Problemy małżeńskie

Basia22

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
hey mam 22 lata moje malzenstwo trwa 5miesiecy moj maz ma 31 lat mamy malego 2miesiecznego synka ale cos od jakiegos czasu zaczelo sie psuc maz pracuje od switu do nocy klucimy sie coraz wiecej malo gadamy ze soba problemy z wychowaniem malca nas przerastaja ja jestem zmeczona calym dniem z maluchem on wracajac z pracy nie chce sie nim zajac bo mowi ze jest zmeczony po pracy co robic jak odbudowac nasza wiez i milosc nie chce zeby to sie rozlecialo kocham go:((( pomocy
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Po pierwsze wydaje mi się, że zły dział
Po drugie tytuł tematu powinien sugerować jego treść, tak trudno sie domyślać o co chodzi
A teraz do sedna.
Nowa sytuacja jest trudna dla Was obojga, oboje musicie sie nauczyć zyć we troje

Ty jesteś zmęczona opieką, Twój mąż pracą, jesteście wiec pewnie rozdrażnieni, o kłótnię nietrudno...
A jak było przed ślubem? Bylo lepiej?
 

Basia22

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Po pierwsze wydaje mi się, że zły dział
Po drugie tytuł tematu powinien sugerować jego treść, tak trudno sie domyślać o co chodzi
A teraz do sedna.
Nowa sytuacja jest trudna dla Was obojga, oboje musicie sie nauczyć zyć we troje

Ty jesteś zmęczona opieką, Twój mąż pracą, jesteście wiec pewnie rozdrażnieni, o kłótnię nietrudno...
A jak było przed ślubem? Bylo lepiej?




o niebo lepiej:(
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Więc całkiem możliwe, że to właśnie dziecko jest przyczyną Waszych kłótni
Chociaż nie tyle dziecko, co właśnie nowa sytuacja

Spróbuj porozmawiać na spokojnie z mężem, bez wzajemnego oskarżania
Masz kogoś kto mógłby się zająć synem przez godzinke, dwie?
Babcia, koleżanka...Moglibyście wyjść gdzieś z mężem choc na trochę, porozmawiać, odpocząć..
 

Basia22

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Więc całkiem możliwe, że to właśnie dziecko jest przyczyną Waszych kłótni
Chociaż nie tyle dziecko, co właśnie nowa sytuacja

Spróbuj porozmawiać na spokojnie z mężem, bez wzajemnego oskarżania
Masz kogoś kto mógłby się zająć synem przez godzinke, dwie?
Babcia, koleżanka...Moglibyście wyjść gdzieś z mężem choc na trochę, porozmawiać, odpocząć..





wlasnie nie mamy mieszkamy w wawie calkiem sami daleko babcia jaka kolwiek rodzina:/
 

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Witam

Sytuacja na pewno jest męcząca,cały dzień z małym dzieckiem bez jakiejkolwiek pomocy.Myślę że może jeśli sytuacja finansowa na to pozwoli wynajmij opiekunkę ( tylko na godzinkę).
Albo kiedy dziecko śpi to też staraj się zdrzemnąć,lub poproś męża żeby wziął sobie kilka dni urlopu.Wiem że to nie wystarczy na długo,ale może chodź na troszkę naładujesz baterie.
Dobrym pomysłem byłoby też zaprosić kogoś z najbliższej rodziny na kilka dni do Was.

Nie wstydź się prosić o pomoc ;)
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Ech... a opiekunka właśnie? I Tobie i Twojemu mężowi przyda się odpoczynek, a opiekunka na kilka godzin to nie majątek, dziecku też się krzywda nie stanie

Zobaczysz też, że teraz bedzie już lepiej - już wiesz co i jak, dziecko też bedzie już coraz wieksze, nauczysz sie gospodarować trochę czasu dla siebie

Możecie wyjść na spacer razem z dzieckiem, byle było miło, bez wyrzutów
 

Basia22

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
bd probowac czego kolwiek wlasnie w tym jest sek ze moja ambicja nie pozwala powiedziec komus mamie np "nie daje rady pomóż"
 

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Nie musisz mówić "mamo potrzebuje pomocy" po prostu jak Ona zadzwoni czy Ty zadzwoń i spytaj czy nie chciałaby (miałaby ochotę) przyjechać na kalka dni.To wystarczy :eek:k:
 
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
2 390
Punkty reakcji
91
Wiek
38
Musicie po prostu postarać się wygospodarować tylko dla siebie trochę czasu.
Postarajcie się aby przynajmniej raz w tygodniu gdzieś wyjść chociaż na ta godzinę czy dwie.
Ty się oderwiesz od domu, on od pracy i spędzicie miło czas a przy okazji przegadacie pewne sprawy organizacyjne.
 

le.lek

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
hey mam 22 lata moje malzenstwo trwa 5miesiecy moj maz ma 31 lat mamy malego 2miesiecznego synka ale cos od jakiegos czasu zaczelo sie psuc maz pracuje od switu do nocy klucimy sie coraz wiecej malo gadamy ze soba problemy z wychowaniem malca nas przerastaja ja jestem zmeczona calym dniem z maluchem on wracajac z pracy nie chce sie nim zajac bo mowi ze jest zmeczony po pracy co robic jak odbudowac nasza wiez i milosc nie chce zeby to sie rozlecialo kocham go:((( pomocy


sytuacja nie jest łatwa... Dziecko jednak zmienia bardzo wiele. Pomimo że na wielu forach w wielu watkach przeczytasz od nawiedzonych mamusiek z turbolotką w tyłku że nic się nie zmienia, wszystko jest cudnie - one całą dobę na najwyższych obrotach, w nocy wstawanie, karmienie, usypianie, w dzień to samo plus zakupy, gotowanie, sprzątanie, mężowi koszul prasowanie... a kiedy luby wchodzi po pracy z kokardką we włosach w pełnym makijażu czekają z kapciami w ręku zwarte i gotowe... Bzdury na resorach. Tymbardziej jak ktoś nie ma wsparcia w postaci nianiek, babci czy choćby koleżanki która na godzinę pobuja się z dzieciakiem żebyś spokojnie mogła sobie w nosie podłubać... Nawet jak ktoś tak funkcjonuje to zaraz się skończy... Będziesz zmęczona i Twój mąż też i będzie ciężko i będziecie potrzebowali czasu. I oddechu - wykorzystuj/wykorzystujcie każdą chwilę kiedy dziecko śpi. Będzie dobrze. Dajcie sobie czas.
 
Do góry