wiec zaczne tak, mam 15 lat, jak bylem maly i juz mialem zeby stale, jak wiekszosc dzieci nie chcialem myc zebow, rodzice tez tego nie dopilnowywali sporo czasu tak sobie 'lecialem w kuli' nie wiedzac jakie tego moga byc kiedys skutki.
myje zeby codziennie, ale pozostaje problem, i nie jeden, mam poprostu te zeby zolte ale nie o to chodzi, bardzo czesto zdarzaja mi sie wizyty u dentysty, nie jem slodyczy prawie wcale, ale ciagle w jakims zebie mam dziure, mi juz poprostu wstyd tam chodzic, zauwazam takze ze na prawie kazdym dolnym zebie sa widoczne takie kropki czarne male, czy to prochnica? mozliwe ze te 'psucie' sie spowodowane jest tym ze nie dbalem o zeby jak bylem maly? a moze dentysta nie taki w tej szkole i powinien mi cos z tymi kropkami zrobic? moze to trzeba wyleczyc jakos? to zasugeruje rodzicom ze trzeba isc prywatnie, prosze o pomoc! i dodam ze sporo zebow mialem juz poprostu plombowane.
myje zeby codziennie, ale pozostaje problem, i nie jeden, mam poprostu te zeby zolte ale nie o to chodzi, bardzo czesto zdarzaja mi sie wizyty u dentysty, nie jem slodyczy prawie wcale, ale ciagle w jakims zebie mam dziure, mi juz poprostu wstyd tam chodzic, zauwazam takze ze na prawie kazdym dolnym zebie sa widoczne takie kropki czarne male, czy to prochnica? mozliwe ze te 'psucie' sie spowodowane jest tym ze nie dbalem o zeby jak bylem maly? a moze dentysta nie taki w tej szkole i powinien mi cos z tymi kropkami zrobic? moze to trzeba wyleczyc jakos? to zasugeruje rodzicom ze trzeba isc prywatnie, prosze o pomoc! i dodam ze sporo zebow mialem juz poprostu plombowane.