Rolnik

Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
rolnik sam w dolinie :D
hejze ha!!

to w ogole w dzisiejszch zcasach jest opłacalne? :mruga:
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
na bydło też się przeżucam ale teraz cena... w tamtym roku była cena od 4.50 do 5.50 za kg a teraz nawet 3.50
najlepiej byłoby produkować mleko bo jeśli cena dobra to miesięczny przychód też wysoki
mam obecnie 3 krowy(najwięcej we wiosce), 2 jałówki i 3 cielaki. I to jest moja pełna obsada. Więcej mogę trzymać ale cielaki by poszły w inne miejsce, np.do klatki od świń ale świnie też nie mam gdzie chować...
Koszt budowy obory z odpowiednimi warunkami to ponad 300 tyz. zł czyli około 7,5 tys na 1 stanowisko przy oborze na 40 stanowisk(nie licząc płyty obornikowej i zbiornika na gnojowice; czyli hala udojowa 2x3 "rybia ość", fundamenty, ściany, dach, wyposażenie), a teraz materiały budowlane poszły w górę...
Nic nie jest proste.
Najlepiej abym sobie dorabiał z początku np. przy tych butelkach abym miał jakiekolwiek pieniądze które później mogę pomnożyć ....ale teraz do woja i rok w du...

jest opłacalne, im więcej się posiada tym bardziej się to opłaca.
Trzeba jednak pamiętać by zmieścić się w kosztach nakładu pracy, często się zdarza że w rzeczywistości nie otrzymujemy tyle pieniędzy aby pokryło koszty naszej pracy. Pomijam jednak wiele wydatków niezbędnych do danej produkcji.
Wg. danych krajowych z 1 ha przeliczeniowego każdy rolnik otrzymuje 1600 zł zysku.
1 ha przeliczeniowy to nie jest ha fizyczny czyli rzeczywisty
Jeśli mam 1 ha fizyczny o klasie 4b to posiadam (nie znam dokładnych danych) 0,76 ha przeliczeniowego
Jeśli mam 1 ha fizyczny o klasie 3a to posiadam 1,21 ha przeliczeniowego itd.

Mając około 40 i ponad hektarów jestem w stanie wyżyć przez cały rok bez problemu nie specjalizując się tylko w produkcji zbóż. Ale wystarczą nawet 15 ale musiałbym mieć dobrą oborę i mieć wysoką średnią produkcji mleka, oraz cena litra mleka też powinna być zadowalająca.
 

