Prywatne ubezpieczenia zdrowotne

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Człowieku przestań wreszcie kłamać.
Choć służba zdrowia w Szwajcarii ma charakter formalnie państwowy to jednak system ubezpieczeń zdrowotnych przypomina prywatny. Każdy Szwajcar obowiązkowe ubezpieczenie musi wykupić w którejś z prywatnych kas chorych. Nie ma takiej sytuacji, jak w Polsce, gdzie składki są potrącane bezpośrednio z pensji.
Tylko że popierwsze są to ubezpieczenia obowiązkowe i w pełni regulowane przez państwo.
Ubezpieczyciel nie ma prawa zarabiać na pakiecie wyznaczonym przez państwo. Może to robić tylko na pakietach premium.

To jest tak daleko od twoich kłamstw jak tylko możliwe.

Nawet w zacytowanym przez ciebie zdaniu jest stwierdzenie "przypomina prywatny"

Nie ma to nic wspólnego z


danielr9 napisał:
W Szwajcarii jest całkowicie prywatna służba zdrowia
Więc przestań kłamać OK , to jest nieładne z twojej strony.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Tylko że popierwsze są to ubezpieczenia obowiązkowe i w pełni regulowane przez państwo.
Ubezpieczyciel nie ma prawa zarabiać na pakiecie wyznaczonym przez państwo. Może to robić tylko na pakietach premium.

To jest tak daleko od twoich kłamstw jak tylko możliwe.

Nawet w zacytowanym przez ciebie zdaniu jest stwierdzenie "przypomina prywatny"

Nie ma to nic wspólnego z
Mam nie tylko znajomego kolegę, który pracuje w CERNie, ale również rodowitego Szwajcara pracującego dla firmy Ferrum.
Czasem wymieniamy się poglądami na tematy różne w tym socjalne.
W Szwajcarii musisz mieć ubezpieczenie PRYWATNE.
Nie ma państwowych i każdy szpital pracuje na kontraktach z Państwem i jest prywatny.
Jest to dokładnie taki system jak z OC w samochodzie i dokładnie na tym modelu oparty.
Ty ten system i moje porównania wyśmiewałeś. Tymczasem on się świetnie sprawdza i nie generuje strat.

Kolega opowiadał mi historię gdy zachorował na ostre zapalenie zatok.
Tak silne, że nie mógł praktycznie oddychać i nic słyszeć.
Oczywiście miał polisę - one są dość drogie trzeba przyznać, ale służba zdrowia też jest na wysokim poziomie.
Hotel 5 gwiazdek bym powiedział.
Jednak jest pewne ALE. Nie wszystko polisa pokrywa.
Pokrywa tylko i wyłącznie hospitalizacje, przewlekłe leczenie etc...
Nie pokrywa zwykłych wizyt za które płacisz po prostu z kieszeni. W ramach polisy masz opłacone wszystkie wizyty i badania jakie powinieneś w każdym roku kalendarzowym robić i co WAŻNE: Nie wolno Ci wizyt opuszczać bo polisa nie będzie ważna.
Innymi słowy ubezpieczyciel dba o Twoją profilaktykę aby nie dopuścić do poważnej choroby i kosztownej.

Mój kolega miał prostą wizytę.
Lekarz przepisał mu jakieś tam antybiotyki czy lekarstwa (diabli wie bo nie pamiętam) a następnie poszedł do kasy się rozliczyć za wizytę.
Jakie było jego zdziwienie, że pani w recepcji powiedziała mu, że zapłaci DOPIERO WÓWCZAS JEŻELI UZNA, ŻE LEKI POMOGŁY A WIZYTA BYŁA NA WYSOKIM POZIOMIE.

