Ja miałam niemalze identyczną sytuację, tylko mój mąz ma jeszcze sporo młodszą siostrę, która lubi "szantażować" rodziców płaczem i niestety często były telefony, zrób cos ona tego nie umie i siedzi cały czas płacze, juz nic dla Ciebie nie zanczymy, nie chcesz nam pomagać itp., po jakim czasie gdy juz nie był na każde zawołanie w końcu zrozumieli, że on ma swoja rodzinę, będzie ich kochał i szanował, ale teraz żona jest najważniejsza,
a co do zaproszenia to koniecznie zrób to osobiście, i naprawdę raz na miesiąc pokaż się im z Twoim N, na kawę czy herbatę w końcu będą musieli przyznać, że nie jesteś taka zła, no i przyzwyczaja sie do nowej sytuacji, pamiętaj też żeby nie mówić mu, że jego rodzina jest "straszna", chodźby była najgorsza na świecie bo to jest jego rodzina i napewno go to boli.