ArturOzyrys
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Maj 2013
- Posty
- 1
- Punkty reakcji
- 0
Jeżeli chcecie dodać coś od siebie w kwestii religii w szkole to śmiało ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Z postu wnoszę że jesteś rozwinięty maksymalnie?llli napisał:i powiem szczerze, że zatrzymali się w rozwoju. Pozdrawiam.
Faktycznie , bo z religii to się trzeba tyle uczyć ,że ja pie%#*@e. :lol:danielr9 napisał:Szkoda tracić czas dla młodych ludzi - niech się uczą języków lub np. ekonomii, której w szkołach nie ma.
Później ludzie nie potrafią znaleźć lepszego zawodu, nie znają zasad biznesu.
To nie chodzi o to ile się trzeba uczyć...chodzi o czas.ForeverYoung napisał:Faktycznie , bo z religii to się trzeba tyle uczyć ,że ja pie%#*@e. :lol:
Według mnie powinna być ,ale nieobowiązkowa .
Kto chce chodzi ,kto nie chce , to nie chodzi.
Nikt nie będzie do niczego zmuszał.
Twoje życie , twój wybór.
Aby duchowość nie zamarła w narodzie.danielr9 napisał:W imię czego?
Haha! Genialnellli napisał:Tym bardziej w szkole średniej, gdzie uczy się młodzież geografii, o ewolucji itp. a przyjdzie taka przyryta katechetka i będzie mózg prała. Miałam osobiście do czynienia z katechetkami czy księdzem i powiem szczerze, że zatrzymali się w rozwoju. Pozdrawiam.
Nie musi. Od tego każdy ma swój rozum. Jeśli w szkole będą uczyć jedynie religii rzymskokatolickiej, ludzie częściej będą w imię tych zasad tępić innowierców. W Polsce nie tylko katolicy żyją, więc nie rozumiem, dlaczego państwo miałoby dbać o ten rozwój w stronę rzymskokatolicką.Maxine napisał:Państwo musi dbać o rozwój duchowy społeczeństwa.
Rozwój duchowy, Thyme. Jako uzupełnienie racjonalnego punktu widzenia. Zamiast religii, mogą nauczać mistyki, nie ma znaczenia. Człowiek, aby mógł się prawidłowo rozwinąć, potrzebuje równowagi. Państwo powinno mu ją zagwarantować. Fakt, samo nauczanie religii nie wygląda najlepiej, ale to nie jest powód aby ją usunąć. Co do uczęszczania, no cóż... tak jak piszesz, każdy ma swój rozum.Thyme napisał:Nie musi. Od tego każdy ma swój rozum.
Oczywiście. Ale bądź co bądź, żyjemy w katolickim kraju, więc trudno aby na lekcjach religii czytano Koran. Ale niemniej jednak masz rację, brakuje nauki o tolerencji, to prawda. A przecież mamy tradycje, choćby konfederacja warszawska z 1573 roku, która zapewniała wolność w tej dziedzinie i była prawny gwarantem tolerancji religijnej w Polsce.Thyme napisał:dlaczego państwo miałoby dbać o ten rozwój w stronę rzymskokatolicką
Duchowość jaka? Katolicka?Maxine napisał:Aby duchowość nie zamarła w narodzie.
Państwo musi dbać o rozwój duchowy społeczeństwa.
Choćby z tego powodu:danielr9 napisał:Duchowość jaka? Katolicka?
dlaczego nie protestancka czy prawosławna?
Maxine napisał:Aby duchowość nie zamarła w narodzie.W imię czego?
Państwo musi dbać o rozwój duchowy społeczeństwa.
Państwo nie jest od tego, by dbać o "rozwój duchowy" społeczeństwo. Świadczy o tym świecki -teoretycznie- charakter państwa. Potrzeby duchowe zaspokajają kościoły, które powinny je finansować.Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, art. 25, punkt 1
- Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
Sprytnie zasłaniasz się demokracją w sytuacji gdy to jest Tobie na rękę.Maxine napisał:Choćby z tego powodu:
Kościół Katolicki w Polsce, liczba wiernych, rok 2011:
33 399 328
http://www.stat.gov....zny_rp_2012.pdf
I proszę mi nie pisać, że to tylko statystyki, nic nie warte liczby, bo to właśnie one stanowią wytyczne w kreowaniu wszelkich programów.
Do mnie pretensji mieć nie możesz, to nie ja wymyśliłam coś takiego jak "demokracja". Jeśli chodzi o mnie, to tak jak pisałam wyżej, mogą uczyć mistyki, dla mnie wszystko jedno. Ale dla państwa już nie. Tam w grę wchodzą konkretne liczby, a one są jasne. Nikogo też z pewnością nie obchodzi to, że do tych statystyk wliczane są również dzieci, niepraktykujący itp.
Przeciwnie - badania dowodzą, że dzieci, które były dobre z WF osiągają później większy sukces zawodowy i prywatny.przecajo napisał:Możemy również stwierdzić że WF powinny dzieci sobie ćwiczyć w klubach sportowych. Strata czasu i woooguuule.
Dzieci które zaczynają dorastać, odkrywają że same wiedzą wszystko lepiej i poprawiają to co już było poprawione, i dobrze bo to prowadzi do wniosków.
Gorzej gdy dorosną i to im zostaje.
Aby podeprzeć to stwierdzenie, cytujesz Konstytucję, a zapominasz o jej preambule.Szalony Odys napisał:Państwo nie jest od tego, by dbać o "rozwój duchowy" społeczeństwo. Świadczy o tym świecki -teoretycznie- charakter państwa. Potrzeby duchowe zaspokajają kościoły, które powinny je finansować.
ehhh... już mogę zapomnieć o prywatnej audiencji u papieża, jak i premii od ojca dyrektora...danielr9 napisał:Sprytnie zasłaniasz się demokracją w sytuacji gdy to jest Tobie na rękę.
Dla mnie katolicy to przede wszystkim chrześciajanie, dlatego też kompletnie mnie nie interesuje czy mam do czynienia z katolikiem, protestantem czy prawosławnym. Jeśli chcesz się rozmieniać na drobne, proszę bardzo. Rób to. Jaki będzie tego efekt, już możesz dostrzec na Zachodzie.danielr9 napisał:Podobnie jest z nauczaniem religii w sytuacji tak mocno zakorzenionej kultury katolickiej w Polsce.
Aha, pięknie, ładnie, szlachetnie, postępowo... Jestem za. Ale wpierw powiedz to tym tutaj:danielr9 napisał:Wiarę trzeba czuć a nie się jej uczyć.
Ciało i dusza, nie można rozwijać jednego wykluczając drugie.danielr9 napisał:Co to za porównanie....rozwój fizyczny dziecka z nauczaniem katolickich doktryn.