mysza87
Nowicjusz
Witam wszystkich
Mam taki problem, chciałam się poradzić ludzi którzy mnie nie znają i może patrząc z dystansem na całą sytuacje będą potrafili mi jakoś pomóc... wiec...
Jestem z nim od półtora roku, pewnego razu wybraliśmy się gromadką znajomych na piwo, niby nic szczególnego, ale była tam pewna koleżanka, dzień później poprosił mnie o jej nr telefonu ( pod pretekstem ze ja prowadze samochód wiec on napisze jej sma czy idzie na piwo ) zgodziłam się, i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że przestał do mnie pisać, a ją zasypuje smsami i sygnałami... ja już przestałam się dla niego liczyć... ta koleżanka zachowała się bardzo w porządku w stosunku do mnie ponieważ o wszystkim mi powiedziała, i wszystko mi pokazała, razem ze mną chce mu pokazać, że tak się nie robi, chciałabym dać mu nauczkę ( wiem, zemsta jest dziecinna... ale zawsze taka byłam - jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie) proszę podpowiedzcie mi co mogłabym zrobić... ( koleżanka będzie mi pomocna jeśli zajdzie taka potrzeba ) ...
Pozdrawiam serdecznie...
Mam taki problem, chciałam się poradzić ludzi którzy mnie nie znają i może patrząc z dystansem na całą sytuacje będą potrafili mi jakoś pomóc... wiec...
Jestem z nim od półtora roku, pewnego razu wybraliśmy się gromadką znajomych na piwo, niby nic szczególnego, ale była tam pewna koleżanka, dzień później poprosił mnie o jej nr telefonu ( pod pretekstem ze ja prowadze samochód wiec on napisze jej sma czy idzie na piwo ) zgodziłam się, i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że przestał do mnie pisać, a ją zasypuje smsami i sygnałami... ja już przestałam się dla niego liczyć... ta koleżanka zachowała się bardzo w porządku w stosunku do mnie ponieważ o wszystkim mi powiedziała, i wszystko mi pokazała, razem ze mną chce mu pokazać, że tak się nie robi, chciałabym dać mu nauczkę ( wiem, zemsta jest dziecinna... ale zawsze taka byłam - jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie) proszę podpowiedzcie mi co mogłabym zrobić... ( koleżanka będzie mi pomocna jeśli zajdzie taka potrzeba ) ...
Pozdrawiam serdecznie...