Przyjaźń damsko męska...

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Takie przyjaznie są dobre w piaskownicy.
Dlatego po takiej "przyjaźni", po doprowadzeniu swojej psychiki do jako-takiego ładu, można dojść tylko do jednego wniosku - nigdy więcej. Potem człowiek staje się mądrzejszy i nie dopuszcza do podobnych sytuacji.
 

królewnaa

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2010
Posty
134
Punkty reakcji
0
Tak to prawda,że przyjaźń damsko-męska to bardzo trudna sprawa.Często bywa tak,że po jakimś tam czasie dochodzi właśnie do niby przypadkowego dotyku i już po przyjaźni.Chociaż prawdą jest,że mężczyźni są lepszymi koleżankami jak koleżanki (śmiesznie wyszło prawda? )myślę,że potrafią lepiej słuchać i oceniać jak niekiedy kobiety i nie są zazdrośni o lepszą figurę czy lepszy ciuszek.
 

shakall1977

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2010
Posty
21
Punkty reakcji
1
Miasto
Chrzanów
według mnie nie ma przyjaźni ... jest to tylko w miłości platonicznej gdzie chcesz być jak najbliżej ukochanej osoby ... nie zrazić do siebie ale być blisko starać się jej przypodobać i patrzeć na okazję rozkochania jej w sobie ....przyjaciele mówią sobie wszystko (m-m ,k-k ) a między kobietą i mężczyzną jednak są bariery .... jedno ma inne upodobania drugie inne .... tak jak ładnie mówi się wśród VIP-ów "z przyjacielem" bo przecież jeżeli jest para kochanków to jest i przyjaźń prawda ? ...czyli przyjaźń między kobietą i mężczyzną istnieje tylko pod nazewnictwem : MIŁOŚĆ ...takie moje zdanie ..
 

karoliajna

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem, zawsze zkochujemy się w tej drugiej osobie, tylko albo nie zdajemy sobie z tego sprawy, albo nie dopuszczamy do siebie tej mysli. Mozye być tak że nigdy sobie tego nie uświadomimy, ale moze byc tak , że jezeli ktos nam o tym napomknie, a my o tym myslimy zdajemy sobie sprawe co tak naprawde czujemy, możemy sobie to uśwaidomić dopiero jak stracimy tą osobę, a moze byc również tak że po prosu jestesmy szcześliwi z innymi osobami i nie myślimy o tym przyjacielu jako o przedstawicielu plci przeciwnej. Jest też wiele małżeństw opartych nie na miłości, ale własnie na przyjaźni, a jiedy przyzwyczajamy sie do kogoś nie potrafimy bez niej żyć to takze milość, ale nie koniecznie cielesna.Podsumowując kochamy swoich przyjaciół, ale nie koniecznie jestesmy tego świadomi, a ta milość to nie koniecznie musi byc poządanie cielesne.
 

Tunia22

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2009
Posty
254
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Ja nie wierzę w taką. Sama się przekonalam, że nie istnieje. Mialam jednego przyjaciela, ufałam mu, uwielbialam z nim rozmawiać, świetnie soe dogadywaliśmy, potrafiliśmy przegadac ze sobą kilka godzin i tak każdego dnia. No i stało się. Zakochalam się... tak naprawdę. Spotykaliśmy się, w końcu do czegoś między nami doszło. Ogólnie to nasza sytuacja była skomplikowana z powodu jego przeszłości, zobowiązań... Po pewnym czasie złamal mi serce, miesiącami płakałam, nie chciałam wychodzic z domu. Nikt nigdy tak bardzo mnie nie zranil jak on...
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
"Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii." F. Nietzsche

Myślę, że to zdanie najtrafniej oddaje istotę tematu :)
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
"Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii." F. Nietzsche

Myślę, że to zdanie najtrafniej oddaje istotę tematu :)
To dlatego homoseksualiści są najlepszymi przyjaciółmi płci pięknej spełniając idealnie to kryterium
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Przecież jesteś mężatką ,ma kto nosić zakupy
Taaa - i marudzić, że już koniec, że zbankrutujemy :D
Zresztą, panowie hetero w większości nie znoszą zakupów. No, chyba, że kupują sprzęt, to co innego.

