Rozwój miast

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Ustawa dotyczy wycinki drzew w zabudowie miejskiej i prywatnych działek.
Lobbing ustawy jest praktycznie oczywisty.
Tzn kupowano działki nienadajace się pod deweloperke (z uwagi na obecność dużej ilości drzew) po takich kosztach. Lobbujac ustawę wycina się szybko drzewa i stawia osiedle. Proste i oczywiste.
PiS mając wizję budowy tanich mieszkań socjalnych jak za komuny musiał coś dla Deweloperów zaproponować. Ta ustawa jest ewidentnie zrobiona pod tego typu działalność.

Jest wiele działek w dużych miastach a nawet w ich centrum które nie nadawały się pod deweloperke. Ta ustawa to zmienia.
Ktoś zarobił grube miliony.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Brawo, dokładnie o to mi chodziło
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Dziś Kaczyński powiedział, że będzie nowelizacja, w której wprowadzą wymóg zgód dla większych skupisk drzew. Uważam, że to głupota bo to tylko wprowadzi kombinatorstwo (np. dzielenie działek). Moim zdaniem dobrze jest jak jest (oczywiście nie odnoszę się do wszystkich drobiazgów). Na prywatnej działce wycinam swoje drzewa. Ekoterroryści niech zamkną jadaczki. Jak chcą drzewa przed urzędem na śródmieściu to niech kupią działkę i posadzą drzewa, w czym problem.

Lobbing jest sprawą oczywistą jak w każdej możliwej ustawie. Skupianie się na nim uważam za infantylne. Zresztą w ogóle postrzeganie lobbingu jako czegoś niewłaściwego jest infantylne. Lobbing to nie korupcja.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
w polskich warunkach wychodzi na to samo
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Kaagular napisał:
Dziś Kaczyński powiedział, że będzie nowelizacja, w której wprowadzą wymóg zgód dla większych skupisk drzew. Uważam, że to głupota bo to tylko wprowadzi kombinatorstwo (np. dzielenie działek). Moim zdaniem dobrze jest jak jest (oczywiście nie odnoszę się do wszystkich drobiazgów). Na prywatnej działce wycinam swoje drzewa. Ekoterroryści niech zamkną jadaczki. Jak chcą drzewa przed urzędem na śródmieściu to niech kupią działkę i posadzą drzewa, w czym problem.
Cała ustawa jest głupotą, ponieważ jeśli ktoś świadomie kupuje działkę z drzewami które rosły tam 50-100 lat to ma świadomość tego że może wybudować dom tylko tam gdzie jest pusta przestrzeń.
Więc nie ma tutaj mowy o jakimś utrudnianiu komuś budowania się. Jeśli działka zawiera zbyt dużą ilość drzew to takiej sie nie kupuje pod zabudowe. To jest chyba logiczne.


Kaagular napisał:
Lobbing jest sprawą oczywistą jak w każdej możliwej ustawie. Skupianie się na nim uważam za infantylne. Zresztą w ogóle postrzeganie lobbingu jako czegoś niewłaściwego jest infantylne. Lobbing to nie korupcja.
No nie wiem czy lobbing jest taką oczywistą sprawą w każdej ustawie -coś Ci się zdrowo miesza w głowie.
Według mnie jeśli ktoś skupował tanio działki zadrzewione i teraz przepychając ustawę będzie miał z tego tytułu ogromne korzyści finansowe to jest sprawa dla prokuratury.
Tym bardziej jeśli szły za tym jakieś pieniądze czy obietnice.
Tyle, że u nas rzadko takie sprawy trafiają na wokandę. Dlatego, że ręka rękę myje - o systemie prawnym w Polsce jest temat na forum osobny.
Jest cała masa nieużytków, łąk...pustych przestrzeni pod budowę.
Ustawa jest oczywistym dziełem lobbystów. Ktoś zbije kasę w milionach zanim wprowadzą poprawki - po to zależało im, żeby wprowadzić ją tak szybko i po łebkach.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Ogólnie mądry z Ciebie chłop ale jak czasem coś palniesz (jak zresztą czasem każdy) to nie wiem co się dzieje. O jakich ty drzewach piszesz? 50-100 lat? Nie można było wycinać kilkuletnich drzew, włącznie z tymi, które ktoś sam własnoręcznie zasadził. Po drugie, kompletnie przegapiłeś fakt, że w starej ustawie jak ktoś chciał postawić dom tam gdzie są drzewa to pisał wniosek i żeby nie dostał zgody to nie wiem co by się nie musiało dziać (dziewięćdziesiąt kilka % wniosków było rozpatrywanych pozytywnie). Miałeś z tym doświadczenie? Chyba nie. Ja miałem. Musiałem napisać wniosek na kilka brzóz (BRZÓZ), które zagrażały bezpieczeństwu mienia i ludzi. Były stare, chwiały się niemiłosiernie i w okolicy non stop, po każdej wichurze były zniszczenia. Nie wspominając o uciążliwości (brud z brzóz jest kosmiczny i niszczy karoserie samochodów). Po jakimś tygodniu przyjechała pani urzędnik na wizytacje i powiedziała "panie, wszystkie takie jak ta jedna? To jest zgoda, trzeba było samemu wyciąć po cichaczu" i poszła. Jak ktoś chciał wyciąć drzewo "drogie" albo trudne do uargumentowania, to kupował kilka kilo soli i po jakimś czasie wycinał jako uschnięte (tylko wcześniej fotkę zrobił). Super, naprawdę. Jak ktoś miał samosiejkę brzozy to jak przegapił moment ścinki to po kilku (nie 50...) musiał pisać wniosek o pozwolenie!

