Samobójstwo - Dlaczego??

Roger25

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2005
Posty
29
Punkty reakcji
0
Jestes jeszcze bardzo mloda i malo wiesz, dlaczego piszeszesz ze to glupota. Nawet nie wiesz co czuje samobojca, ludzie z zapascia, zalamaniem nerwowym itp. Nie wiesz co to choroba duszy. To jest taki stan, ze nie da sie tego opisac. Nie czujesz leku, nie ma strachu. Dzialasz pod wplywem impulsu, nie zastanawiasz sie....
Sama sie kiedys przekonasz to zrozumiesz. Nie ma lepszego nauczyciela jak nauka na wlasnej skorze, zycze Ci tylko aby wtedy byli obok Ciebie przyjaciele bo to zle moze sie skonczyc.
 

So_Sad

I luf ya : (
Dołączył
11 Sierpień 2006
Posty
1 234
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z Serca
nikt z moich znajomych niepopelnil samobojstwa

powiem wam tyle ze sam natomiast balbym sie bo nie wiem co jest dalej.

bog daje zycie bog je odbiera.
 

wyluzowana

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2006
Posty
15
Punkty reakcji
0
Miasto
Znienacka :D
Chłopak mojej przyjaciółki zabił się... Byli ze soba pół roku i ona mu powiedziała, że nic do niego nie czuje. On jej groził, że zabije sie, jesli ona z nim nie będzie... Nie widzieli się kilka dni... ta cisze przerwał telefon od jego rodziców... Po dwóch dniach walki w szpitalu zmarł... Widziałam, jak ona cierpiała.. i cierpi do dzisiaj... a mineło juz ok. 2 lata... Próbuje sobie narazie ułozyc życie...... Chciała się zabić, ale nie pozwoliłam na to... na co dzien wydaje się, że zapomniała, ale to nie prawda... ciągle całe noce przepłakuje.....
 

So_Sad

I luf ya : (
Dołączył
11 Sierpień 2006
Posty
1 234
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z Serca
widac nie mowila prawdy mowiac "nic do Ciebie nie czuje" albo? Moze jest bardzo bardzo baaardzo wrazliwa. Coz, gdyby do niego nic nie czula nic by sobie nie robila z jego smierci. A jesli mysli o tym do dzis... Coz pewnie kocha go nadal, moze musiala zerwac? Czasem ktos wywiera na nas pewna presje i nie mamy wyboru.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
wiem ile dla mnie znaczy mój misiek i dbam o to by to trwało tak jak i on.
jednak nadal mam myśli samobójcze :( ... rzadko ale mam... czasem robie sobie krzywde...
 

So_Sad

I luf ya : (
Dołączył
11 Sierpień 2006
Posty
1 234
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z Serca
;] ja tam sie nie tne ani nie zamierzam popelniac samobojstwa.

Jesli z kims jestem, nie popelnie bo kocham tego kogos i nie chce tego kogos osamotnic, tak?
Jesli ten ktos zrywa, to lipka, nie jest wart mojego samobojstwa, swiat sie nie wali, jesli dawno juz byl zwalony.
 

ShAdiE

Dołączył
29 Maj 2006
Posty
3 621
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Samobójca nie myśli co robi...
albo nie chce myśleć...
to jest impuls...
jeżeli jest już przekonany to nic go nie powstrzyma,
chyba że nagle uświadomi sobe że nadal chce życ...
że ma dla kogo...

jeden mężczyna z mojej rodziny (nie napisze kto, dokładnie...)
już 2 razy próbował się zabić...
ale za każdym razem naszczęście uświadamial sobie że jednak chce żyć...
byłam wtedy dzieckiem (teraz też jestem... ale wtedy miałam może z 6-8 lat...)
i chociaż mineło już kilka lat...
to nigdy tego nie zapomnę...
:(

naszczęście nikt z moich przyjacioł, znajomych się nie zabił...

'jeśli widzisz że ktoś jest skłonny do samobójstwa, porozmawiaj z nim... szczerze...'
 

psychozprzymusu

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
47
Punkty reakcji
0
Miasto
z miasta kobiet
"Samobójstwa zdarzają się zawsze wśród ludzi, którzy nie są w stanie powiedzieć, o co im chodzi." John Irving.

samobójstwo to głupota idiotyczna głupota
Darunia15 niewiele wiesz o ludzkiej psychice.
Nawet nie wiesz co czuje samobojca, ludzie z zapascia, zalamaniem nerwowym itp. Nie wiesz co to choroba duszy. To jest taki stan, ze nie da sie tego opisac. Nie czujesz leku, nie ma strachu. Dzialasz pod wplywem impulsu, nie zastanawiasz sie....
Dokładnie tak Roger25. Samobójstwo wybiera osoba ostatecznie załamana, wierząca, że już nikt nie jest jej w stanie pomóc... adrenalina uderza Ci do mózgu, chce Ci się śmiać i płakać jednocześnie, czujesz, że TO JEST TO, że to wybawienie od życia i jego problemów, że właśnie tego - Samobójstwa - było Ci potrzeba...
Zresztą co się będę rozpisywać - wejdźcie na my, samobójcy to może zrozumiecie.
 