A teraz z innej beczki:
Tak się zastanawiam... Tyle się mówi o tym, że ludzie sie powinni rostawać w zgodzie, kiedy ich związek się rozpada. A czy możliwa jest wtedy przyjaźń? Taka szczera, prawdziwa?
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
A teraz z innej beczki:
Tak się zastanawiam... Tyle się mówi o tym, że ludzie sie powinni rostawać w zgodzie, kiedy ich związek się rozpada. A czy możliwa jest wtedy przyjaźń? Taka szczera, prawdziwa?
Ja znam otoczeniu przypadek totalnej wojny na wyniszczenie,i ze dwa kompletnego tumiwisizmu po rozpadzie związku także wnioskuję że słabo
z tą przyjaznią
Swoją drogą nie życze nikomu takiego scenariusza to musi być traumatyczne przeżycie
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Ja znam otoczeniu przypadek totalnej wojny na wyniszczenie,i ze dwa kompletnego tumiwisizmu po rozpadzie związku także wnioskuję że słabo
z tą przyjaznią
Swoją drogą nie życze nikomu takiego scenariusza to musi być traumatyczne przeżycie
Traumatyczne na pewno. I nawet w danym momencie można sobie do końca nie zdawać sprawy, jakie głębokie ślady zostawia w nasze psychice. Zawsze to przecież jakaś porażka...

Myślę, że taka wojna wynika z poczucia bycia oszukanym i zranionym. Zawierzasz komuś swoje uczucia, a ten ktoś je depcze i odchodzi.

Ja znam parę ludzi, którzy po rozwodzie potrafili stworzyć taką pozytywną więź, odwiedzać się, prowadzić długie rozmowy. Ale proces bydowania tej więzi był długi i żmudny. Jednak przyjaźnią bym jej nie nazwała, bo po zawiedzionej nadziei zostaje zawsze jakaś blizna i nie można do końca zapomnieć.
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
po zawiedzionej nadziei zostaje zawsze jakaś blizna i nie można do końca zapomnieć.
inaczej mówiąc można wybaczyć ale nie da się zapomnieć
Prawda stara jak świat .Odnosi się do miłości,przyjazni czy każdych innych stosunków międzyludzkich
Te ziaranko goryczy psuje smak dawnych nienagannych kontaktów
 
M

magda. stop

Guest
Przyjaźń damsko - męska? Oczywiście, że intnieje!!! Sama się przekonałam o tym na własnej skórze, że jest coś takiego. Znam się z moim kolegą od dobrych kilku lat - bardzo dobrze ze sobą się dogadujemy, rozumiemy się, o wszystkim możemy porozmawiać. Z ręką na sercu mogę nazwać go swoim przyjacielem. I chciałbym, aby te relacje jakie są między nami teraz trwały jak najdłużej. :)
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Kilka dni temu rozmawiałam na ten temat z kolegą z pracy i on takich facetów nazywa " udawanie gej-przyjaciela" :)

Ja się z jego zdaniem nie zgadzam. Mam przyjaciela( i on gejem nie jest ;) ), mi jest bardzo potrzebny w sumie pomaga mi zrozumieć facetów, przedstawia mi męski punkt widzenia.
 

Karh

Pasjonat Fantasy.
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 013
Punkty reakcji
5
Miasto
Faerûn.
Nie ma takiego czegoś, przynajmniej na dłuższą metę. W końcu przyjaźń się kończy razem ze znajomością albo przyjaźń jest kontynuowana pod inną nazwą.

