Pytanie o pobicie w samoobronie

michaloz

[...]
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 399
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
ptb.
Chciałem się zapytać, czy jak mnie ktoś zaatakuje, ja się obronie - połamie mu kości, lub doprowadzę do kalectwa itp. czy mi coś grozi?



Myślę, że trafiłem z działem.
 

czera

Sztukmistrz z Cieszyna
Dołączył
21 Maj 2008
Posty
2 474
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Księstwo Cieszyńskie
Owszem. Sąd może orzec, że przekroczyłeś granicę obrony koniecznej. Aczkolwiek nie podam ci artykułu, który to normuje.
 

Pikuslav

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2008
Posty
20
Punkty reakcji
0
Możesz w ostateczności zostać oskarżony o pobicie :x Przykre, jak się w Polsce ofiary traktuje.
 

fightern

Bóg Rodzina Naród
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
965
Punkty reakcji
1
Miasto
SERCE POLSKIEGO ORŁA
Slyszałem że PO chce poszerzyć granicy obrony koniecznej. Miejmy nadzieję że dotrzymają słowa. Można też legalnie kupić i używać paralizator w obronie koniecznej.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
jak narazie to samoobrona jest wtedy jak dostaniesz wpierd.. będziesz bardziej poszkodowany i pierwszy na policje pójdziesz. jeśli jednak uda Ci się obronić nie uciekając jesteś przestępcą.
 

Dex188

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2006
Posty
903
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
Warszawa:) okolice
jak narazie to samoobrona jest wtedy jak dostaniesz wpierd.. będziesz bardziej poszkodowany i pierwszy na policje pójdziesz. jeśli jednak uda Ci się obronić nie uciekając jesteś przestępcą.

Tak prawo w polsce jest super mi wpier... potną gębe ja udeże kolesia nawet!!! żeby ucieć żeby mnie puścił na sekundę i dostane 2 lata za to że pobiłem napastnika:D hahahahahahah porażka;/
 

michaloz

[...]
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 399
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
ptb.
To jest tak: On ma prawo nas pobić a my mamy obowiązek stać i nic nie robić ;]
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Chciałem się zapytać, czy jak mnie ktoś zaatakuje, ja się obronie - połamie mu kości, lub doprowadzę do kalectwa itp. czy mi coś grozi?
Obrona konieczna jak i dostęp do broni i tego typu zagadnienia nie stoją po stronie uczciwego obywatela.
Połamanie kości przypuszczam przejdzie w sądzie, trwałe kalectwo, myślę że miałbyś kłopoty.
Zależy od wielu czynników.
Jakbyś walczył o życie czy bronił czegoś istotnego... ja bym nie myślał wtedy o konsekwencjach ;)
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
może słyszeliście o przypadku w Rosji, kiedy pewien bokser wchodząc do swojego mieszkania zobaczył pedofila dobierającego sie do jego syna chyba 7letniego. Bez zastanowienia rzucił się na zboka z pięściami i zatłukł na śmierć. Tam owszem wzięli go na komisariat (wcześniej założyli kajdanki) ale wypuścili i chyba nie dostał żadnego wyroku. A u nas w Polsce za takie coś ten bokser dostałby pewnie kilka ładnych lat odsiadki...
 

Kaziczek

reaktywacja.
Dołączył
3 Kwiecień 2008
Posty
4 801
Punkty reakcji
76
Miasto
from Home
Bo w Rosji pedofili gnębią jak się tylko da. Szkoda że w Polsce tak nie ma u nas nawet jeśli cię pobiją to sprawca długo nie posiedzi :/
 

@kmic

Ein Polizist untersucht Drogenbereich (ten zły)
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
1 176
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
Sz-ek
Mój kolega i jeszcze jego kilkoro innych kolegów zostało zaatakowanych.Oczywiście odpari atak ale zostali poproszeni przez piekarza o ich legitymacje szkolne.Piekarz ich zgłosił na policje i musieli pojechać po nich rodzice na komisariat.Kara była taka,że:musieli zapłacić po 1000zł,zostali przekierowani do sądu rodzinnego,dostali kuratora.Widzicie...jeszcze w samoobronie.
 