kubala

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2007
Posty
5
Punkty reakcji
0
Hmm... nowy jestem na forum. Musze przyznać, ze to ciekawy temat. Moi dziadkowie mieli 50 ha. W Lubelskiem. Ale oni mieli rumianek i miętę. Jeśli ktoś nie pracował przy czyszczeniu tych ziólek, to niech nie porównuje pracy fizycznej do umysłowej. To jest straszne. Moi dziadkowie umarli dawno i ziemi przeszła na dalszą rodzinę, bo nikt specjalnie nie zajmuje się w mojej najbliższych rolnictwem. Ale byłem nie raz na czyszczeniu, zbieraniu i nie zapomnę do końca życia ...
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
W ten sposób robi wiele polityków/dyrektorów/wójtów/niemców
Aby najpierw kupić ziemię trzeba mieć dużo pieniędzy. 1 ha w ANR kosztuje dzisiaj około 10 tys. zł.
10 lat temu ten sam areał 1 ha kosztował 3-5 tys. zł. ale nie było wszystko tak zmechanizowane jak teraz. Kto miał sporo ziemi i sporo maszyn w tamtych czasach to dziś jest milionerem. Cena zbóż też poszła w górę, wystarczy zboże zmagazynować i sprzedać np. w listopadzie lub w grudniu kiedy cena jest wyższa niż w żniwa. Różnica cen może wynieść od 50 do nawet 200 złotych na tonie. Przy dużej ilości zboża to się jaknajbardziej opłaca. Można w ten sposób zarabiać ale koniecznie trzeba mież dobre silosy zbożowe i dobre zmechanizowanie, co niestety sporo kosztuje.
Wszystko się opłaca ale trzeba wydać grube pieniądze aby stworzyć odpowiednie warunki. Budowa jakiegokolwiek budynku jest już tak drogie że koszty wzniesienia budynku wraz z wyposażeniem nie zwrócą się w ciągu najbliższych 10-20 a nawet i więcej lat. Chociaż to dużo zależy od ukształtowania się rynku. Jeśli rynek "padnie" np. mleka że cena zleci z 90 groszy za litr na 40 groszy, a np. właśnie wybudowałem oborę to jestem bankrutem. Pozostaje wtedy tylko sprzedarz krów dojnych na ubój bo nikt nie kupi krowy jak się to nie opłaca. Może też być też duży przekręt w "padnięciu rynku". Np. biznesmen mógł przecież zrobić wielkie zamieszanie i zpowodować celowo spadek cen skupu mleka, potem odkupywał by wszystkie krowy od rolników za marne pieniądze bo się nie opłaca. Przetrzymał by krowy nawet na zwykłej dużej łące z niewielką wiatą, bo nawet tak krowy mogą wytrzymać( nawet do -15*C ale muszą mieć stały dostę do ciepłej wody). Gdy tylko na rynku cena mleka wzrośnie na tyle wysoko że się będzie opłacało to biznesmen sprzeda z powrotem krowy ale za nawet kilkukrotność ceny poprzedniej. W ten sposób robi się pieniądze.
Konieczna jest dobra znajomość rynku.
Z największą różnicą cen spotkałem się kilka dni temu.
Zakład produkujący cement sprzedaje cement w cenie ok.200-300zł . Zaś na tej samej ulicy w hurtowni sprzedają w cenie ok.700-800zł, oczywiście to ten sam cement i w tej samej ilości. Zakładowi produkcji NIE OPŁACA się założyć własnej sieci dystrybucji. Pośrednicy zarabiają najwięcej i najłatwiej. Założenie własnej sieci dystrybucji gdyż jest to ZA DROGIE. Cena poszła do góry także dlatego że po prostu jego brakuje. Czasami trzeba zamawiać aby dostać. Mimo że materiały budowlane poszły w górę to nadal coraz więcej ludzi coś buduje.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
rolnik sam w dolinie :D
hejze ha!!

to w ogole w dzisiejszch zcasach jest opłacalne? :mruga:
Jest opłacalne. Trzeba jednak najlepiej ukierunkować produkcję.
Twoje aroganckie zachowanie świadczy o tym że sobie to olewasz, i zwyczajnie ośmieszasz mnie.
Trzeba pamiętać że wsztscy żyją z gospodarza.
Dlaczego ludzie przyjeżdżają na wieś? Aby oddychać świeżym powietrzem, zdala od smrodu, gwaru, stresu itd.
Miasto nie żyło by gdyby nie wieś, gdyby rolnik nie wychodował zwierząt i je sprzedał.
Polecam film Redline. Częściowo nawiązuje do tej sprawy.
 

mariuszyo

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2007
Posty
642
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Poznań
ale z kolesia lepper :mruga:...... :lol: joke
taki euro sceptyk ale ma do tego prawo bo sam mieszka na wsi wie jak sprawa wygląda z tymi dopłatami
 

Magic_Gladiator_90

Odmieniec
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 038
Punkty reakcji
1
Miasto
haaaj
Ja pracowalem kilka dni u rolnika i wiem jaka to ciezka praca. Niewiem czy teraz jest to oplacalne ale ten kumpel na brak kasy nie narzeka! Jak tylko bede mogl to wracam chociaz na weekendy bo jak na moj wiek to dobrze mi placi :)
 