Co do lobbingu pokaż ustawę nienarażoną na lobbing to pogadamy. Ale takiej pewnie nie znajdziesz. Nawet jak robią czysto prawnicze rzeczy to szkoła poznańska i warszawska lobbuje za swoimi teoriami, a co dopiero biznes... Serio do prokuratury? To chyba połowę ustaw byś tak musiał przelecieć. A jak metro czy drogę budują i ktoś wiedział o tym szybciej niż inni, kupuje działkę a potem sprzedaje (standard w Warszawie) to zaraz prokuratura? To jak ty byś chciał ustawodawstwo prowadzić? Na każdej ustawie ktoś traci ktoś zyskuje. Jakieś komisje trójstronne, organizacje pozarządowe, związkowcy, organizacje pracodawców itp. to czysty lobbing (i to z reguły normalny) i raczej każda ustawa jemu podlega.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Danielu rozumiem, że 280 tys, drzew wyciętych za HGW w Warszawie nie miało oczywiście nic wspólnego z żadnym lobbingiem, natomiast pisiory oczywiście poddały się lobbingowi
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
BRAVE pamiętaj że o lobbingu mówił sam prezes Kaczyński, nie wierzysz Ojcu Narodu ?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
jest nakaz ustawowy wiary w słowa Ojca Narodu
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Tak tylko wrzucę, że musiała ustawa o drzewach się zmienić, żeby mój sąsiad po kilkunastu latach wyszedł na ogródek i posprzątał działkę. A że posprzątał definitywnie... to więcej światła mam i mniej wilgoci : D Zresztą pamiętam jak z 5 lat temu mi sąsiad dziękował za te wycięte brzozy.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy drzewa należy chronić mając najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie i jedno z najbardziej na świecie. Nasze miasta trafiają do księgi rekordów najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. To wszystko przy nedznych zarobkach, niskich emeryturach i praktycznie braku opieki medycznej bo czekanie na wizytę do pulmonologa 10 mc to już lepiej szybciej umrzeć niż tak się męczyć na raty.
Stąd ja byłem osoba która popierala eutanazje. W duńskiej TV powiedziałem kiedyś że jestem jako Polak za eutanazja tylko dlatego że chorzy ludzie w Polsce są skazani na meczarnie. Opowiadałem dziennikarzowi jak wygląda w Polsce leczenie ludzi to facet przecierał oczy ze zdumienia. Przykre ale prawdziwe.

Dlatego jestem przeciw GMO i bronie natury, drzew, czystych rzek...
Bo to jedyny ratunek na zdrowie w tym kraju. Interesy Lobbystow mnie nie interesują.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Naprawdę chcesz chronić naturę kosztem jednostki? Dlaczego jeden człowiek ma mieć obowiązek zachowania drzewa, a jego sąsiad ma luzik, bo akurat na jego działce drzewa nie ma? To może wtedy nakaz sadzenia drzewa? Natura to sprawa państwowa i to państwo powinno sadzić i dbać o drzewa. No i nie jestem jakimś dendrologiem, ale coś mi się wydaje, że drzewa na działkach prywatnych nie leśnych to nie jest nawet promil drzew w Polsce... Mnie też wkurza, że ktoś wyciął 300 letni dąb, tylko że raczej wyłącznie ze względów emocjonalnych a nie merytorycznych (chyba, że za 100 lat nauczymy się pobierać z drzew historię okolicy). Prawo było debilne, jest niedoskonałe. Niby progres, ale oczywiście stracona szansa ustawę zwyczajną czyli dobrą (a Szyszko tak czy siak nadaje się jedynie do dymisji).
Tak całkiem merytorycznie, to władze Warszawy wycięły więcej drzew niż warszawscy "prywaciarze".
W miastach od drzew są parki i laski plus cele estetyczne.

ps. z tym dębem to też nie taka prosta sprawa bo jest u nas coś takiego jak pomnik przyrody - ten dąb na to jak widać nie zasłużył (co nie zmienia faktu, ze ja bym nie pozwalał ich wycinać, serio wierzę w to pozyskiwanie od drzew wiedzy :])
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Kaagular napisał:
Natura to sprawa państwowa i to państwo powinno sadzić i dbać o drzewa.
Tym zdaniem udowodniłeś dlaczego Polacy zarabiają 4 razy mniej od Niemców za tą samą pracę.
Właśnie dlatego, że Niemcy nie czekają aż "Państwo" będzie coś za nich robić.
To zdanie brzmi w taki sam sposób jakbyś powiedział:
"Zdrowie to sprawa państwowa - to państwo powinno o nie dbać" - jak "dba" to widać, obyś nie był chory bracie.



