Czytanie cudzych pamiętników jest rzeczą bardzo chamska.. wiem ze nie powinno się tego robić, niestety ja przeczytałem pamiętnik własnej dziewczyny
Jesteśmy ze sobą już prawie 2 lata, przez ten okres wiele się wydarzyło były wzloty i upadki ale zawsze potrafiliśmy się jakoś dogadać. Przez okres ostatnich miesięcy byłem o nią bardziej zazdrosny niż kiedykolwiek a przyczyną było to że moja dziewczyna smsowała z jakimiś kolesiami. Wiele razy rozmawialiśmy na ten temat, powiedziałem jej ze sprawia mi to przykrość i się z tym źle czuje jednak zawsze pocieszała mnie słowami ze przeciez tylko mnie najbardziej kocha i nikogo wiecej a to z kim sobie pisze to sa starzy kumple z przed lat.
Po przeczytaniu kilku stron dowiedziałem się ze ona mnie okłamuje.. kocha i nigdy nie przestała kochac jednego z jej kolegow, praktycznie wszystkie strony sa zapisane tylko o tym jednym facecie Na mój temat tez wyraża się bardzo czule, pisze jakie to wielkie szczeście ją spotkało ze ma mnie i ze bardzo mnie kocha….Najbardziej zraniło mnie to ze kiedys poszła do koleżanki na noc.. a w rzeczywistości okazało się ze pojechała do niego się opic i zaszalec ( z tekstu wynika to ze miala ochote mnie zdradzic) niestety nie wiem jak to spotkanie się zakończyło. Numer tego faceta zapisała pod innym imieniem i nazwiskiem żebym nie miał zadnych pretensji ze z nim pisze. Pozwalałem jej na spotkania z nim bo myślałem ze jest to tylko stary znajomy z którym spędziła całe dzieciństwo, jednak nie wiedziałem ze ona cos do niego cały czas czuje :
Ona mnie kocha i ja ja także, planujemy wspólne życie ale ja teraz mam mętlik w głowie. Nie potrafie jej zaufac bo wiem ze nie jest ze mna do końca szczera do tego doszło mnóstwo nie znacznych sytuacji które mi nie odpowiadały jak np. imprezowanie z koleżankami a pożniej opowiadanie mi jak się to do niej kleili faceci i jak jeden z nich kład jej dłonie na jądrach podczas tańca Wiem ze faceci sa czasami zbyt nachalni ale gdyby tego nie chciala to nie doprowadziłaby do takiej sytuacji..
Z jednej strony żałuje ze otworzyłem jej pemietnik a z drugiej ciesze się bo wiem na czym stoje, wiem w których sytuacjach mnie okłamała ;/
Chciałbym znac wasze zdanie na temat tego co opisałem wyżej.
Jesteśmy ze sobą już prawie 2 lata, przez ten okres wiele się wydarzyło były wzloty i upadki ale zawsze potrafiliśmy się jakoś dogadać. Przez okres ostatnich miesięcy byłem o nią bardziej zazdrosny niż kiedykolwiek a przyczyną było to że moja dziewczyna smsowała z jakimiś kolesiami. Wiele razy rozmawialiśmy na ten temat, powiedziałem jej ze sprawia mi to przykrość i się z tym źle czuje jednak zawsze pocieszała mnie słowami ze przeciez tylko mnie najbardziej kocha i nikogo wiecej a to z kim sobie pisze to sa starzy kumple z przed lat.
Po przeczytaniu kilku stron dowiedziałem się ze ona mnie okłamuje.. kocha i nigdy nie przestała kochac jednego z jej kolegow, praktycznie wszystkie strony sa zapisane tylko o tym jednym facecie Na mój temat tez wyraża się bardzo czule, pisze jakie to wielkie szczeście ją spotkało ze ma mnie i ze bardzo mnie kocha….Najbardziej zraniło mnie to ze kiedys poszła do koleżanki na noc.. a w rzeczywistości okazało się ze pojechała do niego się opic i zaszalec ( z tekstu wynika to ze miala ochote mnie zdradzic) niestety nie wiem jak to spotkanie się zakończyło. Numer tego faceta zapisała pod innym imieniem i nazwiskiem żebym nie miał zadnych pretensji ze z nim pisze. Pozwalałem jej na spotkania z nim bo myślałem ze jest to tylko stary znajomy z którym spędziła całe dzieciństwo, jednak nie wiedziałem ze ona cos do niego cały czas czuje :
Ona mnie kocha i ja ja także, planujemy wspólne życie ale ja teraz mam mętlik w głowie. Nie potrafie jej zaufac bo wiem ze nie jest ze mna do końca szczera do tego doszło mnóstwo nie znacznych sytuacji które mi nie odpowiadały jak np. imprezowanie z koleżankami a pożniej opowiadanie mi jak się to do niej kleili faceci i jak jeden z nich kład jej dłonie na jądrach podczas tańca Wiem ze faceci sa czasami zbyt nachalni ale gdyby tego nie chciala to nie doprowadziłaby do takiej sytuacji..
Z jednej strony żałuje ze otworzyłem jej pemietnik a z drugiej ciesze się bo wiem na czym stoje, wiem w których sytuacjach mnie okłamała ;/
Chciałbym znac wasze zdanie na temat tego co opisałem wyżej.