Chyba że mowa o przyjaźni w związku. Wtedy mógłbym polemizować.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Sa kobiety brzydkie no i sa kobiety ladne, ale ktore z jakichs wzgledow w ogole mnie nie pociagaja fizycznie. Mysle, ze dla tych dwoch grup moze i moglbym byc jakims tam przyjacielem. Natomiast przy ladnej przyjaciolce - nie ma szans. Predzej czy pozniej bym sie na pewno nakrecil.

Przy ladnej przyjaciolce to chyba tylko gej wyrobi :D :D :D
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
To dlatego homoseksualiści są najlepszymi przyjaciółmi płci pięknej spełniając idealnie to kryterium

Zazwyczaj tak jest. Gdy przyjaciolka zaczyna Cie interesowac takze fizycznie, to niemal na bank, ze cos wiecej bedzie ;P

Taaa - i marudzić, że już koniec, że zbankrutujemy :D
Zresztą, panowie hetero w większości nie znoszą zakupów. No, chyba, że kupują sprzęt, to co innego.

A teraz z innej beczki:
Tak się zastanawiam... Tyle się mówi o tym, że ludzie sie powinni rostawać w zgodzie, kiedy ich związek się rozpada. A czy możliwa jest wtedy przyjaźń? Taka szczera, prawdziwa?

Mysle, ze jest mozliwa przyjazn po zwiazku, tylko dopiero wtedy jak emocje opadna i w ogole. Wtedy jezeli oboje nic nie beda do siebie czuc to czemu nie.
Aczkolwiek czasem wspomnienia moga dzialac na ich niekorzysc , nakrecajac ich na powrot do siebie.
Wiec powiem tak :Mysle, ze jest mozliwa, ale rzadko, tylko w nielicznych przypadkach
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Zresztą, panowie hetero w większości nie znoszą zakupów.
Ja tam lubie zakupy, ale nie lubie chodzic bez sensu :D Jesli ide na zakupy to faktycznie musza to byc zakupy, a nie stawanie przy kazdym stoisku i delektowaniu sie kazda pierdołą, ze jest fajna skoro i tak wiem, ze jej nigdy nie kupie :) Tak to moge co najwyzej robic jak jestem mocno zakochany hehehe

Jesli mam do kupienia np. spodnie, to spoko. Jestem wybredny, musze obejsc kilka sklepow, ale z reguly znajduje to co mi sie podoba. Oczywiscie jestem bardziej nastawiony na zakup - cenie swoj czas. Dlatego mocno wpienia mnie jak juz znajde to co mi sie podoba, a np. nie ma rozmiaru. Dwie, trzy takie sytuacje i mam dosc. W ogole idealna dla mnie sytuacja to wchodze do sklepu, od razu znajduje spodnie, ktore mi sie podobaja, jest rozmiar, pasuja super. Wtedy nawet moga kosztowac sporo wiecej, a i tak je kupie bo szkoda mi czasu, aby za jednymi spodniami latac po miescie.

A zakupy z kobieta ? Czesto ch.. mnie strzela choc jestem bardzo cierpliwy - na pewno nie robie zadnych scen :) Problem z kobietami jest taki, ze wpada do sklepu, zaklada spodnie, w ktorych wyglada z.a.j.e.b.i.s.c.i.e, a i tak kombinuje i desperacko usiluje znalezc cos w czym bedzie wygladac jeszcze lepiej. Kobiecie ciezko dogodzic :)

Roznica tak naprawde jest taka. Mierzymy spodnie:
A) Facet przygladajacy sie w lustrze
No, wygladam w nich calkiem spoko. Dobrze leza, wygodne. Biore.

B) Kobieta przygladajaca sie w lustrze
No, wygladam bosko, ale to dopiero druga para, ktora przymierzylam. Jest jeszcze 15 innych par spodni, moze w ktorychs bede wygladala jeszcze bardziej bosko ?

:D :D

ps. Choc tak naprawde dla kobiet jestem duzo bardziej cierpliwy na zakupach niz dla siebie samego :)
 
Do góry