Witam. Zapewne każdy z was tak ma lub widział u kogoś jak ktoś rusza szczęką w lewo i prawo i wydaje przy tym dźwięki (jak przeskakuje kość chyba) i ja również tak miałem aż do czasu gdy przestało mi się tak robić (wydawanie dźwięków) a szczękę mogłem otworzyć tylko do połowy ("na dwa palce" między zębami górnymi i dolnymi). Nic mnie nie bolało ani nic. Po obudzeniu się następnego dnia znowu zaczęło przeskakiwać i wszystko wróciło do normy. Wczoraj znów tak się zrobiło i w po nocy mi przeszło ale rano znowu się zaczęło i do tej pory nie mogę otworzyć na maksa żuchwy i troszkę mnie boli z lewej strony pod uchem (na końcu żuchwy jakby) jak próbuje szerzej otworzyć.
Jaka może być tego przyczyna i jak się z tego wyleczyć? Jakaś maść, masaż czy nie?
Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.
Jaka może być tego przyczyna i jak się z tego wyleczyć? Jakaś maść, masaż czy nie?
Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.