Prośba o radę

homer652

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Mój temat pewnie nie odbiega od innych ale mam problem.
Poznałem na roku dziewczynę, chyba od razu się sobie spodobaliśmy, jednak problem był taki że miała chłopaka, więc nie szukałem z nią kontaktu, jednak rozstała się z nim po 7 latach związku. Ja odczekałem 3 miesiące, i wtedy się zaczęło, spacery, wyjścia, imprezy, Ona u mnie normalnie nocowała, było pięknie. Spytałem się czemu się z nim rozstała odpowiedziała, że nie nie była do końca szczęśliwa bo jedyne czego u niego była pewna to to, że ją nigdy nie zostawi.
Przyszedł jednak długi weekend majowy, którego nie mogliśmy spędzić razem, i ona wyjeżdżała do innego miasta (myślałem, że do brata bo tam pracuje i często do niego jeździ) jednak jak się okazało była u swojego byłego chłopaka na cały weekend.
Po wyjeździe wiem, że do siebie nie wrócili ale nie wiem co mam o tym myśleć ? wczoraj znów rozmawiałem z nią 3h przez telefon jak gdyby nigdy nic, brakuje mi trzeźwego spojrzenia na sprawę, czy byłem tylko zabawką dla niej ?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Jeśli wie, to tak możesz to odbierać, czy słusznie - nie wiem. Jeśli nie wie, to raczej nie masz ku temu prawa. Dlaczego się z nim spotkała, również nie wiem - może chcieli sobie wyjaśnić parę spraw, spróbować od nowa... Kobiet nie pojmę nigdy, a ich rozumowanie pozostanie dla mnie bełkotem a nie sensowną treścią.
 

homer652

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Tak wie, i twierdzi Ona też, dlatego tego nie pojmuje.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Więc nawet nie próbuj. Nie próbuj zrozumieć niewiast, bo będziesz nieszczęśliwy z powodu porwania się na niewykonalne zadanie. Myślę jednak, że najprościej będzie zapytać, co u niego robiła.
 

ta_świrnięta

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Skoro Ona była z tym chłopakiem 7 lat i nie była szczęśliwa to trochę dziwne że aż tyle czasu tkwiła w tym związku, porozmawiaj z nią szczerze dokąd zmierza wasza znajomość i czy coś czuje jeszcze do byłego chłopaka
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
"Porozmawiaj z nią szczerze" - najlepszy sposób na stres i ostrego wnerwa. Skąd on może wiedzieć, że dziewczę jest wobec niego szczere i wyzbyte kłamstwa? Nie żebym był mizoginem, choć daleko mi do tego nie jest, ale kłamstwo i materializm, to wasze charakterystyczne przymioty. W moich oczach, naturalnie.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Moim zdaniem to ona sama nie wie co chce i to jest jej problem. Nie radze Ci się narazie w nic angażować bo po co masz się potem denerwować co ona robi, czy jest z NIM jak nie jest w tym czasie z tobą? Poczekaj i zobacz jak się sytuacja dalej potoczy ale moim zdaniem ona wobec Ciebie uczciwa nie jest..
 

Chromosom

Nowicjusz
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
329
Punkty reakcji
20
Wiek
30
Miasto
Gliwice
Nie miałbym zaufania do takiej osoby. Naprawdę proponuję Ci, żebyś nie angażował się w taki związek, bo takie sytuacje najprawdopodobniej będą się powtarzać. Rozumiem, że moja opinia może być dla Ciebie trudna - wszak dziewczyna podoba Ci się. Wnioskuję, że chodzi o zauroczenie lub zakochanie z Twojej strony - w Twojej wypowiedzi nie widzę nic, co świadczyłoby o głębszym przywiązaniu. Takie uczucia, jak zauroczenie, mijają po pewnym czasie. Niech Twój logiczny umysł będzie w tym momencie górą. Czy kiedykolwiek poczułeś, żebyś był dla niej kimś więcej, niż tymczasową rozrywką? Nie musisz zamieszczać tutaj odpowiedzi - zastanów się sam przed sobą.
 

homer652

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Nie miałbym zaufania do takiej osoby. Naprawdę proponuję Ci, żebyś nie angażował się w taki związek, bo takie sytuacje najprawdopodobniej będą się powtarzać. Rozumiem, że moja opinia może być dla Ciebie trudna - wszak dziewczyna podoba Ci się. Wnioskuję, że chodzi o zauroczenie lub zakochanie z Twojej strony - w Twojej wypowiedzi nie widzę nic, co świadczyłoby o głębszym przywiązaniu. Takie uczucia, jak zauroczenie, mijają po pewnym czasie. Niech Twój logiczny umysł będzie w tym momencie górą. Czy kiedykolwiek poczułeś, żebyś był dla niej kimś więcej, niż tymczasową rozrywką? Nie musisz zamieszczać tutaj odpowiedzi - zastanów się sam przed sobą.