rauljuanoriente

Bywalec
Dołączył
30 Listopad 2008
Posty
95
Punkty reakcji
0
Miasto
Gdziś w okolicy...Happy family...I be happy. I już
Jednym z warunków obrony koniecznej jest ciągłość czasowa miejsca i akcji. W obecnym prawie środek użyty do odporu agresji musi być adekwatny do narzędzia użytego przez napastnika, jednak sąd uwzględnia stan emocjonalny napadniętego, szok, strach i dopuszcza użycie narzędzia o wiele grożniejszego/ on pałkę ty nóż/.
Po polsku, zwiewaj póki Cię nikt nie zobaczył, bo będziesz miał wakacje na sali sadowej, mimo koncowej wygranej. Jest projekt zmian. W nowej ustawie mieszkanie jest terenem świętym i możesz użyć każdej broni. Przynajmniej dom stał się azylem i twierdzą.
 

Ugo

Nowicjusz
Dołączył
24 Wrzesień 2008
Posty
93
Punkty reakcji
0
No ten zapis, że odparcie ataku musi być adekwatne do użytego narzędzia przez napastnika jest cool, szkoda, że nie sprecyzowali np. trzeba sprawdzić markę noża napastnika i jeśli nie masz takiego samego noża to kicha.

Domyślam się, że przepis komunistyczny jeszcze. Zastanawiając się dalej to chyba wcześniej każdy był bokserem conajmniej, ponieważ kiedy napastnik atakował "na pięści" trzeba było użyć pięści. Dlaczego ustawodawca zakładał, że każdy jest karete king? A np. kobieta nie może użyć broni przeciwko pięściom, powinna odłożyć guna (bo nie może użyć na gołe pięści), rozłożyć ręce i mieć nadzieje, że napastnik zadowoli się portfelem i jej nie zrypie pod murem w przejściu podziemnym ba potem taka kobieta nawet nie zaskarży o gwałt bo powiedzą, że prowokowała => rozłożone ręce hehehe U nas wszystko możliwe.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
W kwestii prawa, chciałbym zauważyć że nie ma sensu wysłuchiwać wywodów moriona, gdyż w tej kwestii jest totalnym ignorantem.
 

sirpasztet

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2008
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
Terespol
Prawda jest niestety taka, że nawet napadnięty w swoim domu, broniąc się przy użyciu np. noża, powodując trwały uszczerbek na zdrowiu napastnika, to my jesteśmy winni. Czy to prawda, że broniąc się nie można mieć dłuższego noża niż napastnik? Bo o takim czymś też słyszałem.
 

kdVer

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
1 609
Punkty reakcji
27
Wiek
35
Nikt jeszcze tego nie zrobił więc niech będzie: art.25 KK - par.2 mówi, że przy zastosowaniu środka obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu sąd może zastosować złagodzenie nadzwyczajne/odstąpienie od kary.
par.3 - przekroczenie granic obrony koniecznej jako wynik strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu - sąd odstępuje od kary.

Czyli jak widać, są to całkowicie uznaniowe granice wg. sądu ;)
 

Kacper4500

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2009
Posty
40
Punkty reakcji
1
Wiek
63
Kolego dziesięć lat temu stanąłem w obronie 15-latka, ja byłem sam a ich pięciu, chłopak i tak nie przeżył a mnie składali przez cztery tygodnie.
Włóczyłem się po sądach przez dziesięć lat, świadków było ponad 50 osób i naprawdę nie warto, bo traktowany byłem jak bym to ja był tym złym.
Co mogłem wtedy zrobić? -nic po prostu odejść, dziś był bym zdrowy, a chłopaka i tak nie uratowałem.
Moja rada to unikać takich zdarzeń i najlepiej to nogi za pas i chodu.
 

