Problem ze sobą :(

Justa91

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2010
Posty
40
Punkty reakcji
0
Mam taki dość dziwny problem...Od jakiegoś czasu nie radzę sobie ze swoją złością.W szkole stwierdzili, że nie panuje nad swoimi emocjami i dlatego wychowawca doradził mi żebym poszła do psychologa.Skorzystałam z jego rady bo miałam już dość samej siebie.chodzę do psychologa od grudnia zeszłego roku..Byłam na może 10 spotkaniach i wydaje mi się, że na mnie to w ogóle nie działa.Mam wrażenie, że to mi nie pomoże.Dlatego mam dylemat: nie wiem czy chodzić tam dalej czy odpuścić sobie te wizyty? Proszę o radę.
 

shkopek

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
293
Punkty reakcji
23
Wiek
30
Nas się to pytasz? Masz jakiś przyjaciół ? Jeśli to może to jest powodem Twojej złości. Wszystko ma swoje podstawy. Jeśli napisz sytuację Twoją w skrócie to i tak Ci nikt nie pomoże na forum,bo nie zna dokładnej Twojej sytuacji. Czasami się zastanawiam dlaczego człowiek woli spytać się o radę zupełnie obcych internautów niż poprosić o radę kogoś bliskiego.


Znajdź sobie może jakieś hobby,sport,zapsiz się na jakieś zajęcia,gdzie nie będziesz miałą stresu. Najłatwiejsze rozwiązania są najprostsze :)
 

Justa91

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2010
Posty
40
Punkty reakcji
0
Nas się to pytasz? Masz jakiś przyjaciół ? Jeśli to może to jest powodem Twojej złości. Wszystko ma swoje podstawy. Jeśli napisz sytuację Twoją w skrócie to i tak Ci nikt nie pomoże na forum,bo nie zna dokładnej Twojej sytuacji. Czasami się zastanawiam dlaczego człowiek woli spytać się o radę zupełnie obcych internautów niż poprosić o radę kogoś bliskiego.


Znajdź sobie może jakieś hobby,sport,zapsiz się na jakieś zajęcia,gdzie nie będziesz miałą stresu. Najłatwiejsze rozwiązania są najprostsze :)


Pytam się innych bo przyjaciół już się pytałam i znam ich zdanie.Teraz chciałabym usłyszeć zdanie od kogoś kto mnie nie zna i patrzy na tą sytuację z boku i bez żadnych emocji.Czasami obce osoby widzą coś inaczej niż my sami i nasi przyjaciele,więc warto się ich zapytać.
 
B

Bad Boy

Guest
Skoro te spotkania nie przynoszą rezultatów, to nie mają one żadnego sensu.
 

Whitesoft

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2010
Posty
404
Punkty reakcji
16
Wiek
28
Na forum łatwiej się o coś zapytać, bo najczęściej użytkownicy chcą się pokazać z jak najlepszej strony i słodzą, oj słodzą.
Poza tym taka osoba, która zadaje pytanie jest poniekąd anonimowa i po uzyskaniu odpowiedzi ona zapomni o nas, a my o niej i wszyscy będą zadowoleni...

Zaangażuj się może bardziej w te wizyty? Może przychodzisz tam tylko po to, żeby wmówić sobie, że coś robisz, a tak naprawdę jednym uchem wpuszczasz, a drugim wypuszczasz? Poza tym co chodzenie na spotkania jest zawsze lepszym rozwiązaniem, niż nie robienie niczego.

Moja rada: Policz do dziesięciu, albo pomyśl, że stoisz obok siebie i obserwujesz swoje głupie zachowanie.
 

Justa91

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2010
Posty
40
Punkty reakcji
0
Na forum łatwiej się o coś zapytać, bo najczęściej użytkownicy chcą się pokazać z jak najlepszej strony i słodzą, oj słodzą.
Poza tym taka osoba, która zadaje pytanie jest poniekąd anonimowa i po uzyskaniu odpowiedzi ona zapomni o nas, a my o niej i wszyscy będą zadowoleni...

Zaangażuj się może bardziej w te wizyty? Może przychodzisz tam tylko po to, żeby wmówić sobie, że coś robisz, a tak naprawdę jednym uchem wpuszczasz, a drugim wypuszczasz? Poza tym co chodzenie na spotkania jest zawsze lepszym rozwiązaniem, niż nie robienie niczego.

Moja rada: Policz do dziesięciu, albo pomyśl, że stoisz obok siebie i obserwujesz swoje głupie zachowanie.

dzięki za radę :) postaram się z niej skorzystać kiedy tam następnym razem pójdę ;)
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
A mówiłaś swojemu psychologowi o tym, że spotkania z nim nie przynoszą rezultatów? Nie chodzi o to, żeby mu nawrzucać, tylko może wtedy zmieniłby metody pracy z Tobą, wyjaśniłabyś mu, czego oczekujesz itd...
 

rebela

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2008
Posty
158
Punkty reakcji
0
Myślę, że pod żadnym pozorem nie powinnaś ignorować swoich napadów złości czy tej niemożności radzenia sobie z emocjami. Tak jak ktoś już wspominał, lepiej porozmawiać z psychologiem szczerze, może wprowadzi jakieś zmiany, które mogłyby zacząć przynosić rezultaty. Wiesz, na tym etapie masz jeszcze spore szanse z uporaniem się z tymi "dolegliwościami".
Ja na przykład zbyt późno zdecydowałam się na pójście do psychologa...
Nerwy doprowadziły mój organizm niemal do ruiny. Ponad rok jechałam na antydepresantach, co się z tym wiąże - wizyty u psychiatry, nie u psychologa.