Też tak myślałem, lepiej teraz pocierpieć niż później... .
 

patrynio18

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2012
Posty
65
Punkty reakcji
1
troche banalne ale tego kwiatu jest pół światu ;] głowa do góry
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Jeżeli była z nim przez 7 lat,to mają mnóstwo wspólnych spraw i tak naprawde 3 miesiące przerwy to nic,zero i pustka. Na czymś takim nie zbuduje się stabilnej relacji,nie ma nawet szans. Moja rada: Nia angażuj się,zostaw sprawę i zdystansuj się do niej,po co i o czym rozmawiać? Niech dziewczyna najpierw sama ochłonie.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Dziwni jesteście forumowicze, nie gniewajcie się, ale jak facet zdradza dziewczyne albo ewidentnie coś kręci, to sugerujecie rozmowe, jakąś walke o związek.
Tutaj sytuacja jets odwrotna, jest para młodych osób która nieźle się ze sobą dogaduje, ale dziewczyna ma jakąś przeszłość którą może trudno jej zakończyć.

Ja jednak sugerowała bym rozmowe dokąd ta znajomość zmierza. Zapytała bym się co robiłą u byłego (bez wyrzutów i zazdrości bo to by raczej szybko zakończyło rozmowę).
Lepiej porozmawiać, niż potem żałować że się tego nei zrobiło...
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Kiedy jej były się ożeni - ona będzie Cię kochać.
Kiedy on się rozwiedzie, ona będzie czekać na zwierzenia od niego'
Będzie to się powtarzać przy każdym jego ożenku i rozwodzie.
Aż w końcu oni dojdą do porozumienia w myśl zasady "stara miłość nie rdzewieje"
Ich porozumiemie nie musi być trwałe i udane, ale Ty już będziesz wtedy wyautowany
Przypuszczalnie jesteś dla niej pociechą i podporą na smutne dla niej okresy bez pierwszej miłości.
 

Vendie

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2012
Posty
11
Punkty reakcji
0
7 lat to kawał czasu i nie wierzę, żeby Tamtych Dwoje się nie spotykało. Wiem z własnego doświadczenia, że nawet po kilkuletniej przerwie (u mnie to trwało 1 rok) Oni się zejdą nawet po 10 latach.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
7 lat to kawał czasu i nie wierzę, żeby Tamtych Dwoje się nie spotykało. Wiem z własnego doświadczenia, że nawet po kilkuletniej przerwie (u mnie to trwało 1 rok) Oni się zejdą nawet po 10 latach.

Jeśli było by tak jak mówisz, wszystkie pierwsze miłości czy poważne związki, odżywały by po przejściu jakiś kolejnych niepowodzeń. BZDURA.
Każdy ma prawo dostać szanse na zbudowanie czegoś nowego. I bynajmniej nie myślę tu o powrocie na stare śmieci.
Wiadomo, że czasami takie rzeczy się zdarzają, ale nie jest to reguła, a raczej wyjątek od reguły, kiedy ludzie budują coś nowego.

Mam nadzieje, że autor wątku poszedł po rozum do głowy i postarał się wyjaśnić tą sprawę jak dorosły facet i jest mu dobrze.
 

maciek85

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2009
Posty
89
Punkty reakcji
5
Oczywiście, że w takich sytuacjach pierwsze co, to trzeba porozmawiać z dziewczyną o co chodzi. To, że pojechała do niego i w długi weekend była z nim nie świadczy zbyt dobrze o całej sytuacji, ale tak naprawdę może nie była u niego, tylko w mieście i przy okazji się spotkali, żeby sobie coś wyjaśnić? Gorzej jednak, że nie powiedziała Ci tego. Bo skoro coć ukrywa, to może jednak jest coś na rzeczy z tym byłym?

Natomiast co do schodzenia się par, które ze sobą były przez długi okres. Sam mam jeden długotrwały związek za sobą, byłem z dziewczyną 5 lat. Prawie dwa lata temu się rozstaliśmy, z początku ona chciała wrócić do mnie, ja uważałem, że to bez sensu. Po jakimś czasie role się odwróciły i to ja byłem tym, który chciał wznowić związek. Nic z tego nie wyszło. Od jakiegoś czasu już wyprostowała się sytuacja, każde sobie ułożyło życie i nie mamy zamiaru do siebie wracać. Mamy ze sobą kontakt, co jakiś czas nawet się spotkamy, ale nie ciągnie już nas do siebie i na chwilę obecną mogę powiedzieć, że na pewno do siebie nie wrócimy. Ona już ma faceta (kolega z pracy), jest z nim szczęśliwa. Ja z kolei jestem wciąż sam, szukam dziewczyny, chociażby jestem na mydwoje, gdzie mam nadzieję znaleźć swoją partnerkę, ale nawet jak czasem myślę o mojej byłej, to dobrze wspominam te czasy, jednak wiem, że to już przeszłość i trzeba iść do przodu. A dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Więc nie uważam, że osoby, które były ze sobą długi okres i rozstają się, muszą się w przyszłości ponownie zejść.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Nie możesz postawić warunku zerwania przez nią tej znajomości?
Może ona jest związana z Ameryką, gzie rozwodnicy pozostają nawet przyjaciółmi, a nie tylko znajomymi? :zdegustowany:
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Być może właśnie tak jest,tego nie wiemy:) W każdym badź razie dziewczyna na pewno jest rozchwiana emocjonalnie i jak pisałem powyżej: 3 miesiace to żadna przerwa po tylu latach,a ucierpieć możesz na tym tylko i wyłącznie Ty. Zakończ to póki możesz lub postaw ultimatum.
 
Do góry