Relacje między subkulturami

urtop

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2010
Posty
46
Punkty reakcji
3
witam . chciałbym sie was zapytać co sądzicie o akceptaci subkultur ...

tzn kto sie nie nawidzi kto komu nie przeszkadza i kto z kim sie lubi ...


według mnie dresy nic nie mają do sketerów ...

ale zato mają do metali


EDIT: Zmiana tytułu
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Aua. Co to jest? Strefa zakazana dla ortografii?
witam . chciałbym sie was zapytać co sądzicie o akceptaci supkultur ...

tzn kto sie nie nawidzi kto komu nie przeszkadza i kto z kim sie lubi ...


według mnie dresy nic nie mają do sketerów ...

ale zato mają do metali
W Polsce tożsamość subkultur zanika i coraz bardziej ogranicza się do wąskich grup. Trudno więc mówić, że ktoś poczuwa się do swojej grupy na tyle, aby odczuwać wrogość wobec odmiennej ideologii za jej postulaty. Obecnie agresja emanuje z niemożności zrozumienia osoby innej niż tłum, a kwestie kto do konkretnej subkultury należy, nie są już tak istotne, jak na przykład niegdysiejszy konflikt na linii punk-skin.

w Polsce nikt nikogo nie akcceptuje...
No nie przesadzaj już, tak krytycznie to nie jest.

Jak dla mnie temat do zamknięcia. Nic nowego się tu nie zrodzi.
 

Jeffin

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
181
Punkty reakcji
15
"Akceptacija Supkultur" ortografia woła o pomstę do nieba. Imo takie dzieci neo powinno się banować, ale nie będę się wtrącał w sprawy administracji.

Żeby nie było, że spamuję.
Kod:
No nie przesadzaj już, tak krytycznie to nie jest.

Owszem jest. Przez dredy jakieś 80 % ludzi ( od nauczycieli przez skinheadów do sąsiadów ) z jakimi mam do czynienia uważa mnie za narkomana (ew. "brudasa" ) . Reszta to moi koledzy i rodzina. Smutne ale prawdziwe.
 

Gruby93

Nowicjusz
Dołączył
20 Październik 2010
Posty
41
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Rzeszów
Dzieci "walące" takie ortografy powinny nazywane być swego rodzaju subkulturą :). Co do Polski to tak jak i w każdym innym kraju są ludzie tolerancyjni i są ludzie którzy uważają się za oczko w głowie.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
witam . chciałbym sie was zapytać co sądzicie o akceptaci supkultur ...

tzn kto sie nie nawidzi kto komu nie przeszkadza i kto z kim sie lubi ...


według mnie dresy nic nie mają do sketerów ...

ale zato mają do metali

moze bardziej tolerancja :] bo niektorzy ludzie z tych subkultur sa dla mnie osobiscie dziwni, ale tak , toleruje ich, kazdy ma prawo zyc jak chce :) to chyba dobrze byc tolerancyjnym ?:)
 

mirewa

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2010
Posty
29
Punkty reakcji
0
Wiek
33
tak, tolerancja to rzadkość...chociaż jest tak, że owszem metale, depesze lub rastafani są akceptowani. ale są też takie subkultury, które wywołują w ludziach strach, np. skini czy kibole. i tu pytanie: czy jest powód do strachu? jaka jest Wasza opinia?
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
tak, tolerancja to rzadkość...chociaż jest tak, że owszem metale, depesze lub rastafani są akceptowani. ale są też takie subkultury, które wywołują w ludziach strach, np. skini czy kibole. i tu pytanie: czy jest powód do strachu? jaka jest Wasza opinia?
Metale też wywołują u ludzi strach... Parę razy jak wracałem z kolegami z koncertu, ludzie 10m przede mną przechodzili na drugą stronę drogi...
Co do pytania- zależy jaka grupa, jeżeli masz do czynienia z normalnymi skinami (a nie jakimiś pseudo popierdółkami zdresiałymi) to nie ma czego się bać. Ale w przypadku dresów, jeszcze jak idziesz sam to strach jest uzasadniony.
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Oczywiście, że wywołują :) - ja jak idę sobie wieczorem po osiedlu cały na czarno z kapturem zakrywającym większą część twarzy, to rzadko kto przejdzie tak obojętnie.
No chyba, że właśnie dresiarze, to trzeba uciekać.