Wyobrażasz sobie to w Polsce?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Frasunek napisał:
Public hospitals are partially paid for by canton level goverment
Słowo klucz to "partially" czyli "częściowo :)
Częściowo płatne przez kantony, ale nie wszystkie wśród tych 26 tak mają.
Mało tego - ubezpieczenia są tylko i wyłącznie prywatne.
W Szwajcarii funkcjonuje typowo prywatny system służby zdrowia. Nawet jesli częściowo dotowany z budżetu to tylko celem obniżenia kosztów polis dla swoich obywateli. Widocznie ich na to stać prawda?
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Słowo klucz to "partially" czyli "częściowo :)
danielr9 napisał:
W Szwajcarii jest całkowicie prywatna służba zdrowia
Możesz w końcu przestać kłamać ?




danielr9 napisał:
Mało tego - ubezpieczenia są tylko i wyłącznie prywatne.
Przymusowe i regulowane przez państwo :)

Zrozum że model szwajcarski nie ma nic wspólnego z twoją chorą wizją służby zdrowia.

To jest połączenie modelu państwowego z prywatnym , i takie hybrydy zdają się działać najlepiej jeżeli są dobrze zorganizowane.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
A przypominasz sobie co ja proponowalem? Wlasnie prywatne finansowanie sluzby zdrowi. Wtedy jest konkurencyjnosc prywatnych klinik a nir jak teraz bija sie o to ktora bedzie miala kontrakt z NFZ
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 450
Punkty reakcji
107
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Herbatniczek napisał:
jak już shogu chcesz systemu budżetowego to podpowiedz skąd weźmiesz niezbędne środki na służbę zdrowia ?
Rozwiązanie NFZ da pieniądze i wtedy powróci się do Kas Chorych które były bardziej skuteczne niż NFZ. NFZ to buduje coraz większe budynki i zatrudnia coraz więcej osób. Doprowadził do zadłużenia szpitali bo nie chce płacić za wykonane usługi i szpitale walczą w sądzie o pieniądze . Prowadził absurdalne wyceny usług i doprowadziło do tego że szpitale nie chcą leczyć osób chorych na śmiertelne choroby np Można operować rak trzustki a operacja jest droga i szpitale odmawiają operowania tych osób i ten sam przypadek występuje przypadku tętniaka i lekarze odmawiają wykonywania operacji Specjalnie nie wykrywają chorób śmiertelnych bo nie chcą ich leczyć bo jak wytłumaczyć to że ta osoba miała badania i nic nie wykryły a nagle lekarz mówi że jesteś chory. Osoby chore na śmiertelne choroby mają trudności z leczeniem a później koszty są większe bo osoba musi leżeć w szpitalu a naświetlania wtedy nic nie dają a morfina jest droga. Sporo szpitali na ankietę czy leczą raka odpowiadają że nie leczą tej chorobo bo koszty są za wysokie. NFZ stworzył kolejki bo płaci za każdego przyjmowanego pacjenta i tworzy się kolejki by mieć pieniądze. Przypadku specjalistów nie są wstanie przyjmować wielu osób bo dostają za mało pieniędzy i urządzenia do ratowania życia są nie wykorzystywane lub wykonują mało badań. NFZ sprowadza śmierć na ludzi bo odmawia sprowadzenia leku i specjalnie podejmują decyzję bardzo długo a państwo musi płacić odszkodowania. NFZ zabiera regionom nad miar pieniędzy i nie można ich wykorzystać na co innego. Po rozwiązaniu NFZ każdy szpital daje księgi rachunkowe i tam ma zapisane ile płacą za prąd , wodę , leki , gaz , wynagrodzenia i inne koszty. Sumuje się razem szpitale z całego regionu i wtedy wiadomo ile potrzebuje dany region na leczenie a później lokalna kasa chorych przekazuje danemu szpitalowi jego część. Szpitale rywalizują o pacjenta. Kasy Chorych muszą dawać normalne wyceny usług medycznych. Szpitale przekazują część pieniędzy na specjalistyczne kliniki które nie mogą zarabiać a zarabiać nie mogą szpitale które leczą śmiertelne choroby , dzieci , rzadkie choroby , hospicja , tropikalne choroby. Kasy Chorych zlikwidowano bo posiadały wspaniałe pieniądze a szczególnie Śląska kasa Chorych a miał pieniądze bo musiały rywalizować o pacjentów bo kas było 16.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Słowo klucz to "partially" czyli "częściowo :)
danielr9 napisał:
W Szwajcarii jest całkowicie prywatna służba zdrowia
Możesz w końcu przestać kłamać ?




danielr9 napisał:
Mało tego - ubezpieczenia są tylko i wyłącznie prywatne.
Przymusowe i regulowane przez państwo :)

Zrozum że model szwajcarski nie ma nic wspólnego z twoją chorą wizją służby zdrowia.

