Troche dluzsza i bardziej szczegolowa wersja:
Jestem w 1 klasie LO moja sympatia chodzi do tego samego LO ale do 3 klasy...
Caly problem w tym, ze ja jestem bardzo niesmialy a ona bardzo energiczna wesola i komunikatywna ...Znam ja z widzenia od 2 lat ale zaczalem z nia rozmawiac jakies 4 miesiace temu (spotkalem ja kiedys na ulicy i wtedy 1 raz zagadalem)
Kilkakrotnie pomoglem jej w przygotowaniach do matury (zalatwilem jej bardzo zadka ksiazke ktorej niemogla nigdzie dostac- oczywiscie nie wzialem zadnych pieniedzy zata ksiazke.)
Ostatnio kiedy z nia rozmawialem powiedziala mi ze bardzo mnie lubi chociaz jestem niesmialy oraz ze ma domnie zaufanie ..
Po swietach gdy byla na GG zagadalem doniej i rozmawialismy ponad 20 minut, dowiedziala sie ze bylem przez cale swieta sam w domu (rodzice wyjechali do ciotki ktora byla bardzo chora) i powiedziala mi "kurcze szkoda ze sam w domu siedziales ;/ mogles wpasc domnie na wigilie" itp..
Niewiem jak odbierac to wszystko bo wokol niej jest wielu chlopakow ktorzy doniej "zarywaja"..
Gdy jestesmy sam na sam to jakos udaje mi sie z nia rozmawiac ale ona bardzo czesto przebywa ze swoimi przyjaciolkami i innymi chlopakami i wtedy poprostu nieumiem podejsc i poprosic ja o rozmowe (
Powiedzcie mi co otym sadzicie
Bo ja czuje ze to wlasnie ta dziewczyna!
z gory dzieki za pomoc
Jestem w 1 klasie LO moja sympatia chodzi do tego samego LO ale do 3 klasy...
Caly problem w tym, ze ja jestem bardzo niesmialy a ona bardzo energiczna wesola i komunikatywna ...Znam ja z widzenia od 2 lat ale zaczalem z nia rozmawiac jakies 4 miesiace temu (spotkalem ja kiedys na ulicy i wtedy 1 raz zagadalem)
Kilkakrotnie pomoglem jej w przygotowaniach do matury (zalatwilem jej bardzo zadka ksiazke ktorej niemogla nigdzie dostac- oczywiscie nie wzialem zadnych pieniedzy zata ksiazke.)
Ostatnio kiedy z nia rozmawialem powiedziala mi ze bardzo mnie lubi chociaz jestem niesmialy oraz ze ma domnie zaufanie ..
Po swietach gdy byla na GG zagadalem doniej i rozmawialismy ponad 20 minut, dowiedziala sie ze bylem przez cale swieta sam w domu (rodzice wyjechali do ciotki ktora byla bardzo chora) i powiedziala mi "kurcze szkoda ze sam w domu siedziales ;/ mogles wpasc domnie na wigilie" itp..
Niewiem jak odbierac to wszystko bo wokol niej jest wielu chlopakow ktorzy doniej "zarywaja"..
Gdy jestesmy sam na sam to jakos udaje mi sie z nia rozmawiac ale ona bardzo czesto przebywa ze swoimi przyjaciolkami i innymi chlopakami i wtedy poprostu nieumiem podejsc i poprosic ja o rozmowe (
Powiedzcie mi co otym sadzicie
Bo ja czuje ze to wlasnie ta dziewczyna!
z gory dzieki za pomoc