Choć moim zdaniem przynajmniej w mojej okolicy łysole mają dużo większą akceptację społeczną.
 

Sensimilla

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2010
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Nakło
tak, tolerancja to rzadkość...chociaż jest tak, że owszem metale, depesze lub rastafani są akceptowani. ale są też takie subkultury, które wywołują w ludziach strach, np. skini czy kibole. i tu pytanie: czy jest powód do strachu? jaka jest Wasza opinia?
Tak niektóre subkultury budzą w ludziach strach i jest on jak najbardziej uzasadniony . :/
 

VujekKarl

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Temat dość ciekawy (zwłaszcza dzięki oryginalnemu podejściu autora do sprawy ortografii).
Generalnie mam na ten temat własne zdanie:
Nie akceptuję podziału na subkultury.
Większość osób należących do subkultury, dołączyło do niej bo :koledzy należeli, bo mi się nudziło, bo ten ***** którego nie lubię należy do nich to ja będę należał do tamtych i będę miał powód żeby mu wp********. Nie wspominając już o tym, że tak naprawdę to niewiele osób już pamięta o założeniach ideologicznych poprzez które subkultury miały skupiać ludzi o podobnych poglądach. Pomijam tu subkultury które powstały bez założeń ideologicznych, tylko po to żeby łączyć ludzi o podobnych pomysłach na spędzanie czasu, takie subkultury są najbardziej w porządku ,a ich przedstawiciele zwykle nie wiedzą że do jakiejś subkultury należą. no ale szufladki istnieć muszą, tak jak i stereotypy, więc społeczeństwo zaraz znajdzie nazwę dla tych pięciu kolesi którzy noszą czerwony sweter. Przykre jest również to, że w momencie "dołączenia" przez kogoś do jakiejś subkultury wyłącza się zwykle samodzielne myślenie i delikwent przejmuje wszystkie poglądy subkultury jako własne (nawet w subkulturach, które opierały się na ewoluowaniu poprzez wciąganie ludzi o otwartych umysłach. Ale tak na dobrą sprawę po co ten podział?? ludzie o podobnych poglądach i tak się znajdą. Sam lubię punka i rocka (głównie polskiego, a nie pogardze też dobrym hip-hopem, czy metalem)), mam długie włosy, ubieram się zwykle w ciemniejsze barwy, chociaż gdy jest lato wolę jasne bojówki i koszuli nie tylko czarne ale i zielone, i beżowe, glany nosze tylko na jesień i wiosnę (w zimę wolę patrolówki,a w lato jakieś lżejsze, przewiewne półbuty). Nie wiem czy jest jakaś subkultura do której pasuje ten opis, ale mam to gdzieś. Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem kumpli, wielokrotnie byli to ludzie całkowicie różni ode mnie zarówno pod względem wyglądu jak i poglądów, ale mimo tego za każdym razem dobrze się z nimi czułem. Dlatego też nie akceptuję tego całego podziału (nota bene obecnie nawet go nie znam, bo subkultury mnożą się szybciej niż religie i partie polityczne razem wziętę, ech), jest on sztuczny.
A co do tolerancji ludzi o innych poglądach, kolorze skóry czy wyznaniu. niestety tego jeszcze długo się nie doczekamy, ludzie jeszcze do tego nie dorośli. A w gruncie rzeczy u nas jeszcze nie jest tak źle, chociaż sam miałem sąsiadkę która zawsze jak mnie widziała to patrzyła na mnie tak jakbym jej wybił rodzinę i zgwałcił kota. generalnie uważam, że ludzie którzy mnie znają wiedzą, co o mnie myśleć, ludzie inteligentni nie będą mnie oceniać dopóki nie poznają, a resztę mam w...no, wiadomo gdzie.
Pozdrawiam wszystkich o otwartej głowie!
 
