Przyjaźń do końca życia

Zawsze

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
51
Punkty reakcji
0
Witam
Ostatnio wiele się w moim życiu zmieniło i tak się zastanawiam czy stwierdzenie "przyjaźń na całe życie" to tylko puste słowa czy może faktycznie coś w tym jest.
Osobiście uważam że przyjaźń trwa do jakiegoś momentu, otóż kilka lat temu miałem wielką przyjaciółkę o wszystkim mogliśmy rozmawiać i takie tam ja potrzebowałem pomocy ona była i na odwrót itp no ale poznała faceta i przyjaźń odeszła na bok aż całkiem prysła.... Za drugim razem to samo z tym że jeszcze bardziej zbliżyłem się do tej osoby ale ona poznała kogoś i przyjaźni już nie ma... To nie jest tak że to była sztuczna przyjaźń czy coś, to było prawdziwe, wiedziałem o wszystkim i one wiedziały wszystko o mnie.
Od dzieciństwa mam świetnego przyjaciela, przyjaźnimy się od dobrych 10 lat, prawie codziennnie się widujemy, ale poznał dziewczynę i już nie ma czasu na "przyjaźń" oczywiście z każdego ich związku się cieszę i życzę im jak najlepiej przecież każdy w końcu zakłada swoją rodzinę, ale dla mnie przyjaźn jest czyms ważnym i bardzo sie angażuje, nie wymagam od kogoś żeby poświęcał mi 24 godziny ale chodzi o zwykłą rozmowę, i zainteresowanie drugiej strony i boli mnie to że w dwóch przypadkach przyjaźń całkowicie zanikła a w trzecim nie wiadomo jak będzie.... Zastanawiam się właśnie czy możliwa jest przyjażń na całe życie....
 

I_Repair_You

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2009
Posty
33
Punkty reakcji
1
Uważam , że tak chociaż nie zawsze będziecie blisko, nie zawsze będzie miał/miała czas na rozmowę z Tobą , a szczególnie jak pozna partnera.
W przyjaźni jak w związku raz jest lepiej raz gorzej. Mam przyjaciela od 12 lat i nigdy mnie nie zawiódł ,trzymam z nim stały kontakt chociaż mieszka 40 km ode mnie.
Przyjaciel wróci.
 

shikabane hime

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2010
Posty
478
Punkty reakcji
6
Wiek
31
Miasto
Toruń
wydaje mi się , że jest choć trzeba mieć naprawdę wielkiego farta . jeszcze takiego nie zaznałam choć kto wie czy obecna przyjaźń pociągnie dłużej ,jak na razie 3 rok ;)

ale życzę każdemu takiego szczęścia :)
 
A

Aulelia

Guest
Zawsze,

powiem Ci jedno - nic nie jest na całe życie i często ludzie, po których się najmniej spodziewasz wbijają Ci nóż w plecy.  :]
 

kocham_piwo

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2010
Posty
198
Punkty reakcji
2
Myślę, że jak najbardziej taka przyjaźń istnieje. Wiadomo, że czasem jest lepiej czasem gorzej, ale jeśli ktoś na prawdę jest Twoim przyjacielem to nim już zostanie. Wiesz, też znam paru gości którzy już jakiś czas temu znaleźli sobie dziewczyny i powoli zaczynają własne życie, ale pomimo naprawdę rzadkich kontaktów (czasem nawet przez miesiąc się nie odzywamy) ciągle się przyjaźnimy ;) Pamiętaj że dziewczyny (czy tam ogólnie - partnerzy) przychodzą i odchodzą, a prawdziwi przyjaciele zostają.
 

Esterella

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2010
Posty
136
Punkty reakcji
1
Każdy przypadek jest inny. Wiadomo są gorsze i lepsze chwile, ale jeśli w życiu przyjaciela pojawia sie KTOŚ nowy to naturalne, ze ty schodzisz na drugi plan. Nie trwa to oczywiście wieki, bo euforia zakochania mija, pojawiaja sie problemy - a wraz z nimi wraca twój przyjaciel!
 

magda2501

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2010
Posty
4
Punkty reakcji
1
Witam
Ostatnio wiele się w moim życiu zmieniło i tak się zastanawiam czy stwierdzenie "przyjaźń na całe życie" to tylko puste słowa czy może faktycznie coś w tym jest.
Osobiście uważam że przyjaźń trwa do jakiegoś momentu, otóż kilka lat temu miałem wielką przyjaciółkę o wszystkim mogliśmy rozmawiać i takie tam ja potrzebowałem pomocy ona była i na odwrót itp no ale poznała faceta i przyjaźń odeszła na bok aż całkiem prysła.... Za drugim razem to samo z tym że jeszcze bardziej zbliżyłem się do tej osoby ale ona poznała kogoś i przyjaźni już nie ma... To nie jest tak że to była sztuczna przyjaźń czy coś, to było prawdziwe, wiedziałem o wszystkim i one wiedziały wszystko o mnie.
Od dzieciństwa mam świetnego przyjaciela, przyjaźnimy się od dobrych 10 lat, prawie codziennnie się widujemy, ale poznał dziewczynę i już nie ma czasu na "przyjaźń" oczywiście z każdego ich związku się cieszę i życzę im jak najlepiej przecież każdy w końcu zakłada swoją rodzinę, ale dla mnie przyjaźn jest czyms ważnym i bardzo sie angażuje, nie wymagam od kogoś żeby poświęcał mi 24 godziny ale chodzi o zwykłą rozmowę, i zainteresowanie drugiej strony i boli mnie to że w dwóch przypadkach przyjaźń całkowicie zanikła a w trzecim nie wiadomo jak będzie.... Zastanawiam się właśnie czy możliwa jest przyjażń na całe życie....


