Problem z pierwszym krokiem

bizon123

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
14
Punkty reakcji
0
Nigdy nie szukałem tego typu „pomocy” w internecie ale może akurat… Proszę, żebyście nie wzięli mnie za snoba i narcyza po tym co napiszę w kolejnym zdaniu. Mam 25 lat, często słyszę, że jestem bardzo przystojnym facetem, poza tym mam dobrze płatną pracę, samochód, jestem zadbany, schludny itp… ale nie potrafię zagadać do kobiet... Miałem w życiu 2 świetne, dłuższe związki – po ok. 2 lata + przed i pomiędzy jednym i drugim jakieś epizodyczne historie, tzw krótka piłka. Te związki miały miejsce tylko dlatego, że w obu przypadkach to dziewczyny robiły ten pierwszy, drugi, trzeci krok (a epizodyczne wszystkie miały miejsce na/po dobrze kropionych imprezach, a to nie o to chodzi). Nie jestem aspołeczny, nie stronie od ludzi, co więcej mam taką pracę, ze codziennie mam styczność z kilkudziesięcioma obcymi osobami ale nie potrafię wyjść z inicjatywą i poderwać – pisząc poderwać nie mam na myśli zaliczyć, tylko nawiązać relacje z dziewczyną, którą w jakiś sposób mnie zainteresowała. Nie mogę liczyć, że będę miał w życiu szczęście i moja przyszła miłość odnajdzie mnie sama – podobno miłości trzeba umieć pomóc, a może już przez brak odwagi i umiejętności? straciłem szansę na coś fajnego? Jak sobie z tym radzić, jak się przełamywać, w jaki sposób to robić – tak wiem, nie ma schematu, ale może macie jakieś rady:)
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Pytanie - aż tak bardzo Ci tego trzeba?
 

tomaszh

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
81
Punkty reakcji
2
Jak chcesz to próbuj, pewnie każdy ze związków daje Ci nowe doświadczenia. Niestety laski nie lubią nudy.
 

grzechuu1990

kawopijca
Dołączył
30 Wrzesień 2012
Posty
410
Punkty reakcji
117
Wiek
33
Miasto
MałaPolska
Na jaką pomoc liczysz?
Nie da Ci się pomóc, jedynie sam jesteś w stanie sobie pomóc. Uwierz w to i do roboty.
 

sarineczka

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2010
Posty
18
Punkty reakcji
0
Społeczeństwo jest tak skontruowane, że kobieta zazwyczaj sama nie podejdzie do faceta nawet jeśli bardzo by chciała. Może co najwyżej dawać oznaki zainteresowania, lub zagadać przypadkiem na jakiś błachy temat. Wtedy traktuj to jako znak i nie gadaj z myślą, że chcesz coś więcej ale z myślą "pogadamy, zobaczymy co będzie". Wszystko jest w głowie...
 

maciek85

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2009
Posty
89
Punkty reakcji
5
Po części rozumiem Twój problem, ponieważ sam tak miałem. Jakoś nie potrafiłem wykonać tego pierwszego kroku, nie potrafiłem poznawać nowych dziewczyn, jedynie potrafiłem nawiązać jakąś lepszą relację z dziewczynami, które znałem lepiej. Dlatego miałem dwie dziewczyny, jedna z klasy w liceum, druga z grupy na studiach. Ale nigdy nie potrafiłem podejść do jakiejś obcej dziewczyny i zagadać. Jak zostałem sam i jakoś nie miałem za bardzo sytuacji, żeby poznawać nowe osoby, to obawiałem się, że ciężko będzie mi kogoś znaleźć, bo dziewczyna sama się nie znajdzie. Ale udało się:)

Mi akurat pomógł internet, nie wiem jak na to się zapatrujesz, ale mi pomógł się otworzyć i nawiązać nowe znajomości. Jakoś łatwiej byłoby mi zacząc rozmowę z dziewczyną na mydwoje, po prostu internet w pewnym sensie przełamuje nieśmiałość. Poza tym wiem, że kobiety są tam po to, żeby kogoś poznać, dlatego nie odbiorą źle tego, że zagadam do nich. Dlatego taki portal mocno mi pomógł i zacząłem poznawać nowe osoby. A później, przy pierwszym spotkaniu w cztery oczy było mi już łatwiej, ponieważ sporo o sobie wiedzieliśmy i nie było to już spotkanie z obcą osobą, tylko w pewnym stopniu znajomą, dzięki czemu ta rozmowa lepiej mi się kleiła. Może dla Ciebie to też jest jakieś rozwiązanie? Póki nie spróbujesz, nie przekonasz się, tak mi się wydaje.
 

monia8

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2012
Posty
51
Punkty reakcji
0
Sama jestem dość nieśmiała i też pierwsza nie wyraywam siędo nawiązywania znajomości, dla mnie wybawieniem było zarejestrowanie się na portalu sympatia plus, przez internet jakoś łatwiej zagadać :)
 

MajaKornatowska

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2013
Posty
34
Punkty reakcji
0
Monia nawet nie trzeba samemu zagadywać ;) ja to zwykle wysyłam zaczepki i czekam az chłopak sam zagada, jakoś nie lubię się narzucać. Fajnie że jest tesn test doboru partnera idealnego
 

