Trochę odkopuję,bo w sumie nie taki stary temat...
Nie ma się co oszukiwać...za 2-3 tysiące super autka się nie kupi.Można się pooglądać za czymś do sprowadzenia,ale tu trzeba doliczyć jeszcze koszty rejestracji w Polsce,a i tak cudo to to nie będzie.
W takich kwotach można szukać skody favorit (stare autko,ale wygodne i w sumie fajne a o częsci w razie czego bardzo łatwo i drogo nie wychodzi
),tico (nowsze,dynamiczniejsze,mniej pali,ale nie wiem czy wygodniejsze
),wszelkiej maści maluchy (no ale to chyba odpada biorąc pod uwagę częstotliwość napraw
),fiesty,golfy II-ki.
Fiesty bym nie polecała-jak już ktoś pisał-gniją...A niewiadomo jak o samochód dbano tak dokładnie.
Golfy i Favoritki są dosyć toporne,nie są to jakoś szczególnie dynamiczne autka (mówimy oczywiście o starszych modelach golfa,porównując wszystko do samochodów nowszych),ale jak się bujną,to całkiem wygodnie można nimi podróżować.Nie są to takie smoki jak np polonez,który i sypie się szybciej (wyobraźmy sobie pospolitego poldka z przełomu lat 80/90...i można sobie wyobrazić co się będzie działo "za chwilę" z tym,który teraz ma dyszkę...).
Tico może marzeniem nikogo nie jest-wygląda to to mizernie w sumie,taki jakiś "babski" jest,brzydki w sumie (chociaż o gustach się nie dyskutuje
),no i ma dosyć słabe blachy.Ale do jazdy po mieście nadaje się świetnie (nie jest "ospały",za to zwrotny itp
Ma cechy pożadane do jazdy po mieście) a i na dłuższe trasy da radę (chociaż wtedy wygodniej najwyżej w dwójkę,ewentualnie z dziećmi z tyłu,bo dorosłym może być już ciasno).