gangsta_lady
Nowicjusz
- Dołączył
- 16 Listopad 2007
- Posty
- 7
- Punkty reakcji
- 0
Zacznę od początku... Wczoraj wpadła do mnie kumpela. Nigdy nie gadałyśmy o jakiś paranormalnych wydarzeniach. Ona zawsze unikała tego tematu. Wczoraj jakoś tak zeszła rozmowa na dziwny tor, tj. o rzeczach paranormalnych. Mówiła mi, że ma prorocze sny, wszystko co jej się wyśni się sprawdza... Ale nie o to chodzi... Opowiadała mi, że kilka lat temu jechała na wycieczkę (jeszcze w gimnazjum) ze swoją klasą. Jechali do jakiegoś zamku, nie pamiętała dokładnie którego. W każdym razie w tym zamku niby mieszkała kiedyś księżniczka, która skoczyła z balkonu. W ogóle, gdy weszła do zamku doznała Deja Vu... Wydawało jej się, że już tam była, ale nigdy wcześniej tam nie jeździła. Powiedziała to nauczycielowi, a on odparł, że jeżeli zna ten zamek jak własną kieszeń to niech opowie o komnatach, które zwiedzali. A ona czuła się jak ktoś inny i jak weszła do komnaty powiedziała, że tu była sypialnia, że tu stało jej łóżko i wszystko dokładnie opisywała... :niepewny: Gdy weszli na balkon, z którego skoczyła niby księżniczka, spojrzała w dół, zakręciło jej się w głowie, wszyscy się wystraszyli co jej się stało, a ona powiedziała, że zobaczyła tam swoje zwłoki :niepewny: Przewodnik był bardzo zdziwiony... Co o tym myślicie? PS. Ona nie jest chora psychicznie. PS2. Nie mogła kłamać, dobrze ją znam...