Rodzinka uparła się na wakacje w Polsce i ościennych - a ja zwariuję zaraz (patolonia a nie Polonia)

AntyPolak

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2023
Posty
210
Punkty reakcji
7
Miasto
Kazachstan
Polska, powinna dostać międzynarodowego Oskaro-Nobla za twórczość praktyczną i mityczną.
Pod każdym względem, ten kraj kwalifikuje się tylko i wyłącznie do epoki kamienia łupanego.
Zawarta w nim pseudotechnologia, rozwiązania dla społeczeństwa i masa innych to - zwykła kpina.

Mamy w planach przeogromną wycieczkę rowerową. Chcieliśmy zacząć nad Bałtykiem (Estonia) i skończyć nad Adriatykiem (Italia).
Od dwóch miesięcy planuję trasę z czego 85% czasu poświęciłem chorej Polsce.

Brakuje mi już urwaaa słów!
Plan pierwotny zakładał:
  • Estonia
  • Łotwa
  • Litwa
  • Polska
  • Czechy
  • Austria
  • Włochy

a dziś zrezygnowałem, nie mam zamiaru nabywać pojazdów terenowych, aby "powczasować" na poligonie zwanym Polską.
Rowerem tego po ludzku nie przejedziesz.
Nowy plan to:
  • Finlandia
  • Szwecja
  • Dania
  • Niemcy
  • Austria
  • Włochy

Czy, ktoś z Was miał kiedyś "szansę/przyjemność" porównać wszystkie te "rynki" ze sobą? Pewnie nie, zatem wytłumaczę co mnie z równowagi wyprowadziło.
A więc tak:


- prom z Karlskrony do Gdyni jest droższy o 120% aniżeli ten sam prom z Helsinek do Sztokholmu.
Na dodatek, Polscy spedytorzy (że tak ich nazwę) nie uwzględniają rowerzystów, często traktując przewóz 5 rowerów ... jak samochód osobowy, zatem juz na starcie wycieczki po UE solidnie przepłacamy tyle że z Helsinek do Sztokholmu jest 380km a z Karlskrony do Gdyni 280. Dobre!!!

Nie będę zbędnie rozpisywał się o "technologii" z zachodu i porównywał jej do tej rzekomo istniejącej w Polsce bo to sensu nie ma. Skupię się na najważniejszych sprawach, zatem ... rowerowo. No i zaczyna się przygoda numer uno, jak przewozić rowerek polskimi ciuchciami.
Nie wiem jak to napisać, serio! Po prostu nie wiem! Za chwilę zacznie się hejt, że znowu siadam na Polskę ale jak tu nie usiąść, skoro rowerem po tym kraju to chyba tylko przyczepionym do paralotni da się hulać.
Czy Wy kiedykolwiek widzieliście, jakie są warunki przewozu rowerów w PKP REGIO i Intercity i porównaliście te samą usługę do usług oferowanych na zachodzie?
Nie? Nie radzę do tematu podchodzić bez beczki nerwosolu!

Kolejna sprawa - szlaki rowerowe. Niby jest z deka lepiej aniżeli było 20-30 lat temu lecz to nadal 5% w morzu potrzeb. Zastanawiam się, dlaczego w Polsce gdy buduje się trasę to nie buduje się od razu szlaku rowerowego. Dlaczego tylko w tym kretyńskim kraju nie buduje się przejazdów, tuneli i podobnych w taki sposób, aby rowerem naprawdę dało się przejechać nawet i 100km bez zsiadania z siodełka.
Za drogo?
Miliardy złotóweczek w pseudo remonty tras i na nic to komu, ani wozem nie da się grzać konkretnie ani rowerem?
MADE IN POLAND 100% urwaaa!

EPOKA KAMIENIA ŁUPANEGO TO NIE ŻART... bo tylko w Polszy, na campingach, na stacjach i podobnych nie da się ... naładować elektryka hahahahhaa!
Identyczny numer wykręcono właścicielom hulajek i samochodów elektrycznych. I co? Nie jest to błazenadą?

Czy ktoś z Was widział kiedyś (albo używał) aplikacje ICE, DVG lub OBB na zachodzie? Chodzi o aplikacje komunikacyjne związane z pociągami.
Czy ktoś z Was wie, jak to działa w innych krajach? Jakie to rozbudowane, konkretne, działające, sprawne, szybkie ???
Nie?
To, gdy już będziecie chcieli się dowiedzieć to po drugą beczkę nerwosolu do apteki wyskoczcie.

CENY!
Ceny, jak na Polszę przystaoooo KOSMOS! Co tu gadać! Wszystko związane z wycieczką w Polsce jest o 100-200% droższe, aniżeli to samo w krajach ościennych.
Prawdziwe wariatkowo! Oczywiście, mowa o różnicach cenowych w stosunku ZAROBKI KRAJOWE > WYDATKI bo oczywiście, wydać dla takiego austriaka 18 euro za przewóz własnej pupy + roweru z Wiednia do choćby Villach to śmiech na sali.
Gdy mowa o cenach - należy wspokmnieć o campingach. Pokoje 4-5 osobowe od 500zł w górę za dobę! Tak, tak, PTTK kroi równo. Można znaleźć taniej? Nie! Nie, po wsio zapchane od marca. Np. w Ustce wygląda to teraz tak: domek 4 osobowy (nie mają domków 5 osobowych, więc tata gniecie podłogę) stoi w cenie 235zł doba za osobę! Trybicie to? Jest w prawdzie promocja, która mówi o kwocie 840zł/tydzień za osobę! 5 x 840zł = 4200zł !
Ludzie, za 4200zł mam Camping na 4 tygodnie w 4 innych krajach!
Serio!

I na tym skończę temat, bo już mnie szlag trafił.
 
Do góry