Rośnie zasiłek dla bezrobotnych! Darmozjady i pasożyty się c

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dokładnie Ursusie. Gdyby Twoja mama nie płaciła składek do ZUS, tylko odkładała sobie przez dwadzieścia lat nawet na lokacie, to moglibyście teraz już nieźle za to pożyć. Niestety zostaliście zrobieni w konia. Stąd słuszna uwaga, żeby ofiary nie nazywać złodziejem.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Osoba chora która nie może pracować i nie pracuje z definicji jest darmozjadem... Problem "społeczny" (bo osoba chora już swój osobisty problem ma) pojawia się gdy inni muszą na niego płacić, chociaż nawet nie wiedzą o jego istnieniu...

O ile prościej byłoby gdyby obniżyć podatki, przez co zwiększyłoby się zatrudnienie, i realne dochody ludzi...
Ale nie, lepiej kombinować do us.ranej śmierci zwalczając wykreowane przez siebie problemy (bo to rozbuchany socjal w ogromnej większości je tworzy)... :/

Odysie... A może odwrotnie... Może trudniej jest teoretyzować będąc na utrzymaniu rodziców, bo trzeba wysilić się bardziej gdy mówi się o czym dla siebie - w pewnym sensie - obcym...A jak ktoś pracuje to bez większej refleksji buduje pogląd który musi być przecież słuszny bo on "zna życie"...
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
O ile prościej byłoby gdyby obniżyć podatki, przez co zwiększyłoby się zatrudnienie, i realne dochody ludzi...
Ale nie, lepiej kombinować do us.ranej śmierci zwalczając wykreowane przez siebie problemy (bo to rozbuchany socjal w ogromnej większości je tworzy)... :/
socjal to moze tworzyc czesc bezrobocia np. w Irlandii gdzie samotny kawaler dostaje 250 ojro tygodniowo bezwzględnie, natomiast u nas zasiłek dla bezrobotnych dostają tylko ludzie, którzy juz pracowali i tylko przez pewien czas, a poza tym jesli uwazasz ze idzie przezyc za 700zł to chyba kupujesz wszystko od braci zza wschodniej ( a w twoich przypadku północnej)granicy, bo przy polskich cenach za 700zł nigdy sie nie utrzymasz, a juz na pewno nie na takim poziomie zeby przestac szukac pracy, wiec gadanie o socjalu jako przyczynie bezrobocia w Polsce to jedynie kolibrowa niemądra propaganda gdyz jest on przyczyną moze jednego % z tych kilkunastu % bezrobocia
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Socjal bierze się z podatków, które podwyższają koszty pracy...
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
podatek który potrąca z pensji pracodawca moze w 5% idzie na zasiłki dla bezrobotnych, które stanowią u nas bardzo mały % wydatków budżetowych (np. w porównaniu do kosztu utrzymania policji czy słuzby zdrowia)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Osoba chora która nie może pracować i nie pracuje z definicji jest darmozjadem... Problem "społeczny" (bo osoba chora już swój osobisty problem ma) pojawia się gdy inni muszą na niego płacić, chociaż nawet nie wiedzą o jego istnieniu...

Tak czyli pomijamy okres np. 25 lat pracy i pieniędzy oddanych do budżetu naszego kochanego państwa; po tych ciężkich latach pracy nazywamy taką osobę darmozjadem, gdyż dostaje ona w końcu pieniądze od państwa (po krętej drodze załatwiania tony papierów), które o dziwo sama tam wpłacała? I jej najbliżsi też płacą podatki. Możemy sobie tak spekulować, ale prawda jest taka, że wszyscy płacą do tej samej instytucji, a to ta instytucja decyduje co z naszymi pieniędzmi robić. Polska pod tym względem niestety kuleje... Raczej amputowano jej nogi i wkopano w ziemie, więc szkoda o tym gadać. Ale nie możesz sobie powiedzieć, że twoje czy kogoś pieniądze idą na tą osobę. Nie. To środki z budżetu państwa, a nie konkretnie akurat twoje pieniądze. Obowiązkiem obywateli jest utrzymywanie budżetu państwa (szkoda tylko, że nasz lubi te pieniądze tylko wchłaniać od obywateli).