@kmic

Ein Polizist untersucht Drogenbereich (ten zły)
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
1 176
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
Sz-ek
Chodu?Masz racje.Na wakacjach kuzyna ratowałem z opresji.Pojechał rowerem na basen i jak bym nie podjął,żadnej interwencji i by znalazł się w szpitalu z złamaną nogą.To pobicie skończyło się tylko na siniakach.Radzę od takich zdarzeń zmykać a jeżeli już chodzi o rabunek na ulicy to zgłosić na policję i gonić przestępce.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie

pinkiboy

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
208
Punkty reakcji
3
Wiek
45
Miasto
Jelenia Góra
Czasy wojowników przestrzegających zasad kodeksu Bushido minęły bezpowrotnie. Rzadko się zdarza aby pozwolono Ci walczyć w równej walce (jeden, na jeden, bez broni). Obecnie podejmując walkę musisz się liczyć z liczebną przewagą przeciwników, brakiem skrupułów przed zaatakowaniem od tyłu, użyciem broni przeciw nieuzbrojonemu przeciwnikowi.

Zastosowanie zasad kodeksu Bushido w niezmienionej formie, może narazić Cię na śmierć lub w najlepszym razie na ciężkie obrażenia fizyczne. Niestety w przeciwieństwie do feudalnej Japonii w Polsce obowiązuje kodeks karny, który skutecznie ogranicza możliwość skutecznej obrony.

Oto kilka słów dotyczących zasad prawnych obrony koniecznej i stanu wyższej konieczności.



Stan prawny na 12 września 2000

Art. 25 Kodeksu Karnego

§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.

§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności, gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamach, sad może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

§ 3. Sad odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.



Działanie w obronie koniecznej.

1. Obrona konieczna polega na odpieraniu bezpośredniego, bezprawnego i rzeczywistego zamachu na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Przez zamach należy rozumieć zachowanie się człowieka, godzące w dobro pozostające pod ochrona prawa. Zamach polega z reguły na działaniu, może on jednak wyrażać się również w zaniechaniu, jeżeli na podmiocie zamachu ciążył obowiązek podjęcia określonego działania. Zamach godzi w dobro pozostające pod ochrona prawa nie tylko wtedy, kiedy dobro to narusza, lecz również wtedy, kiedy mu bezpośrednio zagraża. Podmiotem zamachu, o jakim mowa w art. 25 Kodeksu Karnego, może być tylko człowiek. Odwracanie niebezpieczeństwa, grożącego dobru chronionemu prawem od zwierzęcia lub rzeczy, należy oceniać w ramach przepisów o stanie wyższej konieczności (art. 26 kodeksu karnego). Działanie podjęte w ramach obrony koniecznej jest działaniem zgodnym z prawem, wobec czego nie stanowi ono ani przestępstwa, ani czynu niedozwolonego w rozumieniu prawa cywilnego (art.423 kodeksu cywilnego).

2. Napastnik, który podejmuje działanie stanowiące bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem, musi sobie samemu przypisać winę za szkody, jakie poniesie z rak osób działających w obronie koniecznej.

3. Tylko bezprawny zamach uzasadnia obronę konieczna. Zamachem bezprawnym jest nie tylko czyn zabroniony przez ustawę karna, lecz również zachowanie się naruszające przepisy innych gałęzi prawa. Nie stanowią bezprawnego zamachu czynności podejmowane w granicach uprawnień lub obowiązków określonych w ustawie lub przepisach wydanych na podstawie ustawy. W szczególności nie stanowi bezprawnego zamachu czynność służbowa funkcjonariusza publicznego, jeżeli leży ona w zakresie kompetencji danego funkcjonariusza i jest zgodna z ustalonym przez prawo trybem postępowania, chociażby nie była ona merytorycznie prawidłowa. Obywatel, uznając, że zachowanie się względem niego funkcjonariusza publicznego jest nieprawidłowe, nie może stosować obrony koniecznej, lecz tylko przewidziane prawem środki, takie jak skarga czy zażalenie, chyba, że czynność funkcjonariusza ma charakter wyraźnie przestępczy lub oczywiście bezprawny wskutek jawnego przekroczenia kompetencji. Nie jest bezprawnym zamachem wypadek, gdy funkcjonariusz Policji, mając uzasadnione podstawy do przypuszczenia, ze chodzi o osobę podejrzana o popełnienie przestępstwa, zatrzymuje osobę w rzeczywistości niewinna. Jeżeli ktoś rozmyślnie prowokuje innego w tym celu, aby sprowokowanego napastnika móc pod pozorem wykonywania obrony następnie godzić, ten jest w istocie sam napastnikiem i nie może się usprawiedliwiać działaniem w obronie koniecznej.