Także trzymaj się i życzę powodzenia :)
 

oliwa1947

Nowicjusz
Dołączył
15 Kwiecień 2010
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Gorzów wlkp.
Mam taki dość dziwny problem...Od jakiegoś czasu nie radzę sobie ze swoją złością.W szkole stwierdzili, że nie panuje nad swoimi emocjami i dlatego wychowawca doradził mi żebym poszła do psychologa.Skorzystałam z jego rady bo miałam już dość samej siebie.chodzę do psychologa od grudnia zeszłego roku..Byłam na może 10 spotkaniach i wydaje mi się, że na mnie to w ogóle nie działa.Mam wrażenie, że to mi nie pomoże.Dlatego mam dylemat: nie wiem czy chodzić tam dalej czy odpuścić sobie te wizyty? Proszę o radę.
jak jestes agresywna to musisz starac sie wyladowac ja w inny sposob, swojego czasu mialem taki sam problem, ktory po czesci ustapil, sprobuj sztuk walki to najlepsze do wyladowania zlosci w sposob nie krzywdzacy nikogo, bo tam sie chodzi zeby dostac po pysku i sie uspokoic, inne sporty raczej tez odpadaja przyklad: 3 gimnazjum, gramy w siatkowke, druzyna przeciwna jest lepsza, koles ciagle sadzi petardy i w dodatku w moim kierunku, po kilku straconych punktach koles trafil mnie dosc mocno pilka, a ja bez namyslu biegne na niego i skonczylo sie jak sie skonczylo, sprobuj znalezc prawdziwa milosc, ktora na pewno zadba o ciebie i nie bedziesz sama z tym problemem, bo watpie zebys powaznie traktowala fora internetowe, raczej nie powinnas szukac jakiegos zajecia na sile, bo to od razu nie pomoze
reasumujac: znajdz swoja milosc, a problem ustapi lub stanie sie duzo mniejszy, ja zachowywalem sie podobnie do tego co napisalas, dopoki nie odkrylem swojej pasji
pozdro
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Uważam, że najlepsza będzie rozmowa. Zrób sobie zieloną herbatę, usiądź przed lusterm i porozmawiaj ze sobą - w myślach, lub głośno. Ustal, w jakim stanie znajdujesz się teraz. Poszukaj przyczyny. Zapytaj samą siebie, dlaczego tak się dzieje. I jak było wcześniej. Zastanów się, co Ciebie zmieniło. Czy było to jakieś wydarzenie, które Cię zmieniło? A może nie odnajdujesz się w swoim otoczeniu?
Pomyśl, jak czujesz się teraz, a jak chciałabyś się czuć i w jaki sposób możesz to osiągnąć.
Potraktuj to jak "pracę domową" przed kolejnym spotkaniem z psychologiem.
Pamiętaj - jesteś dla siebie najbliższą osobą :) Dbaj o tę relację i utrzymuj dobry kontakt i zrozumienie. To zaprocentuje, uwierz mi.

Pozdrawiam.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Jakiś kiepski psycholog, jakich wielu. Też jestem ciekaw, czy mówiłaś mu, że nie ma poprawy. A tu Ci na pewno nikt nie pomoże jeśli nie opiszesz dokładniej swoich zachowań, uczuć, sytuacji życiowej, w jakich okolicznościach Ci się to zdarza itp.
 
M

MacaN

Guest
wszystko zależy od tego, w jaki sposób ty w ogóle reagujesz agresywnie... tzn. czy jeśli ktoś powie że jesteś stuknięta to rzucasz się na kogoś z pięściami?? jeśli tak to musisz się nauczyć panować nad sobą... w takich wypadkach wystarczy porządnie komuś odpysknąć ( baz przekleństw, i spokojnie, w taki sposób, żeby klasa się z tej osoby polewała ;D a nie uwarzała cię za kogoś nizrównowarzonego.)

ale jeśli odpowiadasz uderzeniem na uderzenie - to niemartw się ;) ja robie to samo i naprawde nie potrzebuję psychologa ;D
 

smart_me

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2010
Posty
313
Punkty reakcji
1
Hm, kluczem do wyjscia z twojego problemu jest zdiagnozowanie przyczyn agresywnego zachowania, a dokładniej DLACZEGO się złościsz i co cie zlosci.
Może po prostu pewne sytuacje, pewni ludzie irytują cię bardziej niż reszta i żeby uniknąć konfliktu powinnaś tego unikac.
Twój psycholog powinien próbowac wniknąc w twoja psychike i zycie na tyle, by stwierdzić DLACZEGO jesteś agresywna.
Po 10 spotkaniach jeszcze tego nie zrobił?

Zawsze twierdziłam, że psycholodzy nie pomagają tylko bardziej wpędzają w problem.
 
Do góry