To jest połączenie modelu państwowego z prywatnym , i takie hybrydy zdają się działać najlepiej jeżeli są dobrze zorganizowane.
Shogu jeszcze nie dawno pisałeś o tym, że "zdrowie nie ma substytutu". Zgadzam się z Tobą.
Jednak jedzenie i picie też nie ma substytutu. Energia również. Gdyby nagle brakło prądu na Ziemi to połowa kuli ziemskiej ginie w ciągu 4 tygodni.
Jednak nie przeszkadza Ci, że cały ten przemysł jest w rękach prywatnych.
Nie brakuje Ci jedzenia....masz go tyle, że aż się marnuje.
Nie brakuje Ci wody do picia...a same firmy walczą o to, żebyś miał:
- tanią energię i coraz mniej zużywające energię sprzęty RTV, żarówki czy samochody.

Dlaczego nie możesz zrozumieć, że monopol nie jest dobrym rozwiązaniem.
A taki monopol na leczenie Polaków ma obecnie nasz system zdrowia.
Zamiast wspierac monopol powinieneś walczyć o to, żeby również dla NFZ powstała prywatna alternatywa ubezpieczeń i żeby również powstawało coraz więcej szpitali prywatnych. Zupełnie nie rozumiem Twojego punktu widzenia.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Shogu jeszcze nie dawno pisałeś o tym, że "zdrowie nie ma substytutu". Zgadzam się z Tobą.
Jednak jedzenie i picie też nie ma substytutu. Energia również. Gdyby nagle brakło prądu na Ziemi to połowa kuli ziemskiej ginie w ciągu 4 tygodni.
Jednak nie przeszkadza Ci, że cały ten przemysł jest w rękach prywatnych.
Np takie żarcie zmierza do poziomu śmieciowego , smacznej soli drogowej , mączki rybnej i piregów z mięsem bez mięsa.

I przeszkada mi to bardzo




danielr9 napisał:
- tanią energię i coraz mniej zużywające energię sprzęty RTV, żarówki czy samochody.
To są inne typy dóbr i większu udział rynku w ich produkcji można uznać za akceptowalny
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Np takie żarcie zmierza do poziomu śmieciowego , smacznej soli drogowej , mączki rybnej i piregów z mięsem bez mięsa.

I przeszkada mi to bardzo
Shogu nikt nie każe Ci jeść fast foodów. Masz wybór.
Możesz sobie kupić w sklepie dowolny produkt - ekologiczny lub od rolnika...a jak nie to w hipermarkecie.
To jest Twój wybór - rynek się dostosowuje do klientów.
Jeżeli pierogi kupne nie mają mięsa to zawsze możesz sobie w domu ulepić własne, tańsze i lepsze.
A jak nie to przyjedź do Krakowa to Ci pokaże gdzie zjesz prawdziwe pierogi.

Jeżeli ja widzę kilogram mrożonych pierogów za 4,99 zł to jest oczywiste, że nie warto tego kupować będąc koneserem dobrej kuchni.
To jest oferta dla klientów, którzy nie zwracają na to uwagi i chcą kupić tanio a są leniami i nie chce im się w domu nic ugotować.
Biedny bowiem i tak nie kupi tylko sobie w domu sam zrobi.

I wiesz co...bardzo dobrze, że tak jest.
Dobrze, że klient ma wybór...może kupić prawdziwą kiełbasę...a może kupić "udawaną" jeśli go nie stać na "super ekologiczną kiełbaskę suszoną i długo dojrzewającą".
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Shogu nikt nie każe Ci jeść fast foodów. Masz wybór.

Jeżeli pierogi kupne nie mają mięsa to zawsze możesz sobie w domu ulepić własne, tańsze i lepsze.

Jeżeli ktoś ci będzie strzelał w głowę to zawsze możesz zrobić unik !!.