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
ale z kolesia lepper :mruga:...... :lol: joke
taki euro sceptyk ale ma do tego prawo bo sam mieszka na wsi wie jak sprawa wygląda z tymi dopłatami
Z doplatami wiesz jak wyglada !! Powiem Ci jedynie 10% producentow rolnych czytaj rolnikow przestrzega praw dotyczacych doplat unia EU wprowadzila 4 grupy doplat rolnik wpisujac CH ktory tyczy sie chmielu moze wziasc okolo 1200 zl za ha majac 100 ha cena jest astronomincza kontrola Agencji nie polega na kontrolii dokumentow dlatego Agencja moze byc nieswiadoma ze ten ktos nie moze sadzic Chmielu i dopoki rolnik nie bedzie mial kontroli powierzchniowej i zasiewowej to moze spora kase ciagnac majac chociazby zboze ktore jest w tym okresie oplacalne jednakze oplata do zboza wynosi nieco ponad 450zl jesli sie dobrze orientuje i w tym przypadku kwota oszustwa jest znaczna i nie jest to wyjatek tylko czesty przypadek moze nie na taka skale
Przykladowo rolnik posiadajacy 10 ha laki nie ma przykladowo koni kosi ta lake zgodnie z przepisem do 31 lipca jednakze ta lake zglasza jaka Pastwisko Trwale czyligrupa dopla PZ co daje znowu oszustwo jednakze jakies 70 zl na ha to jest najczesciej spotykany przekret !! Rolnik badz czy badz pokrzywdzony czy nie ale sam krzywdzi innych rolnikow ktorzy naprawde cos uprawiaja a kwoty doplat sa zmniejszane przez zwiekszenie chetnych na doplaty !! I to nie Unia Europejska jest tutaj winna, a moze jest bo powinna wprowadzic bardziej restrekcyjne prawo !!
A czy praca rolnika jest trudna ?? Zalezy co sie uprawia !! czy zboze przy ktorym badz co badz jest mniej roboty niz przy np burakach cwiklowe !! a tutaj podam przyklad ciezkiej pracy mojego znajomego ktory sie niedawno zaczal bawic w rolnika kupil 30 ha cena za ha dawal okolo 8 tys, uprawia na tych polach wlasnie buraki cwiklowe ktore sprzedaje do "Knora" (mial tam jakies dojscie) z tej powierzchni gruntu ma okolo 400tys zl rocznie minus koszty robotnikow opryskow posiania itp nic on sam na tym polu nie robi zostaje mu jakies 70 tys zl na czysto !! i nie widze w tym ciezkiej pracy !!
Kolejny przyklad zapracowanego rolnika jest moj wujek szczesliwy posiadacz/dzierzawca 300 ha ziemi w okolicach Wroclawia (20km) rowniez nic sam nie robi na prawie calym areale ma zasiane zboze rowniez udalo mu sie wykupic silosy juz jakis czas temu i sam skupuje od pomniejszych rolnikow zboze i czeka na dogodna koniunkture na rynku i sprzedaje !!
Nastepny przyklad znajomy ma jakies 6ha moze jest sam i jest urobiony po pachy !!
Wiec nie ma zasady ze rolnik jest przepracowany !! Nie mozna rolnikow wrzucac do jednego worka !! POZDRAWIAM !!
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
Do autora tematu:
Nie wiem jaką ziemia dysponujesz <myślę że kiepską skoro blisko jezior> ,ale jesli sie mylę to proponuję część obsadzić czarną porzeczką lub aronią.
Moi rodzice mają kilka ha i parę lat temu zasadzili aronię,żeby cokolwiek rosło.Cena była kiepska z początku <30-80 gr/kg>ale w tym roku skoczyła do 3 zł/kg,co przy niewielkim wkładzie w plantację dało świetny zysk.Jest to roślina cholernie wydajna <ok20 t./ha> i niewymagająca.Może warto byłoby się zastanowić.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Jak najbardziej warto ale najpierw trzeba rozpoznać rynek zbytu i zapoznać się z jego uprawą.
Ziemi ornej posiadam dokładnie 21 ha w tym 11 ha dzierżawy. Koło jezior mam 1,5 ha ląki i tyle samo pola(największe góry w okolicy, uprawa ziemi jest wyjątkowo trudna, chcę pole na pastwisko przeznaczyć).
Zamierzam się wybudować nad jeziorem bo najlepsza lokalizacja. Jest troche zarośnięte ale jak się będzie miało blisko to o ich zadbanie nie problem. Turyści, wędkarze napewno by to docenili. Nad jeziorem można wypasać bydło, dzięki czemu brzeg jeziora będzie czysty. Jest wiele powodów aby tam inwestować pieniądze i czas.
Póki co do nich mam 1,5- 2 km, w zależności jaką drogę wybiorę.
W tym roku plon zbóż jest niezły(jeszcze nigdy nie było takiego plonu), odrazu musieliśmy sprzedać 4 przyczepy zboża bo nie mamy gdzie to mieścić.
Ale nadal pieniędzy brakuje.
Może przeżucę się na aronie... ale na razie idę na bydło, nawet mleczne, choć cena bydła ostatnio spadła to ceny mleka się nie zmieniają. Ale dużo kasy trzeba wydać aby oborę wybudować aby warunki miały. Jedynie bydło mięsne można trzymać w stodołach czy też wiatach.
Jest wiele kierunków, każdy opłacalny ale w innym stopniu, i innym zapotrzebowaniu pracy fizycznej.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Można mieć duże gospodarstwo i dużo czasu dla siebie. Wystarczy osiągać spory dochód i najmować pracownika.
Bo 1 osoba na 300 hektarach niewiele zdziała. Żniwa by miał cały miesiąc.
Owszem jest mało czasu dla siebie.
Możnaby mając 150 ha 140 oddać w dzierżawę, a na pozostałych 10 zasiać aronie i mieć do tego kombajn. Wtedy ma się czas i pieniądze na wszystko. Nawet mieszkać na majorce cały czas, przez cały rok. Jeśli cena aroni byłaby jak teraz to z tych 10 ha to ma się zysk prawie 600 tys. zł czyli taki bogato wyposażony dom.
Rolnik może się dostosować do każdych warunków ale jeśli jest w otoczeniu wielu łąk i słabo urodzajnej ziemi to wybierze kierunek: bydło. Ponieważ najbardziej się to opłaca w tych terenach, i automatycznie ma jednak mało czasu dla siebie, i tu jest taki przypadek kiedy nie ma większego wyboru.
 

