Ja odrzucam? Eee. Przesadzasz. Nie uwazam jej za najdoskonalsza, ma wiele wad. Prawo tez. Intecja jest wazniejsza od faktow gdyz te moga byc gra przypadku i ignorancji. Zdaje sobie jednak sprawe ze ewolucja prawa w tym kierunku potrwa pewnie sporo czasu... ale jest nieunikniona.
nigdzie na swiecie nie ma oznak takowej ewolucji
co wiecej nie znajduje przeslanek aby mialy takie nastapic
z tej prostej przyczyny iz postawilo by to na glowie caly system prawa
przyklad idacy w podobnym (chyba jedynym mozliwym kierunku) jak mialo to by wygladac - karanie za zamiar i przemyslenia, a nie czyny...
mielismy w kinie nawet.... raport mniejszosci za ksiazka philpa k dicka, polecam...
coz, uciekasz znowu
ale nic to
jestem osobnikiem sklonnym raczej do zakazania nauki psychologii niz do zmuszania nauki tejze (tu byc moze napadnie na mnie qon)
psychologie uwazam za nauke na wskros szkodliwa
znam akurat duzo psychologow i wszyscy sposrod nich, maja gigantyczne problemy ze swym zyciem - 100% (brak innych - pozytywnych przykladow) = ergo ta nauka niszczy czlowieka = moj subiektywny osad
odnosnie lokowania tego czym jest uczucie
w kontekscie religii to mym zdaniem stosunek emocjonalny do tego w co sie wierzy, otoczka przykrywania badz ekspresji to rzecz 3-rzedna (nie zajmujemy sie otoczka, ale jadrem)
tak jak uczucie religijne, jest zestawem emocji zwiazanych z religia, tak uczucie (milosc, nienawisc) zwiazana jest z takimze zestawem emocji zwiazanych z druga osoba
nie proboj prosze mi wmowic, ze ten agregat mych stosunkow z osoba ktora kocham defacto nie istnieje (a to wynikalo z twego wywodu)
podobnie moze miec miejce sprawa z uczuciami lokowanymi w kontekscie religijnym
teraz kwestia obrazy (ktora kwestionujesz)
tak jak niesposob obrazic uczucie lokowanew czyms materialnym - zona, dziecko, etc = reakcja psychiczna na tenze obiekt
tak w przypadku wiary, religii jak najbardziej
wiara, religia, czy wyznawana ideologia (nie ma znaczenia), czy raczej uczucie do tejze skierowane - moze byc obrazone - wynika to prosto z charakteru tegoz stosunku emocjonalnego
ulokowany jest on do siebie (endogennie) a nie jak ma to miejsce w przypadku rzeczy czy osoby (egzogennie)
proba ataku na moj stosunek do samego siebie i tego w co sie wierzy jest realnie sprawdzalnym i weryfikowalnym (logicznie zjawiskiem) w przeciwienstwie do zewnetrznego
przemysl...
2. Fajnie, intencja intencją, ale zejdźmy from Moon na Ziemię. Intencje nie istnieją w oderwaniu od rzeczywistości. A rzeczywistość to kokretne rezultaty. Nigdy nie ustalisz jednoznacznie intencji, natomiast efekt jest widoczny wyraźnie - np. efekt w postaci urażenia kogoś. Idąc Twoim tokiem myślenia: mogę kogoś krzywdzić tak długo, jak długo nie mam intencji krzywdzenia. Bez sensu.
doskonale resume
subiektywizm ocen, moj czy twoj, ma sie nijak do obiektywizmu systemu prawa
naprawde celne!