Nie ma przyjaźni na całe życie. Nie wierze w przyjaźń.... Moja niby przyjaciółka przestała nią być ponieważ nie chodziłam do szkoły bo jestem chora nna naerki i często leżałam w szpitalu... To jest przyjaciel? Nawet mnie nie odiwedziła...:(:(
 

lechu(~_~)

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
przyjaźń to na prawdę fajne uczucie i warto mniec takiego przyjaciela i utrzymywac z nim jak najlepsze kontakty bo czasami sie moze przydac w najtrudniejszych sytuacjach życiowych i nawet jesli poznała kogos nie ma sie co łamać napewno bedzie miała smutne dni z tym swoim facetem pokłóci sie czy cos i bedzie sie chciała wyzalic i z pewnoscią przyjdzie do ciebie tylko trzeba poczekac czas jest lekarstwem na wszystko :)
 

zbuntowany_anioł

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2010
Posty
10
Punkty reakcji
0
Zauważyłam ze swojego otoczenia, że jak dziewczyny znajdują chłopaków to tracą przyjaciół. Cały swój wolny czas poświęcają właśnie chłopakowi. Sama tego nie pojmuję. Chłopaki przychodzą i odchodzą, a przyjaźń może trwać naprawdę długo.
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
Przyjaźń na całe życie?? Kiedyś w to wierzyłam obecnie nie wierzę.
Mam wrażenie że ,,przyjaciele'' są tylko wtedy kiedy jest dobrze, kiedy jest źle ,pojawia się choroba, trudności, owi dobrzy przyjaciele znikają jak bańka mydlana. Takie są realia. Pisze z autopsji. Kiedy osoba z która się przyjaźnimy zakłada rodzinę itd, z reguły przyjaźń schodzi na dalszy plan, osoby się od siebie oddalają, by później stać się dla siebie zupełnie obce.Również tego doświadczyłam. Mam znajomych, których nie mogę nazwać przyjaciółmi i śmiało mogę rzec iż prawdziwego przyjaciela nigdy nie miałam.
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Wszystko z czasem się kończy.
Ludzie pod wpływem wielu czynników zmieniają się.. czasem trwa to parę miesięcy, czasem latami, ale nigdy nic nie będzie takie, jak kiedyś. Często osoby, które są przy nas nie są już po prostu tymi, które poznaliśmy jakiś czas temu, wydają nam się obce.
 

dreamcatcher

Nowicjusz
Dołączył
12 Listopad 2010
Posty
47
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Zdecydowanie nie ma czegoś takiego. Ja w to nie wierzę. Kiedyś jeszcze byłam naiwna i wierzyłam, że przyjaźń może trwać wiecznie. Wiesz jak na tym wyszłam? Szkoda słów. W dzisiejszym świecie ludzie tylko cie wykorzystują i udają, że im na tobie zależy. A tak naprawdę mają cię głeboko w... wiadomo gdzie. Mówię na własnym przykładzie.

Zapomniałam dodać, że w ogóle nie warto się do nikogo przywiązywać. Takie jest moje zdanie. Ty pokładasz w kimś nadzieje, jesteś na każde jej/jego zawołanie, robisz wszystko żeby tę przyjaźń pielęgnować a on/ona i tak tego nie doceni. I cię zrani, prędzej czy później.
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
To prawda, rzadko się zdarza taka przyjaźń po grób, ale się zdarza. Przykre jest, gdy człowiek daje, a w zamian nie otrzymuje. Jednak warto próbować. Nie da się żyć bez bliskich relacji z ludźmi. To, że zwykle największy ból potrafi zadać drugi człowiek, nie powinno nas zniechęcać. Poczucie, że jest, ktoś dla kogoś coś znaczymy, jest nam potrzebne. Nie ma ludzi samowystarczalnych.

Myślę też, że czasem są takie przyjaźnie, które po latach miło się będzie wspomniało, mimo, że wygasły. Były jednak na danym etapie życia czymś ważnym i potrzebnym.

Gdy wychodzi się z wieku „szkolnego” wiadomo, praca, rodzina, coraz mniej czasu. Wtedy jednak tą prawdziwą miarą przyjaźni jest to znane i mające w sobie dużo prawdy przysłowie, że „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. :)

Dziś często myli się przyjaźń ze zwykłym koleżeństwem. Tak też nie można, nie powinno się za łatwo ufać, ale nie warto też całkiem wszystkich przekreślać, bo ktoś się okazał nie taki jakim się wydawał.

Ja mam dwie przyjaciółki i jednego przyjaciela, z jedną się znam, od prawie 10 lat, drugą od 5.. różnie bywa głownie z tym czasem dla siebie, ale wiem, że są i będą, są po prostu ważne.

Natomiast nawet takie błędy, pomyłki co do ludzi, czegoś uczą.. może trzeba tylko wyciągać z tego lekcje na przyszłość.
 
B

benjamima

Guest
W dwóch ostatnich wypowiedziach widzę sporo bólu, zwłaszcza w tej od dreamcatcher... To prawda, jeśli komuś w pełni zaufamy, i potem się na tym "przejedziemy", można stracić wiarę w ludzi. Bo rzadko jest trafić na kogoś, kto to zaufanie przez całe nasze życia uszanuje. Ale, jak pisze marta, można na takich ludzi trafić. Po prostu nie każdemu się to zdarza...
 

AuliX

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
194
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Kęty.
Bo mylicie zaufanie z przyjaźnią. Zaufanie komuś nie czyni z niego "testowego przyjaciela".
 
Do góry