Kaagular napisał:
Użytkownik 11 Neutralna 1065 postów Napisano 58 minut temu Naprawdę chcesz chronić naturę kosztem jednostki?
A ten "koszt" jednostki to co takiego?
To tak jakby zapytać dlaczego jeden człowiek się rodzi z wadą wzroku a drugi "ma luzik".
No proszę Cię...piszesz jakbyś miał 6 lat.
Życie nie na tym polega, że nie ma się trosk. Jeden ma to...drugi ma coś innego.
To nie ma żadnego (globalnie) znaczenia u kogo to zasrane drzewo rośnie, bo raz rośnie u Ciebie a innym razem u sąsiada i na odwrót.
To nie ma żadnego znaczenia.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Wszystko pomieszałeś i ci się zgadza.
Mamy nie czekać aż państwo zrobi, ale zakaz ma być? To państwo ma robić czy nie? To Państwo ma dbać o powietrze, bo powietrze jest wszystkich. Ma stworzyć takie warunki, żeby ludzie tak działali, żeby było dobre powietrze. Co w tym trudnego do pojęcia?
Nie wiem jak można pochwalać takie uregulowanie tematu, że Kowalski ma tracić przez drzewo, a Jankowski zyskiwać przez brak drzewa i tym samym Kowalski marzy o tym, żeby mu to drzewo uschło. Obaj (w rozumieniu np. gminy) powinni być odpowiedzialni za wspólne drzewo na neutralnym dla nich terenie. Dla mnie to proste jak cep. W taki sposób zresztą to wygląda teraz, obaj płacą podatki na drzewa na terenach publicznych. No i domyślam się że tak to działa wszędzie.

Twoim tokiem rozumowania, to jak by ludzie akurat chcieli mieć drzewa to by było ich w bród, a jakby akurat ich nie chcieli to by w ogóle nie było - no bo publicznych by nie było. Miód malina.

Jak nie ma znaczenia u kogo rośnie, to ja dziś wycinam jakieś 25 różnych drzew. Ty kup działkę i zasadź 25, albo nie zasadź, przesadź dorosłe (nawet mogę ci moje dać). Daj znać jak ci poszło.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
to wszystko to tylko piana, jakoś w zabudowywaniu kanałów powietrznych, wycince drzew i stawianiu wieżowców, stara ustawa nic nie zmieniała...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
przyjacielu świeże nowiny z twojego Lublina - wycinają drzewa w jakiś górkach Czechowskich tzw Jar Horpyny
i kto winny ? znów PO ?
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
45 sekund poszukiwań (oczywiście z możliwością błędu).
Górki Czechowskie -> Lublin dzielnica Czechów -> Prezydent miasta Krzysztof Żuk -> PO

Przy okazji wyczytałem, że chyba się władzom miasta planowany tam rezerwat florystyczno krajobrazowy nie podobał. Może uznały, że się nie opłaca. Nie wiem, nie jestem z Lublina.
Rozumiem, że Herbatniczek wyjaśni nam kto jest winny lepiej niż ja.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
haha wiedziałem że zwalisz to na PO

a teraz konkrety, których tobie zabrakło. To jest prywatny teren, objęty jednak jakąś ochroną środowiskową. I jaką w takim razie mają możliwości prawne władze miasta ? sprawują nadzór nad organami ścigania ? Prywatny właściciel tłumaczy się , że musi zdążyć póki jeszcze ustawa Szyszki obowiązuje

a ustawę tą oczywiście przyjęło PO, bo oni z natury są wszystkiemu winni ?
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Nie trzeba tak agresywnie. Zaznaczyłem, że w necie wyklikałem, że to teren miasta. Faktycznie, jest to teren prywatny. Ale nie będziemy tak PO od razu odpuszczali : DDDD

Teren został sprzedany przez miasto siedem lat temu (Adam Wasilewski PO) - żeby tam zbudować aquapark. To chyba miastu na drzewach jakoś specjalnie nie zależało.
Po drugie (to nie wiem czy to PO :p): "Joanna Bobowska wyjaśnia, że plan zagospodarowania terenu nie określa specjalnej ochrony drzew rosnących na tym obszarze, oprócz dwóch."
Wg. planu ta nieruchomość to działka usługowa!

No to jak drzewa nie wymagają ochrony to o co chodzi? Tych dwóch pewnie nie wytną.


W każdym razie PO czy nie PO (wiadomo, że oprócz droczenia się nie ma to znaczenia) liczą się fakty a nie to, że komuś się nie podoba bo drzewo wycinają (co jest praktyką najnormalniejszą w świecie).
 
Do góry