Rozstania....

RaFcIoS

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Ostrołęka
A kiedt przychodzi czas rozstania, nie zawsze umiesz godnie stawic mu czolta. Zanurzony w smutku, rozstajesz sie z ludzmi, ktorych kochales/las, z domem, warzywami, porami roku... Nie Trwaj w nim bezustannie. Rozstania maja swoje miejsce w twoim zyciu (bezustannie). Sa jednak chwila, z ktora musimy sie rozstac, tak jak przyroda rozstaje sie z jesienia, aby kiedys znow powitac wiosne.

Najlepszym dla was w zyciu rozstaniem jest rozstanie z pesymityzmem


Tak jak ten cytat, tak jak i my... powinnismy byc godni i nie ustannie pamietac nasze wszystke wspomnienia.
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Rozstania..
Pamiętam wszystkie w ciągu tych 2 lat..
Było mi strasznie przykro i płakałam.
A przy ostatnim spotkaniu nawet łzy nie uroniłam..
Bo wszystko bylo po przyjacielsku.
I nawet jestem szczęśliwsza niż byłam :]
 

RaFcIoS

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Ostrołęka
Ale pamietam ze tylko ten co kocha Twoja dusze, tak naprawde Kocha CIebie.

Wrr.. odszedlem od tematu. Milo jest patrzec jak ktos sie usmiecha spotykajac sie z osoba, z ktora sie kiedys bylo. Milo jest kiedy kontakt sie miedzy wami nie urywa. A lzy sa tylko dowodem, ale nie smutku czy zalu. Tylko radosci ze widzicie ta osbe.
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Nie płakałam bo wiedzialam, że tak naprawde nigdy się nie rozstaniemy.
Bo jestem pewna i widze, że wszystko idzie ku dobrej drodze do powrotu.
Bo widze jak na mnie patrzy, jak się uśmiecha.
Bo jestem pewna, że kocha..
 

RaFcIoS

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Ostrołęka
To dobrze ;]

Tak na boku powiem Ci co ja bym zrobil jak by mnie moja dziewczyna zucila z ktora jestem juz 2 lata i 9miescy.

Napisal, krotkiego sms'a o tresci:

Krwia na sniegu list Ci napisze ze kochalem ze bylem kiedys golebica na parapecie ptasia obraczka na palcu .... juz nie musisz jej nosic... zakrwawionym puchem na wietrze jestem a TY....wolna ja zawsze....

Dobra spadam do szkoly :D See U ;] cy'a
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Od rozstania minely chyba dwa miesiace..
Ale codziennie się z nim widze.

Dzięki za pomoc :)
Miłego dnia!
 

cama26

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2005
Posty
24
Punkty reakcji
0
Miasto
z nad morza Bałtyckiego - niejakie Międzyzdroje
Ale pamietam ze tylko ten co kocha Twoja dusze, tak naprawde Kocha CIebie.

Wrr.. odszedlem od tematu. Milo jest patrzec jak ktos sie usmiecha spotykajac sie z osoba, z ktora sie kiedys bylo. Milo jest kiedy kontakt sie miedzy wami nie urywa. A lzy sa tylko dowodem, ale nie smutku czy zalu. Tylko radosci ze widzicie ta osbe.

ja nie potafię powtrzymać uśmiechu na JEGO widok mimo, że serce mi się kraje na myśl, że to tylko mój "KOLEGA" na moje własne życzenie..:/ no coż konsekwencje własnego działania ponosimy MY sami nikt innny :))
 

Attachments

  • av_5981.jpg
    av_5981.jpg
    3,1 KB · Wyświetleń: 20

cama26

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2005
Posty
24
Punkty reakcji
0
Miasto
z nad morza Bałtyckiego - niejakie Międzyzdroje
A kiedt przychodzi czas rozstania, nie zawsze umiesz godnie stawic mu czolta. Zanurzony w smutku, rozstajesz sie z ludzmi, ktorych kochales/las, z domem, warzywami, porami roku... Nie Trwaj w nim bezustannie. Rozstania maja swoje miejsce w twoim zyciu (bezustannie). Sa jednak chwila, z ktora musimy sie rozstac, tak jak przyroda rozstaje sie z jesienia, aby kiedys znow powitac wiosne.