4. Obronę konieczna uzasadnia tylko zamach bezpośredni. Zamach trwa, a wiec jest bezpośredni, aż do chwili jego zakończenia, które następuje dopiero z ustaniem niebezpieczeństwa związanego z zamachem. Bezpośredniość zamachu dotyczy stosunku czasowego, jaki zachodzi miedzy zamachem, a obrona. Zamach jest bezpośredni nie tylko wtedy, gdy jego sprawca rozpoczął już realizacje znamion czynu zabronionego przez ustawę karna (np. zagroził użyciem przemocy na osobie w zamiarze dokonania rozboju), lecz także wtedy, gdy obiektywna sytuacja prowadzi do niewątpliwego wniosku, że napastnik niezwłocznie przystąpi do ataku na dobro chronione prawem. W takiej oczywistej sytuacji występujący w obronie nie musi czekać, aż napastnik wyrządzi szkodę i może podjąć bez zwłoki działania obronne (np. napastnik zamierzył się na pokrzywdzonego, aby go uderzyć, lub wydobył bron albo podjął czynności przygotowawcze, świadczące niedwuznacznie o zamiarze natychmiastowego przystąpienia do ataku).

5. Przepis art. 25 upoważnia do odparcia zamachu na jakiekolwiek dobro chronione prawem, a zatem zarówno na dobro własne jak i na dobro innej osoby (tzw. Pomoc konieczna). Nie można jednak podjąć obrony koniecznej dobra innej osoby, wtedy, gdy zgoda tej osoby na naruszenie tego dobra wyłącza bezprawność zamachu. Działania obronne mogą godzić jedynie w napastnika i jego dobra. Jeżeli naruszają one sferę praw osoby trzeciej, to przepisy art. 25 Kodeksu Karnego nie maja do nich zastosowania.

6. Obrona konieczna mieści się w ramach konieczności wtedy ,gdy osoba zaatakowana, z możliwych w danej sytuacji środków i sposobów obrony przeciw zamachowi, wybrała najłagodniejszy spośród skutecznych. Oczywista dysproporcja pomiędzy stopniem niebezpieczeństwa zamachu, a intensywnością obrony stanowi przekroczenie jej granic i tym samym, czyn bezprawny, a w razie wypełnienia zespołu znamion czyn przestępny. Obrona konieczna jest prawem napadniętego. Jednakże w myśl art.5 Kodeksu Cywilnego, nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego w R.P. Dlatego rażąca intensywność obrony, zwłaszcza w wypadkach, gdy podmiotem zamachu jest dziecko, osoba stara lub ułomna, a także, gdy zaatakowane dobro zajmuje niski szczebel w hierarchii dóbr chronionych prawem, powinna kwalifikować się jako przekroczenie obrony koniecznej. Zarówno bowiem nadmiar intensywności obrony, jak i rażąca dysproporcja miedzy niewielka wartością dobra ratowanego a szczególnie znaczna wartością dobra poświeconego - odbiera obronie charakter działania koniecznego do odparcia zamachu.

7. Fakt bezprawnego posiadania przez oskarżonego broni palnej nie wyłącza możności posłużenia się ta bronią w obronie koniecznej.

8. Zamach uzasadniający korzystanie z prawa obrony koniecznej musi być rzeczywisty, tzn. musi przedstawiać aktualne i obiektywne zagrożenie dla chronionego prawem dobra. Będące wynikiem tylko subiektywne wrażenie, ze ma miejsce zamach, nie daje podstawy do kwalifikowania czynu jako podjętego w obronie koniecznej, jednakże może mięć określony wpływ na odpowiedzialność karna broniącego się przed urojonym zamachem.