Takie podejście do życia gdzie ofiara mogła by zawsze być bardziej czujna/obeznana/sprytniejsza nie ma sensu.



danielr9 napisał:
.a może kupić "udawaną" jeśli go nie stać
Czyli z wolnościa to nie ma nic wspólnego tylo z grubością portfela. Tylko umacniasz moje argumenty.
Dziekuje dobranoc
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
To jeśli go nie stać to niech lepiej nie ma żadnego wyboru?
Czyli niech zdycha z głodu tak? To nie potwierdza żadnego z Twoich argumentów a tylko umacnia moje.
Rozwarstwienie społeczne zawsze będzie i nie ma kraju w którym go nie ma bo ludzi spotyka różny los.
Nawet w bardzo bogatych krajach jest też bieda i ci ludzie muszą mieć dostęp do tańszych towarów.

Po to jest wolny rynek, żeby słuchać głosu konsumenta. Jeżeli są konsumenci, którzy będą kupować...to producenci będą im to produkować.
Producent dostosowuje się do głosu konsumenta. Jeżeli jest popyt na tańsze wędliny to takie będzie im dostarczał. Jeśli popatrzysz na rynek mięsny w Polsce to właśnie w większości jest zdominowany przez wędliny tańsze o większym udziale mięsa gorszej jakości, tłuszczu, skórek etc...
We Włoszech takich wędlin nie spotkasz bo nikt takich by tam nie kupił bo jest inna kultura jedzenia (mniej a zdrowo).
dlatego tamtejszy rynek rządzi się innymi prawami niż w Polsce, ale zawsze to klient jest decydentem.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Po to jest wolny rynek, żeby słuchać głosu konsumenta. Jeżeli są konsumenci, którzy będą kupować..

.a może kupić "udawaną" jeśli go nie stać
Kabaret - wolny rynek jest po to żeby słuchać konsumenta , no ale że konsumenta nie stać na oddanie głosu to już szczegół

BEKA , dzieki za lolcontent
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Wlasnie wolny rynek powoduje ze ceny spadaja...ale nic nie poradzi na to ze 70% masz zabierane przez panstwo.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Ja piszę o tym że aby pracownik w tym kraju mógł zarobić 2500 to ja muszę płacić ponad 4000. Dodatkowo z tego 2500 zapłaci 19% realnego vat oraz gdy kupuje paliwo to 70% jego wartości do skarbu państwa. Zostanie mu realnie 1500 z tych 4000. Takiej polityki rabunkowej to nawet za pańszczyzny nie było.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Ja piszę o tym że aby pracownik w tym kraju mógł zarobić 2500 to ja muszę płacić ponad 4000.
To ile ty masz zapłacić pracownika nie interesuje bo on wcale nie ma gwarancje że tą kasę by dostał do kieszeni.

Nawet twój guru krul Korwin tak stwierdził a Bismark zauważył to już w XIX wieku.

Przestań wreszcie ściemniać.


danielr9 napisał:
Dodatkowo z tego 2500 zapłaci 19% realnego vat
Przestań wreszcie kłamać i podawać liczby z 4 liter.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Ja piszę o tym że aby pracownik w tym kraju mógł zarobić 2500 to ja muszę płacić ponad 4000.
To ile ty masz zapłacić pracownika nie interesuje bo on wcale nie ma gwarancje że tą kasę by dostał do kieszeni.

Nawet twój guru krul Korwin tak stwierdził a Bismark zauważył to już w XIX wieku.

Przestań wreszcie ściemniać.


danielr9 napisał:
Dodatkowo z tego 2500 zapłaci 19% realnego vat
Przestań wreszcie kłamać i podawać liczby z 4 liter.
Shogu argument, że "coś nie ma gwarancji" jest kiepskim żartem i nie jest zbyt rozsądne się go trzymać.
Bo jeżeli mam coś mieć odebrane na 100%....to zawsze zaryzykuję i wybiorę "bez gwarancji". Prosta logika.