Najlepszym dla was w zyciu rozstaniem jest rozstanie z pesymityzmem


Tak jak ten cytat, tak jak i my... powinnismy byc godni i nie ustannie pamietac nasze wszystke wspomnienia.
piękne słowa i całkowiecie i z całą śiadomością się pod nimi podpisuję :)
 

NiKe

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
208
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Poznań
Rozstania... Wrrr Przezylam juz kilka... I nie chodzi tylko tu o rozstanie z chłopakiem...
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
Rozstania..natchienia dla wielu romantyków..
Gdybym miała się rozstać z Nim...nie wiem co bym zrobiła..
To prawda,na tym temacie powstaje wiele poezji.
Co do drugiego członu odpowiedzi....przeżyłabyś to rozstanie,jak każde inne.
Ze łzami,rozpaczą a momo to - przeżyłabyś.
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Ja w tej chwili rozstaje się z chłopakiem
z mamą idącą do szpitala
z dziadkiem chorującym na raka...
z siostrą pragnącą stworzyc nowy dom...

Chciałabym się rozstac ze smutkiem - ale niestety "piekne okolicznosci przyrody" mi na to nie pozwalaja...
Wiem na czym polega życie a mimo to wciąż sie łapie na tych samych błędach...

Czy jesli rozstajesz się z kimś i po gromkim płaczu zaczynasz widzieć nadzieje - nie już z TA osobą - czy to jest źle? czy to oznacza ze MiłOsCI Nie było? a możę dusza juz nie zdołała wytzrymać tego napiecia?

tak naprawde sami nie znamy GRANIC naszych uczuć...
Czasami kochamy zbyt mocno , czasami za słabo - i tak pomrzemy samotni...
 

kaaska6

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
40
popieram, rozstania sa trudne i czesto bolesne.. ale trzeba wiezyc , ze bedzie lepiej, niz było..
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
tak naprawde sami nie znamy GRANIC naszych uczuć...
Czasami kochamy zbyt mocno , czasami za słabo - i tak pomrzemy samotni...
Tak jak miłość nie zna granic,my nie znamy granic naszych uczuć.
Być może nasza miłość jest za bardzo zaborcza lub zbyt słaba by przetrwać?Nie,Milusiu nie pomrzemy samotni,zawsze ktoś kochany z nami będzie.My pomrzemy sami....
 

selena23

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
438
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Sosnowiec
Rozstania byly i beda, ale to dzieki nim jestesmy sliniejsi, wiem ze to moze bardzo zle zabrzmiec, ale takie sa fakty...bo przeciez co cie nie zabije to wzmocni..Chyba zawsze wiaze sie z niem smutek, lzy, cierpienie, wplywa na nas i nasze zycie. Czasem dzieki niemu stajemy sie dorosli i bardziej odpowiedzialni. Mnie kazde rozstanie czegos nauczylo, czy z facetami czy z bliskimi kumpelkami. Po czasie zawsze mozna byc dobrymi znajomymi, to zalezy tylko od nas.. Choc to przez niektore tym podobne sytuacje, czasem jestem bardziej ostrozna co do uczuc, ale nad nimi nie da sie calkowicie panowac :p, ale juz nic nie planuje. Mimo to staram sie byc optymistka bo zycie jest naprawde piekne, a teraz jestem razem ze swoja miloscia i wszystko swietnie sie uklada (byle nie zapeszyc :D ) Z kazdego doswiadczenia nalezy wyciagac wnioski :)
 

KateW

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
118
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Rzeszów
Ja niedawno pożegnam się z kilkoma bliskimi mi ludzimi... Nie na dobre - po prostu rozdzielą nas kilometry... I tęsknię już za nim okropnie... Chociaż wiem, że to rozstanie jest potrzebne, ze każde z nas musi iśc swoją drogą... Ale brakuje mi ich strasznie :(
 

blacknight

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2005
Posty
51
Punkty reakcji
0
ROZSTAJĘ SIE JA NA WŁASNE ŻĄDANIE ......
ROZSTAŃ MAM JUŻ KILKA ZA SOBĄ ALE NAJBARDZIEJ PAMIETAM ROZSTANIE Z PRZYJACIOLKA .......KAZDA Z NAS ROZJECHALA SIE DO SWOJEGO DOMU-RAZEM PRZEPRACOWAŁYŚMY ROK CZASU,MIESZKAŁYŚMY,BYŁO SUPER DO CZASU ROZSTANIA ..........
NIE DAWNO O MAŁY WŁOS ROZSTAŁABYM SIE Z KIMS KTO JEST WAŻNY DLA MNIE .........NA SZCZEŚCIE NIE DOSZLO DO TEGO I DALEJ JESTESMY RAZEM -ONA I JA ;) :) :eek:k:
 

Attachments

  • halt_diddle.gif
    halt_diddle.gif
    9,6 KB · Wyświetleń: 11
Do góry