K

Kinnio

Guest
Ja myślę, że jeśli subkultura nie jest szkodliwa dla otoczenia, i powstała naturalnie - to jest i powinna być akceptowalna. Są grupy, które wiążą się ze względu na uprawianie takiego samego sportu, więc powinno być miejsce dla ludzi, którzy mają inne zainteresowania.
 

otaku131

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2007
Posty
2
Punkty reakcji
0
Trudno w Polsce mówić o subkulturach, starsze pokolenia są negatywni pod tym względem. Problemy z akceptacją wywodzą się jeszcze z PRL'u, subkultury z tamtych czasów miały ideologie często niebezpieczną dla komunistycznej władzy, w propagandzie źle o nich prawiono, a członków różnych subkultur prześladowano. Propaganda zawsze działa, zawsze jakiś procent społeczeństwa w nią uwierzy i się będzie z nią zgadzać. Te osoby dzielą się swoimi poglądami z dziećmi i tak to leci dalej. Ale to oczywiście jeden z wielu mniejszych przyczyn, starsze pokolenia zapomniały jak to jest być młodym ruchliwym i gwałtownym w poglądach człowiekiem, widząc obecne subkultury których nie znają automatycznie odrzucają (jak człowiek czegoś nie zna to się tego boi) gdy zauważą jakiś negatywny przypadek w danej subkulturze (w każdej się znajdzie taki), wtedy kończy się poznawanie a zaczyna u nich podsumowanie.

Młodzi, no cóż... Nie każdemu w ogóle odpowiada potrzeba przynależności do jakiejś grupy, a dla niektórych kategoryzacja subkultur jest zbyt ograniczona. Z obserwacji mojego środowiska, młodzi mają głęboko gdzieś kto z jakiej subkultury się wywodzi, dla nich podział nie istnieje. Oczywiście to nie obowiązuje w przypadku dresiarzy. Subkultury które odznaczają się złymi zachowaniami/czynami zawsze będą miały problem z akceptacją. Znam parę osób które można zaliczyć do dresiarzy i powiem wam że są to naprawdę wporządku ludzie, ale zawsze będą startować z minusem u ludzi bo ich subkultura jest znana z masakrycznie dużej ilości patologii która wymaga resocjalizacji. Chodzi mi oto że są i będą subkultury które będą miały przechlapane z powodu zachowań negatywnych ludzi którzy stanowią większość w owej grupie.

Mam takie przeczucie że wyraziłem się w niejasny sposób, ale inaczej nie napiszę...
 

wikop

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2007
Posty
367
Punkty reakcji
0
Miasto
Zakopane :D
To przez tę kategoryzację mamy te beznadziejne podziały - sam również znam wiele osób - dresiarzy, którzy solidaryzują się ze sobą, ale nie uskuteczniają tej negatywnej strony z jakiej zna ich subkulturę społeczeństwo. To kwestia ludzi. Niektórzy po prostu są głupi i postępują źle, a subkultura to tylko pretekst. Stąd wyrosła ta beznadzieja która ciągnie się do dziś.
 
D

Damianos500

Guest
Mam trochę dziwne pytanie. Które subkultury się zwalczają? I które się nie lubią?
 

wojtas032k

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
91
Punkty reakcji
8
Wiek
32
Miasto
Brooklyn NY
Ze swoich doświatczeni wiem że
Ludzie słuchający Hardcoru - nie trawią Emo (ogolnie chyba żadna subkutura ich nie lubi)
Skini raczej nie przepadaja za Punkami (byłem raz świadkiem jak skini ''szmacili'' punków)
 

Leonidas_ze_Sparty

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2010
Posty
65
Punkty reakcji
1
A co z rastami? Mi się zdaje, że czasami mogą być potyczki z punkami, bo oni są zwykle religijni.
 
Do góry