Ja mogę Ci jako przedsiębiorca powiedzieć, że nie znam takiego przesiębiorcy, który by nie chciał płacić jak najwięcej pracownikowi.
Jakby moi ludzie zarabiali dużo więcej to nie miałbym kłopotów z tym, że się zwalniają, że przychodzą po podwyżki, ze zakładają związki zadowowe, że kradną, że kombinują, że po pracy muszą dorabiać i przez to u mnie pracują mniej wydajniej, że są zdemotywowani etc...
Nie miałbym tych problemów!!!!

Mam znajomego, który ma zakład produkcji ciastek. Zatrudnia ok 80 ludzi.
Powiem Ci, że u niego pracują głównie kobiety. Bardzo w porządku z niego człowiek, ale jest mu na rynku ciężko.
Wiele razy siadaliśmy i rozmawialiśmy jakby tu zwiększyć rentowność jego biznesu. On zarabia na czysto po wszystkich opłatach od 8 do 15 tysięcy.
Dodatkowo jak mu się mieszalnik zepsuje to wydatek 10 000. Facet ledwo wiąże koniec z końcem...o inwestycjach nie wspomnę bo nie stać go na rozwój.
Teraz wiekszość z tych 80 ludzi, których zatrudnia to dostaje wynagrodzenie ok 1800 zł brutto. Na wiosce w której ma zakład jest to godny pieniądz.
Praca łatwa bez jakiś wyrzeczeń na jedną zmianę od 7:00-15:00.
On do mnie szczerze zawsze mówi...ma tam jakiegoś chłopaka, który się za cukiernika uczy, płaci mu 2000 brutto.
No i chłopak wyjeżdża do Anglii....i ten mój kolega mówi otwarcie, że młodym ludziom się nie dziwi.
Tylko co on może? Jakby chciał każdemu po 100 zł podnieść płace to musiałby pracować na ZERO i de facto dopłacać do firmy a jeść z Caritasu.
Nie stać go na to...jak koszty pracy mu podniosą to on będzie musiał jedną czy dwie osoby zwolnić bo innego wyjścia nie ma.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Shogu argument, że "coś nie ma gwarancji" jest kiepskim żartem i nie jest zbyt rozsądne się go trzymać.
No dobra przesadziłem .... oni napewno ich nie dostaną.

Nawet twój krul tak stwierdził a Bismarck zauważył to już w XIX wieku.


danielr9 napisał:
Tylko co on może? Jakby chciał każdemu po 100 zł podnieść płace to musiałby pracować na ZERO i de facto dopłacać do firmy a jeść z Caritasu.
Prowadzenie udanego biznesu prawem - nie towarem !!!!!!!!!

Ludzie nie potrzebują więcej rzeczy na sklepowych półkach bo te sie załamują od nadmiaru , tylko więcej pieniędzy , żeby konsumpja tych towarów mogła następować.

Bieda przedsiębiorstwa powinny po prostu upaść bo są nie wydajne z rynkowego punktu widzenia. Konkurencja spokojnie wypełni po nim luke.

Stawianie na takich Marianów z wąsami to strategia prosto z Ugandy gdzie odsetek przedsiębiorców to ... około 80% !!!!!
Sorry ale im bardziej zaawansowana gospodarka tym mniej %przedsiębiorców w populacji. Takie są fakty.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Shogu nie kompromituj sie. W Polsce jest 1.7 mln firm a w Niemczech prawie 4 miliony w tym 3.6 mln samozatrudniających się. W Polsce to jest ok 1 mln samozatrudniających. Wielkość gospodarki w każdym wysoko rozwiniętym kraju zależy w głównej mierze od kapitału ludzkiego. W Polsce połowa gospodarki to obcy kapitał a małe przedsiębiorstwa są dyskryminowane. Takie są fakty i temu nie zaprzeczysz.
Twoje rozwiązania kryzysu w Polsce są oparte o sny i złudzenia a nie o rzeczywistość. Zejdź na ziemię to pogadamy.

Wracając do tematu: w Polsce powinna następować stopniowa prywatyzacja usług medycznych wraz z wejściem na rynek prywatnych ubezpieczeń bedacych konkurencja dlq NFZ.
 
Do góry