MarasDH

Stary wyga
Dołączył
25 Lipiec 2006
Posty
551
Punkty reakcji
4
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Mój koleś z podstawówki popełnił samobójstwo 2 lata temu-nie spodziewałbym się w życiu że on to zrobi, nic nie wskazywało na to że targnie się na swoje życie. Dopiero po fakcie dowiedziałem się że już wcześniej kilka razy próbował się zabić. Nie wiem czemu to zrobił-mnie kumple mówili że to dlatego że nie zdał matury i że dziewczyna odeszła od niego. Szkoda gościa bo fajny kolo był.
 

Syd

Traditional Grip
Dołączył
12 Sierpień 2006
Posty
1 048
Punkty reakcji
0
Dla mnie samobójstwo to czysty debilizm. Nie zrozumiem tego.
 

anonim86

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
W 100% zgadzam się z Karoliną. Śmieszą mnie wypowiedzi typu „Samobójca to tchórz”. Według mnie trzeba się wykazać nieprzeciętną odwagą i desperacją żeby targnąć się na swoje życie. W pewnym sensie podziwiam tych ludzi o ile ich decyzja była naprawdę przemyślana. Każdy jest panem własnego życia i ma prawo decydować o własnym losie.
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Sama wiem jak to było ze mną... ile trzeba było odwagi mieć, żeby odbierać sobie życie... kiedy z każdą tabl. odbierałam sobie szansę na przeżycie... tylko jak ktoś raz próbuję i mu się nie udaje to potem już często nie próbuję po raz drugi, bo wie jak to smakuje... jaki jest strach, kiedy już jesteś po tamtej stronie... i sobie myśli, że było przecież tyle pięknych chwil... i może jeszcze będa lepsze...
 

anonim86

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
Według mnie jak się zabijać to raz a dobrze. Bo takie branie tabletek to najczęściej kończy się na płukaniu żołądka. Nie udane samobójstwo to raczej wołanie o pomoc niż faktyczna chęć zabicia się. Osoba która chce to zrobić najczęściej wie że raczej nic dobrego ją nie spotka a i tych pięknych chwil musiało być znacznie za mało.
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Wiesz, mnie gdyby wtedy ktoś ze znajomych nie zobaczył i nie wydał, nie pisałabym tutaj teraz... Fakt, tabl. często to nieudana próba, ale to zależy od ilości i od tego na co one były.
Moim problemem było to, że niezaplanowałam tego, ja po prostu byłam pewna, że mi się uda... A potem... to wszystko dzieje się później jak się nie uda... jest straszne... ehh...
Ale masz racje, dużo ludzi samobójstwem woła po prostu o pomoc... bo ma jeszcze nadzieje...
 

Elune

trąbka?
Dołączył
30 Marzec 2006
Posty
1 107
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Samobójstwo głupotą? hmm...to jedna według mnie z mądrzejszych rzeczy... =_= Bo czy życie nie jest czymś głupszym niż samobójstwo? =_=
No więc jak już ktoś korzysta z tej głupoty i żyje w jakimś celu, to żyje dalej... ale gdy ten cel znika...to wtedy człowiek pyta się...po co żyje i cierpi? Więc wtedy... suicide... no i nie ma zakończenia żył długo i szczęśliwie xd
 

Oto ja Wojtek

Nowicjusz
Dołączył
17 Wrzesień 2006
Posty
54
Punkty reakcji
0
Samobójstwo to strach przed życiem !
Ucieczka przed życiem, na którym brak im pewności.
Pozostawiają problemy innym, zamiast się tym samemu zająć.
Częstym powodem jest miłość niespełniona, często robią to ludzie młodzi,
którzy nie radzą sobie w życiu, a pomocnej ręki nikt im nie podaje,
a szkoda wiele osób mogło by dzięki temu żyć.
Oni szukają pomocy, ale ich nikt nie słucha, przykre to, ale prawdziwe.
Ludzie zamykają się na innych, niestety.
 
Do góry