Zastanawia mnie czy w sytuacji gdybyś Ty musiał skorzystać z tych pieniędzy skorzystać to uważałbyś siebie za darmozjada? Czy odmówiłbyś wzięcia tych pieniędzy?

I osobista sprawa:

Jeśli moje pieniądze miałyby iść na osobę, której życie dokopało i niestety nie może na siebie zarobić i musi korzystać z naszych podatków, to jestem jak najbardziej za. Życie go nie oszczędziło, ma taka osoba problem i nie nazwałbym jej darmozjadem. Tylko osobą, która cierpi i wolałaby sama na siebie zarabiać, ale niestety musi korzystać z pieniędzy danych z podatków. Większość ludzi nie przymuszona podatkami nie płaciłaby na takie cele. A tak dzięki przymusowi uczciwi ludzie mogą liczyć na tą znikomą pomoc, a Ci mniej wykorzystać niestety dla powiększenia swojej kieszeni.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Tak czyli pomijamy okres np. 25 lat pracy i pieniędzy oddanych do budżetu naszego kochanego państwa; po tych ciężkich latach pracy nazywamy taką osobę darmozjadem, gdyż dostaje ona w końcu pieniądze od państwa (po krętej drodze załatwiania tony papierów), które o dziwo sama tam wpłacała? I jej najbliżsi też płacą podatki. Możemy sobie tak spekulować, ale prawda jest taka, że wszyscy płacą do tej samej instytucji, a to ta instytucja decyduje co z naszymi pieniędzmi robić. Polska pod tym względem niestety kuleje... Raczej amputowano jej nogi i wkopano w ziemie, więc szkoda o tym gadać. Ale nie możesz sobie powiedzieć, że twoje czy kogoś pieniądze idą na tą osobę. Nie. To środki z budżetu państwa, a nie konkretnie akurat twoje pieniądze. Obowiązkiem obywateli jest utrzymywanie budżetu państwa (szkoda tylko, że nasz lubi te pieniądze tylko wchłaniać od obywateli).
Doliczenie się ile akurat złotych kto wpłacił (wszystkie podatki), a ile otrzymał od państwa (służba zdrowia, edukacja, zasiłki), jest możliwe tylko na oko. Ja pisałem natomiast o sytuacji kiedy ktoś od powiedzmy urodzenia nie może pracować. Jest wtedy darmo-zjadem. Gdybym ja był darmozjadem to bym nim był. Ale pieniądze z państwa bym wziął, bo to nie ja je zabieram ludziom tylko fiskus.