WhiskeyInTheJar

Nowicjusz
Dołączył
14 Lipiec 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja tam nie polecam poznawania nikogo przez internet. Poza uczuciem sięgania dna, to nie wiadomo kto tak naprawdę jest po drugiej stronie. Według mnie,powinieneś zacząć ostro pracować nad sobą, jeżeli poważnie podchodzisz do problemu. Zacznij robić rzeczy które sprawią, że nie będziesz się bał niczego, że będziesz się czuł od środka bardzo wartościowym człowiekiem. Mogą to być ekstremalne sporty, coś naprawdę odważnego. I zobaczysz, że po jakimś czasie w ogóle nie będziesz czuł stresu podchodząc do dziewczyny ani nic podobnego. Znam twój problem bardzo dobrze, ale nie ma innej drogi niż ciężka praca nad sobą. Zobaczysz, że będzie warto. A jeżeli jesteś w stanie iść na całość to polecam przeczytać artykuł o demonicznej pewności siebie, znajdziesz go w internecie.
 

MajaKornatowska

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2013
Posty
34
Punkty reakcji
0
Jakos nie uważam żebym sięgnęła dna bo korzystam z portalu randkowego, myslę że tą wypowiedżią obraziłeś wiele osób, z takich stron korzystają nie tylko osoby nieśmiałe dla któych taka forma zawierania znajomości jest często jedyną szansą na poznanie kogoś, ale często też osoby pewne siebie , przebojowe ale nie mające czasu na umawianie się na randki. Możesz sobie zobaczyć na stronie głównej sympatiplus są opisane historie ludzi -jak się poznali. I
 

monia8

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2012
Posty
51
Punkty reakcji
0
Ech no właśnie syty głodnego nie zrozumie. Inny przykład - moja koleżanka po rozwodzie z dwójką dzieci długo nie mogła znaleźć nikogo na stałe, nikt się nie chciał wiązać jak się dowiadywał o dzieciach, smutne to rochę, marnowała czas i nerwy. A właśnie na stronie sympatii plus jasno zamieściła info że ma dzieci i i kogo szuka i tam nie było problemu, a wręcz sa osoby któe np poszukują takich osób bo smae są w podobnej sytuacji. Nie można tak generalizować
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Była wiosna. Nie zauważyłem u Ciebie żadnego wystawania ponad normalną przeciętność.
Trochę szkoda, że tak częste jest nastawienie do "zaliczania" W ten sposób można prawdziwą miłość znaleźć dopiero w greckie kalendy
 

maciek85

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2009
Posty
89
Punkty reakcji
5
Nie, nie, to nie jest tak, że na portalach randkowych są tylko osoby, które sięgnęły dna, same zdesperowane dusze, które szukają pocieszenia. Tak jak Monia i Amelia piszą, tak naprawdę na portalach można spotkać normalne osoby, które po prostu nie mają czasu ani możliwości poznawania nowych osób w realu, a może po prosu dają sobie dodatkową szansę - skoro jest taka możliwość, to czemu tej jedynej czy tego jedynego nie poszukać na kilku frontach?

A co do tego, że nie masz pewności kto siedzi po drugiej stronie komputera... A jak poznajesz jakąś dziewczynę na ulicy czy w klubie, ona Ci mówi, że ma 21 lat, studiuje psychologię, mieszka z koleżanką ze studiów itp., a później może się okazać, że to imprezowa lalunia, która ma ledwo 18 lat i wyrywa facetów w klubach na kilka drinków. Tak naprawdę póki lepiej kogoś nie poznasz, nie jesteś pewien z kim masz do czynienia. Swoją drogą na mydwoje masz coś takiego, jak certyfikat wiarygodnego profilu, moderatorzy sprawdzają Twój profil z przesłanym przez Ciebie skanem dowodu osobistego, jak wszystko się zgadza, to dają taki certyfikat. Także bez przesady, nie ma takiej obawy, jak to się kiedyś mówiło, że myślisz, że piszesz z młodą ślicznotką, a tak naprawdę po drugiej stronie siedzi stary, gruby i spocony zboczeniec;) Te czasy już minęły, przynajmniej na porządnych portalach:)
 

MajaKornatowska

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2013
Posty
34
Punkty reakcji
0
Monia i Maćku - dzięki za miłe słowa i zrozumienie, tak jak piszecie trzeba odwiedzać odpowiednie strony - bo nie wszystkie się do tego nadają
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
amellia33 napisał:
taka forma zawierania znajomości jest często jedyną szansą na poznanie kogoś
Nie rozumiem znaczenia słowa 'jedyna'. Bardzo nie rozumiem, gdyż w ten sposób sami dajemy sobie do zrozumienia, że nie dajemy rady i coś jest nie tak. Po drugie, poznanie przez osobę nieśmiałą, kogoś na portalu przynosi efekt placebo tylko w trakcie pisania. Natomiast, gdy ma dojść do upragnionego spotkania - konfrontacji - większość z miłą chęcią podkuliłaby ogon i nic więcej w tej kwestii nie zrobiła. Gratuluję tym, którym udało się przełamać nieśmiałość i w ten oto sposób, sami sobie udowodniliście, że można było tego dokonać także bez portalu.

Trzeba próbować, obserwować, korygować, ponownie próbować. Człowiek uczy się całe życie, przede wszystkim siebie.
 
Do góry