Szałwia boską rośliną jest : )
To nawet nie chodzi o to, że za pierwszymi razami nie weźmie nas tylko po prostu dopiero po jakimś czasie zaczyna do nas docierać jej prawdziwa moc. Niestety po przeglądaniu ogólnie polskiego internetu i po boomie jakie niewątpliwie wykonały dopalacze zauważyłem, że ludzie strasznie podchodzą do szałwi. W komentarzach na dopalacze.pl (no sorry) ale wydaję mi się, że piszą same drechy lub gnojki. Jak można w ten sposób podchodzić do szałwi? To zakrawa o kpinę. Pamiętam czasy kiedy nie było dopalaczy, w Polsce istniał jeden sklep internetowy (zresztą zamaskowany) z szałwią a o samej roślinie słyszeli tylko nieliczni i Ci, którzy chcieli coś usłyszeć. Ludzie którzy robią coś dla siebie, wierzą w energię otaczającą ten świat i w energię każdego człowieka. Nikt nie opisywał swoich tripów bo nie widział dla tego celu (ani możliwości). Nikt nie szczycił się tym, że pali. Dostęp do tej rośliny mieli naprawdę nieliczni a oni już wiedzieli jak dobrze ją wykorzystać. Niestety czasy się zmieniają a do sd ma teraz na dobrą sprawę dostęp każdy w wieku 18+. Ludzie nie wiedzą czego oczekiwać, internet przepełniony jest tematami i postami, wypowiedziami ludzi z których nie chce się śmiać. Robi mi się smutno kiedy czytam takie coś.
Chciałbym jeszcze napisać na koniec mojej wypowiedzi, że szałwi nie da się porównać do niczego. Nie jest to drag, używka, bajer. Dla mnie od zawsze była to roślina unikalna. Która pozwala poznać własne ja, wnętrze duszy, energii. Nie ciała bo ono okazuję się najmniej ważne. Pozwala dostrzec sprawy ważne. Proszę jeśli nie poznajecie swojej duszy nie palcie szałwi, nie rozpowiadajcie o niej. Tylko patrzeć kiedy w Polsce ktoś z rządu przyczepi się do tej cudownej rośliny.
W tej sprawie wyczekuję daty zamknięcia dopalaczy. Dla dobra szałwi.
To nawet nie chodzi o to, że za pierwszymi razami nie weźmie nas tylko po prostu dopiero po jakimś czasie zaczyna do nas docierać jej prawdziwa moc. Niestety po przeglądaniu ogólnie polskiego internetu i po boomie jakie niewątpliwie wykonały dopalacze zauważyłem, że ludzie strasznie podchodzą do szałwi. W komentarzach na dopalacze.pl (no sorry) ale wydaję mi się, że piszą same drechy lub gnojki. Jak można w ten sposób podchodzić do szałwi? To zakrawa o kpinę. Pamiętam czasy kiedy nie było dopalaczy, w Polsce istniał jeden sklep internetowy (zresztą zamaskowany) z szałwią a o samej roślinie słyszeli tylko nieliczni i Ci, którzy chcieli coś usłyszeć. Ludzie którzy robią coś dla siebie, wierzą w energię otaczającą ten świat i w energię każdego człowieka. Nikt nie opisywał swoich tripów bo nie widział dla tego celu (ani możliwości). Nikt nie szczycił się tym, że pali. Dostęp do tej rośliny mieli naprawdę nieliczni a oni już wiedzieli jak dobrze ją wykorzystać. Niestety czasy się zmieniają a do sd ma teraz na dobrą sprawę dostęp każdy w wieku 18+. Ludzie nie wiedzą czego oczekiwać, internet przepełniony jest tematami i postami, wypowiedziami ludzi z których nie chce się śmiać. Robi mi się smutno kiedy czytam takie coś.
Chciałbym jeszcze napisać na koniec mojej wypowiedzi, że szałwi nie da się porównać do niczego. Nie jest to drag, używka, bajer. Dla mnie od zawsze była to roślina unikalna. Która pozwala poznać własne ja, wnętrze duszy, energii. Nie ciała bo ono okazuję się najmniej ważne. Pozwala dostrzec sprawy ważne. Proszę jeśli nie poznajecie swojej duszy nie palcie szałwi, nie rozpowiadajcie o niej. Tylko patrzeć kiedy w Polsce ktoś z rządu przyczepi się do tej cudownej rośliny.
W tej sprawie wyczekuję daty zamknięcia dopalaczy. Dla dobra szałwi.