Nie wiem jak Ty ale ja idę spać... Przynajmniej z tego będę miał jakiś pożytek...
Dobranoc ludziska ^^
Chcesz zrozumieć, piszesz? Dlaczego więc nie poczytasz tych wszystkich postów?
Pokorny?, też bym poszedł spać... Ale taki śmieszny ten, A200, że jeszcze tu trochę posiedzę i poczytam Dobranoc:]
Raz - nie wkurzam się. Właściwie to poprawiłeś mi nastrój, bo śmieszny jesteś momentami. Dwa - nie jesteś wart mojej krwi.no nie poczytam wszystkoch bo to jest prawie dwiescie stron, a ja mam szacunek dla swojego czasu ;]
a powiedz mi, jak teraz sobie gadamy i sie wsciekasz ze mam inne zdanie od ciebie i jako jedyny turaj sie nie przylaczam do zbiorowego zalu i lez to tez sie tniesz ?
Dwa - nie jesteś wart mojej krwi.
Raz - nie wkurzam się. Właściwie to poprawiłeś mi nastrój, bo śmieszny jesteś momentami. Dwa - nie jesteś wart mojej krwi.
Wiesz, gdzie zrobiłeś błąd? Tu: "jak masz ochotę". To nie jest "ochota". To jest moja konieczność.no ja nie jestem, nie watpie, mysle nawet ze nikt nie jest ... moze warty jestes ty, albo jakies przeciwnosci, moze ...
ale jednak sie tniesz jak masz ochote, a ochote skades jest, nie znikad ...
moze odczuwas podniecenie jak sie tniesz ? bo wtedy to inna gadka ...
Wiesz, gdzie zrobiłeś błąd? Tu: "jak masz ochotę". To nie jest "ochota". To jest moja konieczność.
Podniecenie... wybacz, że cię rozczaruję - nie.
Rozumiem, że nic nie zmieni twojego toku myślenia... Ale każdy może mieć swoje przekonania, nie będę się spierać. Może masz rację w niektórych sprawach, ale nie powinieneś z góry zakładać, że nikt z tego nie wyjdzie. Bo byli tacy, którzy wyszli.jesli nie podniecenie to dobrze ;].
ale to nie jest koniecznosc, tak dlugi jak bedziesz to sobie wmawial albo inaczej ... jak dlugo bedziesz sie z tym godzil, ty i inni podobni tak samo bo kieruje to do was wszystkich to sie nie skonczy.
ja sie toba brzydze, wstyd mi za to co roisz i co bys mi nie powidzial to bardzo dobrze to rozumiesz, tez ci jest wstyd,a brzydzisz sie soba jeszcze bardziej niz ja.
Rozumiem, że nic nie zmieni twojego toku myślenia... Ale każdy może mieć swoje przekonania, nie będę się spierać. Może masz rację w niektórych sprawach, ale nie powinieneś z góry zakładać, że nikt z tego nie wyjdzie. Bo byli tacy, którzy wyszli.
Potrzeba czasu...no a wyjdziesz z tego ? ... myle sie ? wiec wyjdz ... no kiedy ?
Potrzeba czasu...
Ale nadzieja zawiesc nie moze,wielu jest takich ktorych z tego wyszlo..a raczej ktorzy sie nie tna
bo tak naprawde nigdy nie da sie z tego wyjsc jesli sie w to weszlo, bo kto jest w jakims nalogu na zawsze w nim bedzie..
Po to, żeby wyjść z tego. Za późno nigdy nie będzie. Dlaczego miałoby być?wiec jednak ktos mnie popiera.
ale jakiego czasu ? no jakiego czasu i po co ? ... az bedzie za pozno ?
Po to, żeby wyjść z tego. Za późno nigdy nie będzie. Dlaczego miałoby być?
Nie wierzysz we mnie? Jeszcze się przekonasz i przyznasz mi rację.pewnie sam sie przekonasz
Nie wierzysz we mnie? Jeszcze się przekonasz i przyznasz mi rację.
A ze samotna.. chodzilo mi tylko o to, kiedy wrcam do domku np po szkole.. Przychodze pusty dom.. zero kontaktu z innymi.. <juz powoli sie przyzwyczajam.. ale trudno czasmi bywa> W koncu sama sobie wybralam takie zycie..