Dobra to dowcip, który pewnie niektórzy z Was znają
Pewnego wieczora Jezus nie mogąc znalezć apostołów słyszy donośnie graną muzykę i śmiechy.
Zbliża się dyskretnie do miejsca skąd dochodzą hałasy i ze zdumieniem zauważa, że to jego uczniowie urządzili sobie balangę.
Nagle zauważa go Tomasz, więc Jezus z skinął ręką aby ten do niego podszedł i rzekł:
- Tomaszu, co tu się dzieje?
- aaa urządziliśmy sobie drobną imprezkę, Panie - odpowiada Tomasz.
Na to Jezus pyta:
- No dobrze, ale skąd mieliście pieniądze na alkohol, dziewczyny itd?
Tomasz ucina:
- aaa Judasz mówił, że kogoś sprzedał czy coś takiego.
Pozdrawiam
Pewnego wieczora Jezus nie mogąc znalezć apostołów słyszy donośnie graną muzykę i śmiechy.
Zbliża się dyskretnie do miejsca skąd dochodzą hałasy i ze zdumieniem zauważa, że to jego uczniowie urządzili sobie balangę.
Nagle zauważa go Tomasz, więc Jezus z skinął ręką aby ten do niego podszedł i rzekł:
- Tomaszu, co tu się dzieje?
- aaa urządziliśmy sobie drobną imprezkę, Panie - odpowiada Tomasz.
Na to Jezus pyta:
- No dobrze, ale skąd mieliście pieniądze na alkohol, dziewczyny itd?
Tomasz ucina:
- aaa Judasz mówił, że kogoś sprzedał czy coś takiego.
Pozdrawiam