To ze Ty chcesz płacić na osoby którym życie dokopało to Twoja sprawa. Ja uważam że nikt nie powinien być do tego zmuszany. Bo to kradzież !!!
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
To żadna kradzież tylko powinność. Najlepiej by było takiego wywalić ze społeczeństwa prawda? Nie jest darmozjadem. I tak od państwa zbyt wiele nie dostaje. Kwoty są żałosne. Kradzież to jest opłacanie wypłat politykom. Im aż tyle nie potrzebne. Skąd w ludziach taka nieprzychylność dla innych? Skąd ta zawiść, że ktoś coś dostaje? Co w tym złego? I tak taki kaleka będzie miał s:cenzura:e życie. Wziąłbyś, ale twoim zdaniem to kradzież... Czyli nie interesują Cię skąd one są dopóki sam na to nie musisz płacić. Dostawać byś chciał dawać nie. Nawet zrozumiałe.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Człowieku, to nie ja pobieram podatki, tylko państwo. W tym że da komuś skradzione pieniądze nie ma winy dla tego kto je dostał. Jeżeli ktoś nie pracuje to jest Darmo-Zjadem. To czy to źle czy dobrze to inna kwestia...
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
podatek który potrąca z pensji pracodawca moze w 5% idzie na zasiłki dla bezrobotnych, które stanowią u nas bardzo mały % wydatków budżetowych (np. w porównaniu do kosztu utrzymania policji czy słuzby zdrowia)
Misioor, zaglądałeś kiedyś do budżetu, że piszesz takie rzeczy? Wydatki ba wojsko czy policje, są śmieszne w porównaniu do wydatków na różne socjały. Dodatkowo jest ZUS (nieliczny w całości do budżetu, ale same dofinansowanie dziurawego ZUSu w 2009 to prawie 9 budżetów policji, samo łatanie dziury), na który płaci się mnóstwo kasy. No chyba, że masz jednoosobowa firmę i płacisz zryczałtowany, to możesz tego nie wiedzieć, ale dwa lata szybko miną. Zasiłki zaś dla bezrobotnych to ponad 1/3 wydatków na policję, więc nie jest to taka wielka dysproporcja. Jeśli chodzi o słóżbę zdrowia to ma ona też osobny budżet.
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
W Polsce niestety chyba wszystkie są kradzieżą. Nie wiadomo jakie sumy nie trafiają na zasiłki a jedynie do kieszeni osób państwowych.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
co do bezrobotnych, w zniwa mam taki zapiernicz ze czesto potrzebuje rąk do pomocy, nie znajdziesz nikogo! choc pod sklepem po 20 chłopow stoi ale wolą pic wino i do gminy po zasiłek jeszcze sie z ciebie smieja ze robisz jak glupi i gown* z tego masz
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
To żadna kradzież tylko powinność. Najlepiej by było takiego wywalić ze społeczeństwa prawda? Nie jest darmozjadem. I tak od państwa zbyt wiele nie dostaje. Kwoty są żałosne. Kradzież to jest opłacanie wypłat politykom. Im aż tyle nie potrzebne. Skąd w ludziach taka nieprzychylność dla innych? Skąd ta zawiść, że ktoś coś dostaje? Co w tym złego? I tak taki kaleka będzie miał s:cenzura:e życie. Wziąłbyś, ale twoim zdaniem to kradzież... Czyli nie interesują Cię skąd one są dopóki sam na to nie musisz płacić. Dostawać byś chciał dawać nie. Nawet zrozumiałe.

Zgadzam sie :) Gdybym mogla to nawet takiej osobie, ktorej sie nie poszczescilo w zyciu sama bym chetnie pomogla
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
A jak komuś się nie chce pomagać to dlaczego ma pomagać ???
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Bo wtedy społeczeństwo by umarło. Pomyśl jaki odsetek ludności oddawałby bez przymusu za każdym razem część pieniędzy na takie cele ze swojej wypłaty? Żyjemy w społeczeństwie i od nas zależy jak ono będzie funkcjonować i właśnie powinniśmy mieć pewne obowiązki co do tego.

Problem ludzi, którzy olewają pracę i biorą zasiłek byle nic nie robić będzie zawsze. Mnie samego takie coś dobija. Ale mam nadzieje, że w naszym państwie coś ruszy do przodu w końcu i coś z tym zrobią.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Twierdzisz że większość społeczeństwa to albo ludzie obłożnie chory, albo zwyczajne cioty ???


Problem ludzi, którzy olewają pracę i biorą zasiłek byle nic nie robić będzie zawsze. Mnie samego takie coś dobija. Ale mam nadzieje, że w naszym państwie coś ruszy do przodu w końcu i coś z tym zrobią.

Jakie widzisz logiczniejsze rozwiązanie tego problemu niż likwidacja zasiłków ???
 

Montaggamer

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2009
Posty
293
Punkty reakcji
15
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Jakie widzisz logiczniejsze rozwiązanie tego problemu niż likwidacja zasiłków ???

W stuprocentach się zgadzam.

Choć rozwiązanie jednego problemu, rodzi nowy: co z ludźmi, którzy nie są w stanie pracować z przyczyn zdrowotnych, a nie mają rodziny, ani nikogo takiego, kto ewentualnie mógłby wesprzeć taką osobę finansowo?
 
Do góry