9. Działającemu w obronie koniecznej wolno użyć takich środków, które są niezbędne dla odparcia zamachu. Użycie zwłaszcza z umiarem niebezpiecznego narzędzia nie może być uznane za przekroczenie granic obrony koniecznej, jeżeli odpierający zamach nie rozporządzał wówczas innym, mniej niebezpiecznym, ale równie skutecznym środkiem obrony, a okoliczności zajścia, a zwłaszcza z przewagi po stronie atakujących i sposobu ich działania wynika, ze zamach ten zagrażał życiu lub zdrowiu napadniętego. W takiej sytuacji nie zachodzi przewidziana w art. 25 §2 kodeksu karnego niewspółmierność środka obrony do niebezpieczeństwa zamachu.

10. Art.25 § 3 Kodeksu karnego (Sad odstępuje od wymierzenia kary, jeśli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu) - regulacja ta zmierza do rozwiązania takich sytuacji konfliktowych, w których - w świetle prawa - nastąpiło przekroczenie granicy obrony koniecznej, ale w odczuciu społecznym sprawca ekscesu jest usprawiedliwiony i nie zasługuje na ukaranie. Dotyczy to w szczególności przypadków, gdy zamach nastąpił w warunkach usprawiedliwiających silne wzburzenie odpierającego, po czym okazało się, iż zamach ten nie był bezpośrednio wymierzony w życie lub zdrowie jednostki (np. nocne włamanie do mieszkania w celach rabunkowych i podjecie przez przerażonego mieszkańca drastycznych środków skutkujących śmiercią napastnika).



Reguły obrony koniecznej w ocenie Sadu Najwyższego

/zeszyt nr 13 Ministerstwa Sprawiedliwości dla sędziów i prokuratorów/


.:. Osoba zaatakowana nie ma obowiązku ratowania się ucieczka ani ukrywania przed napastnikiem. Nie musi ostrzegać go, ze zamierza się bronić.

.:. Musi to być obrona konieczna; nie należy napastnika atakować, gdy wystarczy np. zejść z drogi chwiejącemu się na nogach pijakowi, którego zaczepki nie stanowią realnego zagrożenia.

.:. O bezpośredniości zamachu decyduje całokształt zachowania się atakującego, np. gdy po krótkiej przerwie ponawia atak.

.:. Nie jest obrona konieczna szykowanie się do przyszłych zamachów, np. gdy podłączymy siatkę ogrodzenia do prądu dla zapewnienia bezpieczeństwa.

.:. Nie ma mowy o obronie koniecznej przed legalnym działaniem policjanta.

.:. Celowe sprowokowanie zamachu po to, by zaatakować przeciwnika, nie mieści się w granicach obrony koniecznej.

.:. Podobnie jak w punkcie powyżej rzecz ma się z uczestnikami bójki - są oni wszyscy zarazem napastnikami i napadniętymi.

.:. Jeśli jednak uczestnik bójki wycofał się z niej (w sposób rzeczywisty i jednoznaczny, a nie taktyczny), to atak na niego daje prawo do obrony koniecznej.

.:. Interweniujący, który chce rozdzielić bijących się, odebrać im niebezpieczne narzędzia, działa w obronie koniecznej.

.:. Obrona konieczna nie jest rycerskim pojedynkiem. Odpierającemu zamach wolno użyć wszelkich dostępnych środków, które są potrzebne do jego odparcia.

.:. Choć istnieje reguła umiarkowania obrony, jej skutki nie przesądzają oceny prawnej. To napastnik musi sobie przypisać winę za szkody czy uszczerbek, jaki poniósł z rak odpierającego zamach.

.:. Za przekroczenie granic obrony koniecznej można uznać zarówno nieuzasadnione użycie broni palnej, jak i sposób jej użycia (np. strzał w głowę zamiast w nogi).

.:. Świadome (umyślne) godzenie w życie napastnika, gdy zamach nie stanowił gwałtu na osobie, a skierowany był np. przeciw mieniu (zastrzelenie złodzieja kradnącego deski z posesji), stanowi przekroczenie prawa do obrony koniecznej.

.:. Jest przekroczeniem granicy obrony koniecznej umyślne pozbawienie życia napastnika, gdy zamach nie stanowił bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia lub wolności jednostki.

.:. Użycie broni palnej jest zawsze niewspółmierne, gdy przedmiotem zamachu jest dobro o niewielkiej (wobec życia) wartości.

źródło:

OBRONA KONIECZNA
 
Do góry