Andromeda1

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
2
Punkty reakcji
0
Miasto
najlepiej na prawym boku
Witam!!Masz racje ze praca rolnika jest jedna z ciezszych prac.Wiem cos na ten temat ,bo wyszlam za maz za rolnika pochodzac z wielkiego miasta.Nauczylam sie wszystkiego i przez okres 10lat (bo tyle mieszkalam razem z mezem)nie bylam ani razu na urlopie. : :papa:
 

Pumpernikla

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
176
Punkty reakcji
0
Miasto
zza horyzontu
rolnictwo jest oplacalne wtedy kiedy ma się powyżej 10 ha, inaczej do interesu się dokłada. Mam mniej niż 10 ha i muszę co roku do tego interesu dokładać - wynajmowanie sprzętu, kupno ziarna, paliwo, robocizna itd. Jedyny plus to KRUS - ubezpieczenie rolnicze, które później wlicza się do renty
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
To zależy od naprawdę wielu czynników. Możesz mieć te 10 hektarów, a mieć słabą ziemię, i już dokładasz do interesu.
Lub też te 10 hektarów ma utrzymać 8 osobową rodzinę, to też trzeba gdzieś pójść do pracy, aby były pieniądze na rodzinę.
Andromeda1, jesteś naprawdę pierwszą osobą którą spotkałem, że kobierta przychodzi na wieś
 

Andromeda1

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
2
Punkty reakcji
0
Miasto
najlepiej na prawym boku
[Andromeda1, jesteś naprawdę pierwszą osobą którą spotkałem, że kobierta przychodzi na wieś

Czemu sie tak dziwisz?Kocham wies i jak bym miala okazje to poszlabym jeszcze raz mieszkac.Teraz znowu mieszkam w duzym miescie i prowadze swoja dzialalnosc.Wiem ze praca na wsi jest malo oplacalna ale kocham spiew skowronkow o poranku i ten smrodek w oborze ;) Ryk niewydojonych krowek i kwik glodnych swinek.To trzeba kochac. :) Och ,ale co ja bede Tobie o tym pisac skoro dobrze wiesz o tym wszystkim.
 

rybak84

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
39
To zależy od naprawdę wielu czynników. Możesz mieć te 10 hektarów, a mieć słabą ziemię, i już dokładasz do interesu.
Lub też te 10 hektarów ma utrzymać 8 osobową rodzinę, to też trzeba gdzieś pójść do pracy, aby były pieniądze na rodzinę.
Znajomy ma 6 hektarów i radzi sobie bardzo dobrze bo uprawia nie jedną roślinę a kilka (kapusta, ziemniaki, bober, cebula, pory i inne). Fakt że trzeba się znać na uprawie i przeznaczać jej duużo czasu, ale kokosy ma na tym, bo jak cena produktu w jednym roku nie pasuje, to odbije się na innej uprawie.
 
Do góry