nie lubie nowomodnego slownictwa...Brave ale oziębłość sama w sobie jest dysfunkcją seksualną, rodzajem zaburzenia więc może coś w tym jest?
ja jedynie napisalem co by bylo dobre dla kosciola, moj wplyw na te rzeczy i moje "chcenie" nie ma znaczeniaWiesz tyle że Ty chcesz zwijać religię a kościół ma plany aby ocena z religii liczyła się do średniej i miała takie same "prawa" jak matematyka czy język polski.
za moich czasow etyki nikt nie uczyl (to po upadku komu sie pojawilo) wowczas bylo religioznawstow - upraszcajac zenujacy poziom